W Alberobello po raz pierwszy byliśmy w 2009 roku. To właśnie wtedy zakochaliśmy się we włoskiej Apulii. W uroczych miasteczkach, w starych murach, w błękitnej wodzie. W porcie Trani i tamtejszych owocach morza, w cichych uliczkach Gallipoli. To wtedy totalnie zachwyciła nas Matera (o której wspominałam TU) i bajkowe trulli w Alberobello.

I tak jak do Matery nie miałam już potrzeby wracać (robi niesamowite wrażenie i po prostu trzeba ją zobaczyć, ale dla mnie raz wystarczył), tak do Alberobello i tutejszych trulli, przypominających bajkowe miasteczko Smerfów po prostu wrócić musiałam. Nawet bez dzieci 😉

 

Alberobello i okolice słyną właśnie z trulli, unikatowych domków, których nigdzie indziej w Europie nie znajdziecie. Tu najwięcej jest ich właśnie w miasteczku, w położonym niedaleko Martina Franca i w okolicach. Jest ich około 1500!!! Już jadąc do Alberobello, możecie ich wypatrywać na trasie – krajobraz od razu staje się bardziej magiczny.

 

Tradycyjne trulli powstawały na planie koła i miały stożkowaty kamienny dach. O ich genezie i powodach, czemu powstawały właśnie tu krążyły różne teorie, ale tak naprawdę żadna z nich nie jest potwierdzona. Jedna z nich głosi, że trulli stawiano z uwagi na kwestie podatkowe i chęć uniknięcia podatków. Swego czasu podatki pobierano od solidnych, murowanych domów, a tymczasem “złożone” z kamieni trulli można było w razie czego po prostu… rozebrać.  Ich mieszkańcy podatków nie musieli płacić.

 

alberobello-18

 alberobello-9

 alberobello-4

 

Trulli są wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Pojedźcie tam koniecznie, niezależnie czy zwiedzacie sami czy z dziećmi. Jedno jest pewne, jeśli jesteście w Apulii z dziećmi, będą tym miasteczkiem zachwycone! Jest jak w bajce! Zwłaszcza poza sezonem, gdy nie ma tłumu turystów.

 

JAK DOTRZEĆ DO ALBEROBELLO?

 

alberobello-14

 

 

Niezmiennie polecamy podróżować po Apulii samochodem. Jest tu tyle małych, pięknych perełek, że warto mieć samochód, by jeździć od jednej do drugiej, zatrzymywać się kiedy macie ochotę, zostać dłużej tam, gdzie macie ochotę.

Jeśli planujecie podróż do Apulii z Polski, najlepiej poszukać lotów do Bari (lata np. Ryanair z Krakowa, ale chyba tylko w sezonie – do sprawdzenia) lub tak jak my do Neapolu (Ryanair lata z Modlina, Gdańska, Krakowa i Wrocławia). Bari jest zdecydowanie bliżej, ale Neapol… co ja Wam będę mówić.. Neapol to przyjemność sama w sobie. Jeśli tam będziecie lecieć, koniecznie zaplanujecie chociaż 1-2 dni w mieście, by nasycić się tamtejszą pizzą. Warto też skoczyć z Neapolu na Procidę – zajrzyjcie TU. O tym, co zobaczyć i gdzie zjeść w Neapolu wkrótce będziecie mogli u nas poczytać.

 

GDZIE SPAĆ?

 

alberobello-nocleg

 

Oczywiście w trullo! Nie wyobrażam sobie nocować w Alberobello i nie przespać się  w trullo! Ale nie martwcie się – nie jest to trudne – sporo trulli zaaranżowano właśnie pod noclegi dla turystów, których w sezonie jest tu maaaaasa – rocznie miasteczko odwiedza  nawet milion turystów!! Można nocować w samym miasteczku albo jak my pod miasteczkiem – my spaliśmy 5 minut drogi od Alberobello i było cudownie! Piękne miejsce, klimatycznie, cisza, zwierzęta i rewelacyjne śniadanie. Wkrótce podrzucę Wam post o tym miejscu, bo jest tak magiczne, że zdecydowanie zasługuje na osobny post 🙂

 

CO ZOBACZYĆ W ALBEROBELLO?

 

alberobello-7

 

Odpowiedź jest oczywista. Trulli. Spacerować, włóczyć się uliczkami, zachwycać się każdym z osobna i wszystkimi razem. Podczas spaceru miejcie oczy szeroko otwarte. Raz znajdziecie sklepik, gdzie ktoś właśnie robi miniatury trulli, raz wypatrzycie informację o Terrazza Panoramica, czyli o tarasie widokowym – warto na niego wejść, chociaż przyznam, że pewnie najpiękniejszy widok byłby z rzeczywiście wysoko położonego tarasu.

 

panorama-alberobellowidok-na -trulli

 

Rozglądajcie się też za trulli, do których można wejść i zobaczyć, jak wyglądały one w dawnych czasach. My właśnie do takiego jednego weszliśmy – starsza pani opowiedziała nam, że dzieci zwykle spały na górze, tuż pod stożkowym dachem i na górę wchodziły po drabinie. Wspominała jeszcze o właściwościach trulli – w zimie jest w nich ciepło, podczas upalnego lata przyjemnie chłodno.

 

alberobello-12trullo-wnętrze

 

W miasteczku jest nawet kościół przypominający trulli – został zbudowany już w XX wieku podobno przez ostatniego mistrza takiego budownictwa.

 

GDZIE ZJEŚĆ?

 

la-lira-focacceria

 

Po obfitym śniadaniu w Casa Relax Isabelle, gdzie spaliśmy, nie mieliśmy jeszcze miejsca na obiad. Niestety więc nie doradzimy Wam restauracji. Ale poradzę Wam miejsce na szybką przekąskę – La Lira Focacceria. To miejsce nam poleciła Justyna, u której spaliśmy w Gallipoli – więcej o tym pisałam TU. La Lira działa w Alberobello od 2002 i można tam zjeść na szybko pizzę, focaccię i inne włoskie przekąski. My wzięliśmy focaccia farcita – z pomidorkami na górze i z serem i włoską mortadellą w środku – bardzo smaczna!

 

focaccia-farcita

 

A teraz chodźcie na spacer… 🙂

 

alberobello-19

alberobello-17

alberobello-11

alberobello-6

alberobello-10