Nie da się zjeść Dubaju! Jest w nim tyle miejsc i tyle smaków, że jest to po prostu niemożliwe.. Da się natomiast bardzo szybko zakochać w kulinarnym obliczu tego miasta! Dubaj to zdecydowanie miejsca dla foodies. Znajdziecie tu przeróżne kuchnie – nie tylko Bliskiego Wschodu i naprawdę rewelacyjne miejsca! Chcesz przyjechać do Dubaju na kulinarny wypad, nie ma problemu – da się! 🙂

W poście znajdziecie namiary na przetestowane przez nas restauracje. W Dubaju na przełomie kwietnia i maja 2021 spędziliśmy prawie 3 tygodnie i zjedliśmy sporo! 🙂 Niektóre miejsca ponownie odwiedziliśmy w listopadzie. Niektóre poznaliśmy już podczas poprzednich pobytów. Gotowi na Dubaj kulinarnie? 🙂

By ułatwić Wam pobyt w Dubaju od strony kulinarnej, polecamy zaznaczyć interesujące Was miejsca gwiazdeczkami czy serduszkami na Google Maps. Wtedy będziecie od razu widzieć, co macie blisko 🙂 To zawsze ważne, a w Dubaju tym bardziej, bo odległości są spore! 🙂 Pamiętajcie, że niektóre z opisanych poniżej miejsc mają po kilka lokali w różnych częściach miasta – o tym również napisałam:)

 

GDZIE ZJEŚĆ W DUBAJU?

 

1) BOSPORUS TURKISH CUISINE

 

Bosporus_pide

 

Nie bez powodu zaczynamy od tureckiej kuchni w Bosporus. To tutaj trafiliśmy pierwszego dnia naszego pobytu na kolację. Ten pierwszy posiłek w restauracji w Dubaju w kwietniu 2021 roku miał w sobie sporo magii. Oto przyjechaliśmy z Polski, w której od ponad 6 miesięcy gastronomia działała jedynie na wynos i o wyjściu na kolację do restauracji można było tylko pomarzyć 😉 Ba, przylecieliśmy też tuż po przechorowaniu koronawirusa, więc marzyły nam się świetne smaki i radość z wspólnego jedzenia! Bosporus nam to wszystko dał już pierwszego dnia 🙂

Zarówno w kwietniu, jak i w listopadzie jedliśmy w ich lokalu przy Marina Beach (na przełomie tych kilku miesięcy lokal przeniósł się o kilkaset metrów), ale Bosporusów w Dubaju znajdziecie kilka:  The Beach (czyli ten “nasz”), Jumeirah, w Dubai Mall oraz w Downtown Dubai. Najlepiej zaznaczcie od razu wszystkie gwiazdkami na mapie Google, to będziecie mieć świetne tureckie pod ręką 🙂

 

Bosporus to zatem nieduża sieciówka z autentyczną i bardzo smaczną kuchnią turecką. Po miesięcznym pobycie w Turcji jak najbardziej potwierdzamy, że tureckie tutaj zdecydowanie TAK! Karta raczej obszerna z całą masą klasyków, ale nie tylko (np. duży wybór niekoniecznie tureckich sałatek). My bardzo polecamy na początek Mixed Appetizers Platter (79 AED), na którym znajdziecie przeróżne bliskowschodnie pasty – hummus, babaganoush, moutabel, muhammarę czy ezme. Wszystkie przepyszne i zdecydowanie warto wybrać opcję miks, bo każda z osobna kosztuje 29 AED. Wśród ciepłych przystawek znajdziecie chociażby Sigara Boregi (jak to mówią nasze dzieci – “tureckie sajgonki z serem”), Ali Nazik (pamiętacie tę potrawę z naszych relacji z Gaziantep?), Icli Kofte czy placki Lahmacun. Ceny ciepłych przystawek:  34 – 47 AED. My jednak zwykle ten dział omijamy i po pastach, idziemy do działu Grill. Tam macie takie klasyki jak Adana, Urfa czy Patlican Kebab (opcja z bakłażanem), które są tutaj rewelacyjne (cena 90 AED za danie). Dla dzieciaków świetnie sprawdzą się tutejsze pide.

W menu znajdziecie też owoce morza, steki czy… burgery, ale przyznam, że tego wcale nie zamierzaliśmy próbować. Jeśli wybierzecie się do Bosporusa, bierzcie typowo tureckie dania 🙂 I zostawcie miejsce na deser – tutejsze kunefe z tzw. clotted cream czy tureckimi lodami to sztos!

 

Bosporus_dania główne

 

Bosporus_kunefe

 

Jeszcze jedna istotna zaleta Bosporus: ŚNIADANIE! W Bosporus po raz pierwszy spróbowaliśmy tureckich śniadań, które potem, podczas naszej podróży po Turcji, totalnie nas zachwycały. Byłam zachwycona, gdy wjechała przed nas masa małych talerzyków z przeróżnymi smakołykami! Pasty, sery, warzywa, miody, tahini, na patelni turecka jajecznica, czyli menemen oraz jajka z kiełbasą sucuk. Za pierwszym razem śniadanie w Bosporus zachwyciło. Teraz dodatkowo obudziło pozytywne tureckie wspomnienia 🙂

Na zdjęciu tzw. Sultan Breakfast dla 4 osób w cenie 198 AED – w zestawie również pieczywo i tureckie bajgle simit, soki, kawa i/ lub herbata. Jeśli jesteście tylko we dwoje, weźcie Bosporus Breakfast dla dwojga (98 AED). Będzie pysznie!:)

 

Bosporus_śniadanie

 

2) MAMA’ ESH – KUCHNIA PALESTYŃSKA

 

Mamaesh_kolacja

 

Mama’esh pisze o sobie  “authentic Palestinian Street Food”. Gdy trafiamy na pierwszą kolację do Mama’esh w Business Bay (przyjemnie położony, tuż nad wodą), nie mamy pojęcia, że będzie tak pysznie! Ba, aż do teraz nie miałam pojęcia, że mają aż 8 lokali w Dubaju! To jest bardzo dobry tip, bo nie dość, że pysznie, to w Mama’esh ceny są baaardzo rozsądne! 🙂 Co u nich zjecie? Oczywiście genialne bliskowschodnie przystawki – hummus (możecie wybrać również wersję z jagnięciną i orzeszkami pini), mutabal na bazie bakłażana, foul mudammas na bazie fasoli czy labneh. Ceny przystawek to od 7 do 35 AED.

Nas totalnie zachwyciły tutejsze fatayer. Macie rację – przypominają tureckie pide!  Fatayer to również rodzaj placka, nadziewanego mięsem, serem (zwykle fetą lub serem akkawi) czy szpinakiem. Jest popularny m.in. w Iraku, Iranie, Syrii, Palestynie czy Jordanii. W Mama’esh znajdziecie sporo różnych wersji – np. Chili Minced Meat and Cheese z wołowiną, pomidorami, cebulą, chili i serem (pycha!). Cena: 18 – 32 AED.  Są też placki mana’esh, zwane też manakish – też świetne! Jeśli jesteście z dzieciakami i one wolą prostsze smaki, możecie zamówić im fatayer z serem i szynką.

Warto też spróbować Yaffawi Sfieha – to niewielka bułeczka nadziewana jagnięciną i podawana z jogurtem. My jedliśmy również Oven Baked Nabulsi Cheese. Mama’esh to miejsce, do którego zdecydowanie warto wracać! My wracaliśmy i na pewno jeszcze to zrobimy 🙂

Wszystkie adresy znajdziecie TUTAJ – podobnie jak w przypadku Bosporus, najlepiej zaznaczcie je na mapie, by mieć dobre jedzenie zawsze blisko! 🙂 PS. za obfitą kolację dla 2 dorosłych i 2 dzieci w Mama’esh płaciliśmy około 150 – 180 AED.

UWAGA! Jeśli odwiedziecie Dubaj w okresie od teraz do końca marca 2022 roku i będziecie wybierać się na Expo, śmigajcie do Mama’esh – znajdziecie ich oczywiście przy Pawilonie Palestyna. Menu jest okrojone, ale nadal jest przepysznie! 🙂

 

Manakish

Mamaesh_sfiha

Mamaesh Bussiness Bay

 

3) AMRITSR – Punjabi Restaurant – kuchnia indyjska

 

Amritsr_1

 

Indyjska knajpka w mocno indyjskiej dzielnicy Dubaju. Najpierw polecał nam ją nijaki Kuzyn Hindus (pozdrowienia!:)), potem okazało się, że i my ją zaznaczyliśmy na naszej liście – ocena 4,6 i ponad 2100 opinii – musi być dobrze! 🙂

Amritsr ma dłuuugie menu, ale sporo w nim sztosów, które musicie spróbować – chociażby jak nadziewane placki kulcha, klasyki takie jak chicken tikka, butter chicken, mutton biryani czy rewelacyjne mango lassi lub salted lassi.

Ceny placków Naan /Roti / Paratha / Kulcha – 5-10 AED – nieco drożej wypadają te nadziewane kurczakiem czy jagnięciną  17-19 AED. Ceny wegetariańskich przystawek takich jak np. Paneer Tikka czy Tandoori Aloo – 29-32 AED. Przystawki na bazie kurczaka czy jagnięciny podobnie jak dania ( takie jak Chicken Tikka, Butter Chicken,  Mutton Biryani czy Mutton Seekh Kabab) kosztują 34- 38 AED. My podczas pierwszej wizyty za ogromną ucztę zapłaciliśmy 232 AED.

Czynne codziennie całą dobę!

Amritsr_kulcha

 

4) MYTHOS KOUZINA & GRILL – KUCHNIA GRECKA

 

Mythos_3

 

Gdy wchodzisz do Mythos Kouzina & Grill, od razu wiesz, że to idealne miejsce na randkę albo wieczorne spotkanie ze znajomymi przy winie. Właśnie dlatego musicie mi wybaczyć kiepskie zdjęcia, bo światło w niewielkim, ukrytym przed światem, ogródku Mythos jest raczej nastrojowe, a nie do robienia sesji fotograficznych ich potraw 😉 W menu wszystkie greckie klasyki – od favy, taramosalaty, tzatzików i melintzanosalata przez pieczoną fetę po frytki takie jak w Grecji – grubsze, ręcznie cięte i posypane oregano (pysznie brzmi też opcja Mythos Fries z oregano, papryką i fetą) i grillowaną pitę po klasyczne dania główne. Jest grecka sałatka i moje ulubione dakos.

Wśród dań głównych mousaka, souvlaki, mix grill oraz grillowane kotleciki jagnięce. Wszystko pyszne i autentyczne, w nieco bardziej luksusowym wydaniu niż  w greckiej tawernie 😉 Ale.. ceny też wyższe 😉

Przystawki i sałatki w cenie 26 – 47 AED  – jest też jedna przystawka powyżej 80 AED: to grillowana ośmiornica. Sałatki – 37 – 42 AED. Dania główne od 59 do 105 AED. Mix grill dla 2 osób kosztuje 176 AED.

Na koniec możecie klasycznie strzelić Freddo Espresso lub Freddo Cappuccino 🙂

 

Mythos_kalmary

Mythos_klimat

 

5) AL USTAD SPECIAL KABAB – since 1978 – kuchnia perska

 

Al Ustad Special Kabab_hummus

 

To chyba najtańsze miejsce, które odwiedziliśmy w Dubaju i położone w jednej z najstarszych dzielnic Dubaju, czyli Bur Dubai, niedaleko Al Fahidi Metro Station. Al Ustad Special Kabab funkcjonuje tu od końca lat 70. – wcześniej pod nazwą Ostadi. Niewielki, klimatyczny lokal, na ścianach peeeełno zdjęć osób, które Al Ustad kiedyś odwiedziły. Zobaczycie też zdjęcia Twórcy tego miejsca – zarówno w lokalu, jak i na ulotka z menu.

Tuż przy naszym stoliku wypatrzyliśmy również zdjęcie jednego z najbardziej znanych food bloggerów na świecie, czyli Marka Wiensa. Tutaj hummus kosztuje 7 AED za porcję (powyżej sami widzieliśmy, że w innych miejscach 25- 29 AED). Wśród dań głównych różne dania mięsne – m.in. khorak sultani, joujeh kabab, kabab khas, kabab koubideh. Na szczęście są też zdjęcia dań, bo nazwy niewiele nam mówią. Niektóre googlamy – sprawdzamy, że kabab koobideh to irański kabab na bazie jagnięciny lub wołowiny. Ceny dań głównych 35-37 AED.

Zamawiamy hummus, shirazi salad (sałatkę na bazie pomidorów i ogórków, która pochodzi z Iranu, z miasta Shiraz), na stół wjeżdżają też pokrojone pomidory, ogórki oraz cebula. Dopiero potem przechodzimy do dań głównych. Jedzenie smaczne, chociaż nie nasze wow. Po dwóch irańskich miejscach w Dubaju, dochodzimy chyba do wniosku, że irański styl doprawiania potraw to nie nasz styl 😉 Dajcie znać, jak u Was! 🙂 A Al Ustad i tak warto odwiedzić – choćby dla klimatu! 🙂

 

Al Ustad Special Kabab

Al Ustad Special Kabab_3

Al Ustad Special Kabab_2

 

6) BESTOON SAMAD – KUCHNIA IRAKIJSKA

 

Bestoon Samad

 

Bestoon Samad to jedyne miejsce na tej liście, które, można powiedzieć, że odwiedzaliśmy w Dubaju od lat. Ba! Nawet mają swój dedykowany post na blogu – możecie przeczytać go TUTAJ. Pierwszy raz trafiliśmy tam pod koniec 2016 roku. W Dubaju spędzaliśmy wtedy 1 dzień w drodze do Tajlandii – była to nasza pierwsza daleka podróż z dwójką dzieci, a Jagoda miała niespełna trzy miesiące… postanowiliśmy zatem przed dalszym lotem zrelaksować się w Dubaju. Trafiliśmy do Bestoon Samad na rewelacyjne mięso i świetną irakijską kuchnię. Wracaliśmy potem w 2017 i 2019. Ba, jechaliśmy tam z lotniska, gdy mieliśmy kilkugodzinną przesiadkę w Dubaju i nawet nie planowaliśmy “wychodzić na miasto”.

W Bestoon Samad obowiązkowo do spróbowania dania mięsne z grilla – ich klasyki, czyli Iraqi lub Kurdish Kebab (cena niemal wszystkich dań z grilla – 79 AED). Jest też popularny w Turcji, ale również w Kurdystanie Eggplant Kebab czy grillowaną wątróbka podawana z cienkim chlebkiem lawasz i warzywami – dokładnie taka, jaką jedliśmy w Sanliurfa na wschodzie Turcji. Do dań głównych obowiązkowo jakieś bliskowschodnie pasty – muhammara, baba ganoush czy moutabbal (ceny – 25 AED) –  też są tutaj świetne! Z deserów spróbujcie baklavy nadziewanej lodami (35 AED) – sztos!

Bestoon Samad wywodzi się z Iraku – 4 restauracje znajdują się właśnie tam, 1 w Dubaju.

Restaurację znajdziecie w Al Ghurair Centre w Deira, stosunkowo blisko właśnie od lotniska. Gdybyście też mieli przesiadkę i chcieli się tu dostać z lotniska, jest to bardzo proste – na Terminalu 1 wsiadacie w metro (MRed) i jedziecie 4 przystanki do stacji Union. Wysiadacie w zasadzie na przeciwko centrum handlowego, w którym znajduje się Bestoon. Są czynni codziennie od 10.00 do 1.00 w nocy.

 

Bestoon Samad_deser

 

7) SHANG PALACE  – DIM SUM ALL YOU CAN EAT W HOTELU SHANGRI – LA

 

Shang Palace_1

 

Z noclegu w Shangri- la nie byliśmy tak zadowoleni jak na to liczyliśmy (o HOTELACH W DUBAJU pisałam TUTAJ!), ale jedno jest pewne – jeśli kochacie kuchnię chińską, musicie się tam wybrać! W Shangri- la znajdziecie dwie azjatyckie restauracje – wietnamską oraz chińską Shang Palace. W piątki i soboty możecie skorzystać z super opcji, czyli lunchu Yum Cha (all you can eat) z różnymi przysmakami kuchni chińskiej, a czasem organizowane są też dim sum lunch – jesz, ile chcesz pierożków. Pamiętajcie jednak, że takie oferty są zmienne, więc najlepiej sprawdźcie na bieżąco na ich stronie lub dopytajcie telefonicznie.  To, co jest 100% pewne to to, że w Shang Palace zjecie rewelacyjne pierożki dim sum (przeróżne rodzaje jak w Hongkongu) i inne świetne dania kuchni chińskiej. Podczas naszego pobytu oferta Yum Cha kosztowała 180 AED za osobę i po prostu zamawiasz kolejne dania, które donoszą Ci do stolika. Podobnie działał Dim Sum Lunch dostępny od niedzieli do czwartku w cenie 98 AED – sprawdźcie czy nadal jest dostępny.

 

Shang Palace_tofu

Shang Palace_2

8) AL FANAR  – KUCHNIA EMIRATÓW ARABSKICH

 

Al Fanar_klimat

Pod względem klimatu Al Fanar to najbardziej niesamowite miejsce, jakie odwiedziliśmy 🙂 Ale pod względem smaku już mniej nas zachwyciło. Piszę Wam o nim jednak, bo zwłaszcza w Ramadanie wizyta w Al Fanar to bardzo ciekawe przeżycie, zwłaszcza w porze kolacji. Restauracja znajduje się w centrum handlowym w okolicy, do której turyści nie docierają tak często jak do hiper znanych Dubai Mall czy Mall of Emirates. Po wejściu czujesz, jakbyś przenosił się w czasie – są drzewka, są manekiny różnych postaci – i nie do końca wierzysz, że za drzwiami restauracji jest centrum handlowe. My przyjeżdżamy specjalnie na iftar, czyli posiłek, który podczas Ramadanu spożywany jest po zachodzie słońca.

Na stole na początek lądują przekąski i sałatki – są pomidory, ogórki, są suszone daktyle, troszkę jak pierożki i troszkę jak małe warzywne kotleciki. Nawet napoje są tutaj totalnie nietypowe! Dania główne to np. Thereed Laham, czyli pita, a na niej mięsny gulasz z warzywami i ziemniakami, Chicken biryani, Shrimp biryani oraz… kolejny gulasz.

Ja chyba najbardziej czekam na desery! Podobają mi się lequimat – małe, smażone pączki polane syropem z daktyli. Zachęcająco brzmi również pudding z daktyli. Ale finalnie pączki wypadają najlepiej 🙂 Pozostałe desery z daktyli chyba lepiej brzmią niż potem smakują 😉 Zostaję zatem przy pączkach!

Al Fanar_przystawki

Al Fanar dania

lequimat

 

9) ZOU ZOU – Turkish & Lebanese Fusion Restaurant w klimatycznym La Mer

 

Z La Mer podobnie jak z Madinat Jumeirah  – najpierw dwa słowa o samej okolicy, a dopiero potem o miejscu, w którym jedliśmy. La Mer to położony przy plaży kompleks, w którym znajdziecie przeróżne knajpki, kafejki, trochę sklepów i nawet aquapark. Plaża jest niewielka i kameralna, a okolica troszkę przypomina nie wielkomiejski Dubaj, a chociażby meksykańskie kurorty na Jukatanie. My byliśmy w La Mer w kwietniu, podczas Ramadanu, więc w okolicy było bardzo pusto i spokojnie, wieczorami i w pozostałe dni La Mer zdecydowanie bardziej tętni życiem 🙂 Zdjęć mam masę, ale podrzucam Wam trzy wybrane – mam nadzieję, że pozwolą Wam poczuć tamtejszy klimat! 🙂

 

La Mer_1

La Mer_2

La Mer_3

 

W La Mer my wybraliśmy na obiad Zou Zou – restauracja opisuje się jako turecko – libańskie fushion. W obszernym menu takie tureckie klasyki jak pide czy lahmacun (wersja klasyczna oraz mini). Jest też libański manakeesh z pomidorami, cebulą, sezamem, oliwą i oczywiście zaatarem, mutabbal, muhammara (w Turcji raczej jej nie spotykaliśmy). Jest Iskender Kebab i cała masa innych mięsnych propozycji oraz doner we wrapie lub w bułce, ale też fetteh. Dla dzieci można zamówić klasyczne pide z serem oraz turecką kiełbasą sujuk, ale jest też … makaron z sosem bolognese czy pizza 😉 Powiedziałabym wręcz, że jest tego za dużo, ale jedzenie daje radę. Może nie wow, ale jest przyzwoicie. My finalnie idziemy w ZouZou Salad (z serem, orzechami włoskimi i granatem – bardzo smaczna), Urfa Kebab (klasyk!), a dzieciaki właśnie w makaron i pizzę.

Ceny placków takich jak pide (różne rodzaje) czy lahmacun – 33 – 45 AED. Ceny dań głównych 60 – 90 AED . Ceny deserów 40 – 50 AED.

Uwaga! W dziale desery znajdziecie nie tylko baklavę i kunefe, ale też naszą turecką miłość, czyli katmer! Kto śledził naszą wyprawę na wschód Turcji, to wie, że te cieniutki placek nadziewany pistacjami oraz tzw. clotted cream, totalnie skradł nasze serca! W Zou Zou go nie próbowałam, ale jeśli będzie dostępny, zróbcie to za mnie 🙂

Uwaga 2: rzadko piszę, czego NIE POLECAMY 😉 Bardziej: CO WARTO ZJEŚĆ 😉 Tym razem nie polecamy przystawki moutabal z mięsem – mieliśmy wrażenie, że na smaczny moutabal z bakłażana ktoś wylał… sos bolognese 😉 Nie tak to sobie wyobrażaliśmy 😉

 

Zou Zou

 

10) BAZERKAN – KUCHNIA LIBAŃSKA W DUBAI MARINA

 

Bazerkan_2

 

Do Bazerkan trafiamy dość przypadkowo… Kończymy rejs po Dubai Marina (polecam Wam bardzo – TUTAJ znajdziecie więcej informacji) i szukamy dość szybkiej opcji na kolację, bo dzieciaki głodne i nie chce im się daleko iść. Bazerkan wpada nam w oko, bo od razu widać, że w środku siedzą lokalne rodziny, a nie turyści. Szybko doczytujemy, że Bazerkan serwuje kuchnię libańską. Oki, pasuje! 🙂 W menu trochę nieznanych nam nazw i pozycji, więc odpalamy Google i sprawdzamy, co jest co 🙂

Na początek Mankouchet, czyli placek… z tego, co czytam to inna nazwa dla manakish. Do wyboru z zaatarem, z serem lub z labneh i zaatarem. Jest też fatayer ze szpinakiem – tę nazwę poznaliśmy już w palestyńskim Mama’esh oraz sambousek – troszkę jak pierożki – z mięsem lub serem. Wśród zimnych przystawek znajdziecie  klasyki – hummus, moutabbal, babaganoush, ale też shankleesie – libański ser, podawany z pomidorami, pietruszką i cebulą. W daniach głównych sporo pozycji mięsnych.

My finalnie decydujemy się na babaganoush, sałatkę grecką, lahm bei ajin (placek z mielonym mięsem, przypominający turecki lahmacun), mankouchet cheese (placek z serem, dzieciom przypomina chaczapuri) oraz Bazerkan Chawarma Meat.  Za całość wraz z napojami (ayran, woda, herbata) płacimy około 200 AED – jak na zacny i autentyczny posiłek w Dubai Marina, brzmi naprawdę nieźle!

 

Bazerkan_1

Bazerkan_okolice Dubai Marina

Bazerkan_3

 

11) PAI THAI  – KUCHNIA TAJSKA W MADINAT JUMEIRAH

 

Madinat Jumeirah_2

 

Pisząc o Pai Thai, nie sposób nie napisać o okolicy, w której się znajduje. To przepiękny Madinat Jumeirah – replika arabskiego miasteczka, w której znajdują się pięciogwiazdkowe, butikowe hotele (np. Jumeirah Al Qasr), knajpki, targ zbudowany na wzór arabskich targowisk (te bardziej autentyczne zobaczycie nadal w Starym Dubaju)  i piękne okolice do spacerowania po tutejszych mostkach i wśród tutejszych kanałów. System rzeczny w Madinat Jumeirah ma 5 kilometrów, a po okolicy można przemieszczać się tradycyjnymi łódkami abra. My właśnie tak wracaliśmy z kolacji w Pai Thai i było to dodatkowe, piękne przeżycie. O zmroku Madinat wygląda bajkowo, ale za dnia również. My na pewno jeszcze się wybierzemy, by zobaczyć jego dzienną wersję.

 

Madinat Jumeirah_1

 

W całym Madinat Jumeirah znajduje się kilkadziesiąt restauracji. My od razu nastawiliśmy się na tajskie w Pai Thai. Restauracja wygląda cudownie – tuż nad wodą, wśród zieleni, klimatyczne wnętrze – idealnie oddaje klimat tajskich restauracji gdzieś na Koh Jum czy Koh Ngai. Od razu też czujesz aromaty znane z Tajlandii. My dopiero jednak po dotarciu na miejsce, zrozumieliśmy, że to restauracja jednego z tutejszych, pięciogwiazdkowych hoteli. Powiem Wam to zatem od razu szczerze: jest przepysznie, ale kosmicznie drogo! Czy warto? To już sami sobie musicie odpowiedzieć 🙂 Dla nas w połączeniu z magicznym Madinat Jumeirah i przejażdżką łódeczką abra i z uwagi na świetne jedzenie, było warto 🙂 Ale raz nam wystarczył 😉

Co w menu i jak prezentują się ceny? Na początek klasyczne tajskie sałatki – som tam, som tam z grillowanymi krewetkami,  Yam Som O (tajska sałatka z pomelo) czy  Larb Gai (mielone mięso kurczaka, dużo kolendry, limonki, chili, liści limonki kaffir). Próbujemy i som tam, i larg gai i obie są rewelacyjne! Sałatki kosztują od 70 do 90 AED. Omijamy tym razem zupy (55- 80 AED), w którym to dziale również znajdziecie klasyczne tajskie propozycje. Sporo ciepłych przystawek do wyboru – tajskie sajgonki, prawn cakes, grillowane krewetki, sataye z kurczaka czy pierożki dim sum. Można też wybrać mix różnych w cenie 195 AED. My po sałatkach idziemy w dania główne – curry oraz pad see ew. Tak, tu są prawdziwe tajskie curry i są świetne, ale… cena dania to 105 – 195 AED. Pad see ew w wersji z owocami morza (kalmary, krewetki, przegrzebki) kosztuje 90 AED. Jest idealny! W menu również pad thai czy smażony ryż w kilku wersjach.  Jest też osobne menu dla dzieci – na szczęście dla nich można zamówić pad thaia z kurczakiem w przyzwoitej cenie 39 AED 😉 Pełne menu znajdziecie TUTAJ. Dwie rzeczy są pewne – tak dobrego tajskiego daaaawno nie jedliśmy 😉 Tak drogiego nie jedliśmy nigdy 😉

 

Pai Thai_sałatka

Pai Thai_massaman curry

Pai Thai Pad see ew

Uwaga:  od niedzieli do czwartku restauracja jest czynna tylko wieczorami, w weekend (piątek – sobota) od 12.30.

 

12) DIN TAI FUNG – pierożki z Tajwanu!

 

Din Tai Fung_rodzinny obiad

 

O Din Tai Fung nie będę się rozpisywać, bo na pewno już ich znacie, jeśli czytacie nasze posty lub śledziecie stories. Tajwańską sieć z pierożkami, Din Tai Fung, poznaliśmy na początku 2015 w Singapurze. Od tego czasu jedliśmy w Din Tai Fung w Hongkongu, Bangkoku, w Tokio, w Seulu, w Singapurze, na Tajwanie (również w ich historycznym lokalu w Tajpej), w Kuala Lumpur… Prawie wszędzie było genialnie! (źle wypadło tylko Tokio) Gdy dzieciaki dowiedziały się, że DTF jest też w Dubaju, musieliśmy tam zjeść… nie raz! 😉

W Dubaju znajdziecie DTF w 4 miejscach – w Nakheel Mall na Palmie Jumeirah, w sławnym Dubai Mall przy Burj Khalifa, w Mall of Emirates oraz w Al Ghurair Centre w Deira. Co zjeść? Oczywiście pierożki xiao long bao, z których słyną (w Dubaju z kurczakiem, jagnięciną albo z kurczakiem i krabem), rewelacyjne Shrimp & Chicken Pot Stickers, świetne Prawn Pancakes, super zupę Hot & Sour Soup i obowiązkowo nasze ukochane, pikantne Seczuan Shrimp & Chicken Wonton.

Din Tai Fung wielokrotnie pojawiał się na naszym blogu w postach z Singapuru, Hongkongu czy Tajpej. TU znajdziecie post poświęcony właśnie im.

 

DTF

 

13) CAIRO GOURMET – kuchnia egipska

 

Cairo Gourmet_collage

 

Oj zaszaleliśmy z różnymi kuchniami, prawda? 🙂 Tureckie, palestyńskie, libańskie, irańskie, irakijskie… no to niech będzie jeszcze egipskie 🙂 Niestety tutaj nie będę miała dla Was super dokładnych informacji. Do Cairo Gourmet trafiliśmy prosto z zatłoczonego Dubai Mall, szukając spokojnego miejsca na kolację. Trafiliśmy na pewno smacznie i na pewno autentycznie, chociaż nie jest to nasze top miejsce w Dubaju i powrotu raczej nie planujemy. Jeśli jednak macie ochotę popróbować różnych kuchni tak jak my, tu znajdziecie egipskie kofty, salata baladi (tradycyjną egipską sałatkę na bazie pomidorów, ogórków, cebuli, papryki, pietruszki i soku z cytryny), tarb (coś w rodzaju kofty), a na deser małe, bardzo słodkie pączuszki zalabia. Bliskowschodni klimat w pakiecie!

 Restauracja od soboty do wtorku jest czynna od 9.00 do 2.00, w środy 9.00 – 00.00, a w czwartki i piątki całą dobę 🙂

Cairo Gourmet

 

GDZIE NA KAWĘ W DUBAJU?

MOKHA 1450 COFFEE BOUTIQUE

 

Mokha_collage

 

To miejsce to absolutny kawowy sztos! My odwiedziliśmy ich lokal przy Al Wasl Road (Al Badaa). Bardzo klimatyczne miejsce, rodem z bajki, a w menu szeroki wybór zarówno klasycznych kaw, jak i metod alternatywnych. Można tu zamówić chemex, aeropress czy syfon. My zamawiamy Cold Brew i niewątpliwie jest to najbardziej spektakularne cold brew w naszym życiu! Cold Brew jest nalewane przez Obsługę przy stoliku z butelki przypominające butelkę od wina do wielkich kieliszków. A w nich już czeka wielka kula lodu z wygrawerowanym logo Mokha. Sztos mówię Wam! 🙂

Koniecznie spróbujcie też tutejsze daktyle – podobno to jedne z najlepszych w mieście – miękkie i rozpływające się w ustach!

Ich drugi lokal znajdziecie na Palm Jumeirah – stosunkowo niedaleko Nakheel Mall.

 

% ARABICA

 

Arabica_1

 

Na ten uroczy foodtruck % Arabica trafiliśmy podczas naszej wiosennej wyprawy do Dubaju pierwszego dnia. Od razu przyciągnął nas wyjątkowy design i uznaliśmy, że zatrzymamy się na kawę. To był świetny wybór, a jak się potem okazało okolice Marina Beach to nie jedyne miejsce, w którym spotkacie kawy % Arabica. Są również w Dubai Mall z niesamowitym lokalem, który możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej.

Dopiero jednak pisząc ten post, doczytałam, że % Arabica to kawowa sieciówka wywodząca się z japońskiego Kioto. Obecnie mają 108 kawiarni / sklepów w 18 krajach! Jak piszą na swoim profilu na Insta: “it’s about our simple love for coffee, design” – i to widać! 🙂 Mają świetną kawę i super design. Znajdziecie ich oczywiście w Kioto, w Dubaju czy Abu Dhabi, ale też m.in. w Arabii Saudyjskiej, w Indonezji, na Filipinach, w Bangkoku, w Paryżu, w Kuwejcie. Wkrótce otwierają swoje punkty w Sajgonie, Barcelonie oraz w Tajpej. Pełną listę lokalizacji znajdziecie TUTAJ.

 

Arabica_2

 

BLK CAB COFFEE

BLK CAB Coffee

 

BLK Cab Coffee podobnie jak % Arabica – szybko wpadło nam w oko! Ich punkty ochładzały nas Cold Brew podczas spacerów po Dubai Marina oraz w okolicy Marina Beach. Marka serwująca speciality coffee powstała w 2017 i jej założeniem było stworzenie “kawałka Londynu” w Dubaju. Zaczęło się od punktu przy City Walk, obecnie znajdziecie ich w 5 lokalizacjach w Dubaju. W Dubai Marina Mall mają swój BrewBar, gdzie serwują również syfon, chemex oraz Cold Drip.

Na naszej kawowej liście miejsc mieliśmy jeszcze The Coffee Lab Speciality Coffee Roasters (okolice Al Fahidi) oraz The Espresso Lab. Tych miejsc nie udało nam się odwiedzić, ale podrzucam – może Wam się przyda 🙂

 

GDZIE NA LODY W DUBAJU?

La Romana_Nakheel Mall

 

Nie jedliśmy zbyt często lodów w Dubaju, bo i niewiele nas kusiło. Gdybyśmy mieli coś polecać, w Nakheel Mall tuż obok Din Tai Fung, macie włoskie lody La Romana. Tak, to te same, które polecałam w Rzymie!:) Tu też polecam 🙂
A przy Marina Beach jest budka ze zdrowymi lodami na patyku – House of Pops. Fajne na zdrowy, pyszny deser w upalny dzień! 🙂

 

Uff śniadanie, obiad, kolacja, kawa, deser… a teraz pytanie: kto to wszystko zje??? 🙂 ENJOY!!:)

 

House of Pops