Spis treści
Procida marzyła mi się od dawna. Najpierw chyba zobaczyłam zdjęcie w jakimś magazynie podróżniczym, potem jak na zamówienie trafiłam na post o niej u Italia-by-Natalia. Od razu pokazałam Łukaszowi: Zobacz, na tę wysepkę musimy kiedyś dotrzeć! Powiem szczerze, że byłam trochę zdziwiona, że wcześniej o niej nie słyszałam! Takie cudo obok Neapolu! Czemu o tym nie wiedzieliśmy, gdy byliśmy w Neapolu i na Wybrzeżu Amalfi w 2009???
Gdy teraz kupiliśmy bilety do Neapolu, od razu wiedziałam, że musimy tam dotrzeć. Albo na 1 dzień albo z nocowaniem. Nie planowaliśmy wcześniej co i jak, dopiero będąc już w Neapolu konkretnie zainteresowaliśmy się tematem.
PROCIDA
Procida to niewielka wyspa położona na Morzu Tyrreńskim, 40 minut wodolotem czy promem od Neapolu. Należy do archipelagu Wysp Flegrejskich razem z Ischią i mniej znanymi – Nisidą i Vivarą. Procida jest niewielka – ma 4 km² i można spokojnie zwiedzić ją w ciągu kilku godzin. Prawdopodobnie wyspa była zamieszkana już w starożytności, potem przez lata przechodziła z rąk do rąk. Obecnie zachwyca turystów i…. filmowców. Powstało tu całkiem sporo filmów, łącznie z chociażby znanym Utalentowany Pan Ripley.
Najpiękniejsze miejsce na wyspie to kolorowa Marina della Corricella i to dla niej trzeba tu przyjechać!
JAK DOTRZEĆ?
Na Procidę dotrzecie promem / wodolotem (jak zwał tak zwał) z Neapolu. Prom rusza z portu Napoli Beverello – znajdziecie go dwa kroki od Castell Nuovo. Trasę obsługują dwie firmy – Caremar i SNAV. Podróż na Procidę z Neapolu trwa 35-40 minut i opcji w ciągu dnia jest całkiem sporo. Pierwszy prom rusza 7.30. My wybraliśmy ten o 12.30, trochę się obawiałam czy to nie za późno, bo powrotny rusza o 18.05. Okazało się jednak, że tyle czasu nam totalnie wystarczyło, wręcz mogliśmy leniwie posiedzieć i popatrzeć w dal, zrelaksować się przy obiedzie i przy kawie na deser. Pełną listę promów znajdziecie TU. Tam też znajdziecie listę promów Procida – Napoli Beverello. Ostatni startuje właśnie o 18.05.
Na Instagramie sporo osób pytało nas czy bilety trzeba kupić wcześniej. Powiem tak: w marcu nie. Podjechaliśmy do portu o 12.00, kupiliśmy bilety, zjedliśmy późne śniadanie w knajpce na terminalu i wsiedliśmy na statek. W sezonie jednak może być więcej chętnych, więc jeśli planujecie Procidę w lipcu lub w sierpniu najlepiej zorientujcie się wcześniej jak z dostępnością. Bilety można też zarezerwować online.
Koszt biletów może nieznacznie się różnić w zależności od firmy. My za bilety w dwie strony na prom SNAV zapłaciliśmy dla dwóch osób dorosłych i dwóch rowerów zapłaciliśmy 91 euro. Sporo! Ale nadal uważam, że warto! Cenę u nas niestety podniosły rowery. Bez rowerów koszt 1 biletu Napoli – Procida to 18 euro. Co ciekawe, powrót kosztował 14,5 euro za osobę. Być może dlatego, że kupowaliśmy bilety w obie strony od razu.
CO ZOBACZYĆ?
Wiadomo – wszyscy ruszają na Procidę, by zobaczyć cudowny, bajkowy widok na kolorowe domki. To właśnie Marina della Corricella – stara, rybacka część Procidy. Gdy dopływacie na wyspę, lądujecie po przeciwnej stronie. Już tam widać spokój wyspy, kolorowe domki i to wszystko, co w takich miejscach kochamy. Niesamowicie czuć, że to dopiero przedsmak tego, co jest do zobaczenia. Gdy wyjdziecie ze statku, skierujcie się w lewo w Via Roma i potem zaczynacie trasę na drugą stronę wyspy, idziecie w prawo w Via Vittorio Emanuele i potem w lewo Via Principe Umberto. Tą uliczką dojdziecie do charakterystycznego placu z żółtym kościołem. To Piazza dei Martiri.
Jeśli stamtąd pójdziecie w prawo, w dół dojdziecie do Marina alla Corricella, ale uwaga! Najpierw idziemy w lewo, na górę, w stronę wzniesienia Terra Murrata – to stamtąd rozciąga się najpiękniejszy widok na Marinę. Wchodzicie na wzgórze, obok Was dawne więzienia i tuż przy klasztorze Santa Margherita Nuova zlokalizowanym na krańcu wyspy znajdziecie punkt widokowy. Nie sposób tam nie trafić.
Gdy już się napatrzycie, schodzicie na dół do Mariny. Kolorowe domki, łódki, rybackie sieci, restauracje nad wodą. SIELANKA! Siadamy na obiad w jednej z knajpek.
GDZIE ZJEŚĆ?
W marcu w niektórych ciężko o stolik, ale bez problemu znajdujemy wolny w La Locanda del Postino. Tam zjadamy rewelacyjne gnocchi alla sorrentina z cudownie ciągnącym się sosem (pomidory, ser), spaghetti alle vongole i idealną fritturę di calamari e gamberi. Smażone kalmary i krewetki to danie, które niezmiennie kojarzy nam się z latem i jeśli tylko lubicie owoce morza, koniecznie zjedzcie je na Procidzie.
PROCIDA NA KILKA GODZIN CZY Z NOCLEGIEM?
To już zależy od Was 🙂 Jedno jest pewne. 5 godzin spokojnie wystarczy, by zobaczyć Procidę, poczuć jej klimat, nie śpieszyć się. Myślę, że wieczór tutaj może być urokliwy, zwłaszcza w sezonie, gdy w dzień pewnie jest zdecydowanie więcej turystów niż wieczorem. Czy my byśmy pojechali z noclegiem? Chyba nie. Tyle jest innych cudów na południu Włoch, że kilka godzin nam wystarczyło.
ROWEREM CZY BEZ?
My pojechaliśmy na Procidę z rowerami i… był to zdecydowanie ZŁY pomysł 🙂 Gdy zeszliśmy z promu, zadowoleni wsiedliśmy na rowery. przejechaliśmy się w dwie strony Via Roma wzdłuż portu i tamtejszych knajpek i postanowiliśmy ruszyć na drugą stronę wyspy. I wtedy zaczęły się “schody” – cała trasa na drugą stronę wyspy to trasa pod górę. Nawet Łukasz, wprawiony rowerzysta, zszedł z roweru i przez resztę trasy oboje rowery prowadziliśmy. Aż na Piazza Dei Martiri przypięliśmy je łańcuchem, by dalej zwiedzać już tylko na nogach. Ale to była ulga 🙂 Wspinaczka z rowerem na Terra Murata – nie dziękuję 🙂 Nie popełniajcie naszego błędu – nawet, jeśli Neapol zwiedzacie rowerami, nie zabierajcie ich na Procidę.
Jedno jest pewne: jest tak bajkowo jak na zdjęciach! Koniecznie zanotujcie na swoją listę podróżniczych “must see”!
6 Comments
Grzegorz Badurski
Dzień dobry,
mam pytanie – będę w Neapolu na początku czerwca. Mam do dyspozycji na miejscu 5 dni. Myślę nad rejsem, tylko który będzie najciekawszy ?
Na Procidę, Ischię czy Capri ? Na wszystkie niestety nie wystarczy nam czasu.
Co Państwo byście polecili ?
Pozdrawiam serdecznie
Natalia
Hey 🙂 ja bym wybrała Procidę 🙂 Chociaż przyznam, że na Ischii i Capri nie byliśmy, ale Procida cudowna!!! 🙂