Spis treści
- CO TO W OGÓLE JEST EXPO?
- EXPO 2020 DUBAI – OD KIEDY DO KIEDY?
- EXPO 2020 DUBAI – GDZIE SIĘ ZNAJDUJE I DOJAZD
- BILETY & WYMAGANIA COVIDOWE
- CZY MUSISZ BYĆ ZASZCZEPIONY, BY WEJŚĆ NA TEREN EXPO?
- ILE CZASU POŚWIĘCIĆ NA ZWIEDZANIE EXPO?
- NAJCIEKAWSZE MIEJSCA
- WATER FEATURE
- GARDEN IN THE SKY
- PAWILON TAJLANDII
- PAWILON WĘGIER
- PAWILON ARABII SAUDYJSKIEJ
- PAWILON USA
- PAWILON AZERBEJDŻANU
- POLSKI PAWILON NA EXPO
- CO ZJEŚĆ NA EXPO?
- EXPO Z DZIEĆMI
- Podobne wpisy
Gdy kupowaliśmy bilety do Dubaju na listopad, kompletnie nie myśleliśmy o Expo. Plan był prosty: chcieliśmy wyrwać się na tydzień gdzieś, gdzie jest ciepło, pysznie i względnie blisko. W listopadzie od kilku lat nie planujemy już dalekich wojaży – z jednej strony z uwagi na gorący okres w DESEO (jak to w cukierni przed świętami Bożego Narodzenia:P), z drugiej strony z uwagi na szkołę Maksa. Na tydzień jednak postanowiliśmy się wyrwać… Na tydzień z dwójką, nawet już dość dużych, dzieci skreśliliśmy wszystkie miejsca z bardzo długim lotem i dużą różnicą czasu (5 godzin i więcej). Masa miejsc nadal ma ograniczenia covidowe, a Dubaj już w kwietniu 2021 okazał się miejscem, w którym życie toczy się normalnie. Dopiero potem dowiedziałam się, że w tym czasie w Dubaju odbywa się EXPO 2020.
Tak, EXPO 2020. Nie pomyliłam się, nie poprawiajcie mnie 🙂 Tak właśnie się nazywa, pomimo, że mamy już 2021. Expo w Dubaju miało się odbyć rok wcześniej i wystartować w październiku 2020, a zakończyć się 10 kwietnia 2021 roku. Z uwagi na globalną pandemię całe wydarzenie zostało przełożone na 2021, ale nadal nazywa się Expo 2020.
Expo w Dubaju to pierwsza wystawa światowa na Bliskim Wschodzie, to totalny rozmach i miejsce, w którym powiesz „wow” milion razy! Pawilony są niesamowite pod względem architektonicznym, a w wielu odbywają się niesamowite multimedialne prezentacje, które wręcz wciągają Cię do wykreowanego świata. Pawilonów jest mnóstwo! Żeby obejść wszystko, trzeba chyba mieszkać w Dubaju, kupić bilet okresowy i wracać np. co drugi weekend i łazić, łazić, łazić. My nie mieliśmy ambicji zwiedzenia wszystkich pawilonów i zobaczenia wszystkiego. Chcieliśmy zobaczyć, co w ogóle oznacza Expo, co oznacza Expo w Dubaju i „z czym to się je”. W poście znajdziecie nasze wskazówki, co nas zachwyciło, ale to oczywiście nie wszystko – jest jeszcze cała masa innych atrakcji! 🙂
Wiem, że zapytacie, ile czasu poświęcić na Expo 🙂 Myślę, że to kwestia dość indywidualna – ile chcecie zobaczyć, na ile Was takie rzeczy “kręcą””, co lubią Wasze dzieciaki. My spędziliśmy na terenie Expo 2 dni tak od 15.00 do 21.00 / 22.00 🙂 Można wybrać się już o 10.00 i wtedy macie ciurkiem 12 godzin. Można zrobić dwa całe dni i mieć 24 godziny na zwiedzanie 😉 Na miejscu można usiąść na kawę, wodę, obiad i odpocząć od łażenia. My wybraliśmy opcję popołudniową, bo uznaliśmy, że przyjemniej będzie jak już się nieco schłodzi. Czy te dwa popołudnia nam wystarczyły? Na pewno zobaczyliśmy sporo i czujemy się nasyceni Expo 🙂 Gdybym miała jeszcze kilka dni w Dubaju, pewnie dorzuciłabym jeszcze jedno popołudnie. Myślę jednak, że to kwestie dość indywidualne – na pewno jednak nie zostawiajcie Expo na ostatni dzień pobytu w Dubaju. Możecie wtedy żałować, że nie można już wrócić 😉
CO TO W OGÓLE JEST EXPO?
Światowe Wystawy Expo (“expo” pojawiło się tu jako skrót od angielskiego exposition i zostało przyjęte jako zwyczajowa nazwa wszystkich tego typu wystaw) swój początek miały daaaawno temu, bo w 1751 roku w Londynie. Teoretycznie to wtedy się zaczęło.. Potem był Paryż 1798 i 1802, ale pierwsza prawdziwie międzynarodowa wystawa miała miejsce w 1851 roku – wtedy zorganizowano tzw. The Great Exhibition i znów miało to miejsce Londynie. To właśnie na Expo wybudowano pod koniec XIX Wieżę Eiffla. Przez lata wystawy odbywały się w Europie, w Stanach Zjednoczonych, w Kanadzie, w Ameryce Południowej, na Dalekim Wschodzie (np. Osaka 1970 i Okinawa 175), w Kazachstanie czy ostatnio w Turcji. Dubaj to pierwsze Expo na Bliskim Wschodzie.
Swoje wystawy przygotowało ponad 190 krajów! Niektóre pawilony są niewielkie i przypominają małe muzeum czy wręcz jedną salę w małym muzeum, ale inne to prawdziwe dzieła, zarówno jeśli chodzi o zastosowane rozwiązania, jak i o architekturę czy multimedialne show.
Tegoroczne Expo ma 3 hasła przewodnie – są to Sustainability, Mobility i Opportunity. Poza pawilonami poświęconymi poszczególnym państwom, znajdziecie też pawilony poświęcone tym trzem hasłom. Te dwa zdjęcia poniżej to Terra – Sustainability Pavilion, a Maks i Jagoda właśnie wchodzą do podwodnego świata.
EXPO 2020 DUBAI – OD KIEDY DO KIEDY?
Expo rozpoczęło się na początku października i potrwa do 31.03.2022. Będzie czynne 182 dni. Podobno oblicza się, że przez ten czas odwiedzi je 18 milionów ludzi, którzy złożą 25 milionów wizyt! W innych artykułach widziałam, że jednak nie 18 milionów, tylko 25 😉 Tak czy inaczej duuużo! 🙂 Dziennie na Expo odbywa się kilkadziesiąt przedstawień / występów! Atrakcji jest zatem co nie miara!
EXPO 2020 DUBAI – GDZIE SIĘ ZNAJDUJE I DOJAZD
Expo w Dubaju znajduje się w mieście, ale nieco na uboczu. Można powiedzieć, że musicie się kierować w kierunku nieskończonej wyspy palmy Jebel Ali. Z okolic Burj Khalifa na Expo macie jakieś 30-40 minut samochodem i około 40 km. Z Dubai Marina około 20 minut i 23 km, a jeśli mieszkacie na Palmie Jumeirah w słynnym Atlantisie dojedziecie na miejsce w 30 minut. Niezależnie czy śmigacie na Expo czy nie, pamiętajcie, że Dubaj jest wielki i te 20-30 minut między interesującymi Was punktami / atrakcjami / restauracjami to normalna akcja 😉
W Dubaju funkcjonuje obecnie specjalny transport, który dowozi chętnych na Expo. Miasto uruchomiło 8 linii autobusowych, każda po 52 kursy dziennie 7 dni w tygodniu. Można dojechać również metrem, linią czerwoną, aż do stacji Expo Station. Zapytajcie też w swoim hotelu – niektóre oferują Shuttle Bus na teren Expo.
Oczywiście przy wszystkich bramach na teren Expo spotkacie też taksówki. Warto też ściągnąć aplikację Careem, czyli tutejszego Ubera. Dość często korzystaliśmy z niego podczas kwietniowego pobytu w Dubaju.
BILETY & WYMAGANIA COVIDOWE
Warto zacząć od tego, że dostępne są różne opcje, a wszystkie znajdziecie na oficjalnej stronie EXPO – o TUTAJ. Bilet dzienny w weekend (piątek – sobota) kosztuje 95 AED, czyli około 100 zł, ale już w tygodniu, czyli od niedzieli do czwartku, kosztuje znacznie mniej – 45 AED. Chociaż ja jestem zdania, że za te wszystkie atrakcje na miejscu, te 100 zł to i tak niska cena – spodziewałam się więcej!
Jeśli mieszkacie w Dubaju, to pewnie już wiecie – można wykupić wejście na 30 dni w cenie 195 AED lub nawet na pół roku (cały okres trwania) za 495 AED. Myślę, że gdyby ja mieszkała w Dubaju, wracałabym tam co najmniej kilkukrotnie.
Dzieci do 18 roku życia wchodzą bezpłatnie. Można im zarezerwować wejściówki online lub przy wejściu skierują Was do punktu, gdzie takie wejściówki można odebrać. Biletu nie kupujesz na określony dzień. Jedyne, co musisz pilnować to to, czy masz bilet weekendowy czy w tygodniu 😉 I nie pomylić się, bo piątek to tutaj weekend 😉
UWAGA! Bezpłatnie wchodzą również studenci po okazaniu ważnej studenckiej legitymacji z dowolnej uczelni na świecie, osoby powyżej 60 roku życia oraz osoby niepełnosprawne – ich opiekunowie płacą 50% ceny.
Obecnie sporo jest też promocji, które w cenie oferują bilet na Expo – np. razem z biletami lotniczymi Emirates można dostać jednodniowy bilet na Expo. Poza stroną www, bilety można kupić w mieście w sklepach Zoom. Ja bilety kupowałam na stronie (o TUTAJ), dzień lub dwa dni wcześniej. Na maila dostajecie bilet z QR kodem – my pokazywaliśmy je po prostu na telefonie.
CZY MUSISZ BYĆ ZASZCZEPIONY, BY WEJŚĆ NA TEREN EXPO?
Nie, nie musisz. Opcje są dwie – albo pokazujesz szczepienie albo wynik testu PCR zrobionego w ostatnich 72 godzinach przed wejściem na teren Expo. Pytaliście, czy to może być ten sam test, którzy pokazujesz przed lotem do Dubaju (również, by wsiąść do samolotu trzeba mieć zrobiony test PCR). Jeśli wyrobicie się w 72h od testu w Polsce i ruszycie pierwszego dnia pobytu, to powinno się udać 🙂 Pamiętajcie jednak – 72 h przed.
Jeśli jesteście zaszczepieni, testy nie są konieczne. My pokazaliśmy unijny certyfikat covidowy PDF na telefonie lub certyfikat w aplikacji mObywatel. Szczepienia i testy dotyczą tylko osób dorosłych. U dzieci nie jest to wymagane.
ILE CZASU POŚWIĘCIĆ NA ZWIEDZANIE EXPO?
Już Wam pisałam, że to nie jest łatwe pytanie. Na pewno nie da się obejść wszystkiego w 1, 2 czy nawet 3 dni 😉 Strategie są różne – niektórzy po prostu się włóczą i zaglądają to tu, to tam. Inni wybierają najbardziej interesujące ich pawilony i to na nich się skupiają.
Myślę, że jeden dzień to mało. Dwa już lepiej 🙂 Można spędzić czas na Expo od rana do nocy -pawilony czynne są od 10.00 do 22.00, My jednak postawiliśmy na popołudnia i wieczory, bo uznaliśmy, że po 6 godzinach w upale jednak nasze dzieci nie będą chciały siedzieć do nocy.
Gdybym miała więcej czasu, wróciłabym raz jeszcze 😉 Gdybym mieszkała w Dubaju, wracałabym regularnie 🙂
NAJCIEKAWSZE MIEJSCA
Od razu napiszę: NIE widzieliśmy wszystkiego! 🙂 To, co Wam tu opiszę to nasze zachwyty! Nie oznaczają one, że jeśli Tajlandia jest super, to Australia bleee. Jeśli coś było mało ciekawe, postaram się Wam również napisać. A te, o których nie piszę? Po prostu nas tam nie było…
WATER FEATURE
Niesamowita fontanna czy też może raczej wodospad? Gdy wchodzisz do środka, masz troszkę wrażenie jakbyś wszedł do wielkiej michy, do której ktoś nalewa wodę, a ona rozpryskuje się po brzegach i znika. Wnętrze miski to małe kamyczki, bo których można chodzić na bosaka i moczyć nogi w nadchodzących falach. Fala spływają, a następnie znikają pod Twoimi stopami. Niesamowite wrażenie, a dzieciaki totalnie zachwycone. Wraz z falami idealnie komponuje się muzyka skomponowana przez Ramina Djawadi (nagradzanego Emmy za muzykę do “Gry o Tron”), a wieczorem również kolory, więc całość to przeżycie wręcz artystyczne.
Water Feature znajdziecie w dość centralnym punkcie Expo, niedaleko Al Wasl Plaza i wielkiej Al Wasl Dome. Cała konstrukcja nazywa się Surreal i została zaprojektowana w Los Angeles.
GARDEN IN THE SKY
Dwa kroki od Water Feature znajdziecie kolejną ciekawostkę Expo 2020, czyli Garden in the Sky. To z jednej strony wieża obserwacyjna, z której można podziwiać teren całego Expo, z drugiej niesamowity “latający park”. To Ogród, który podnosi się do nieba na wysokość 55 metrów i następnie zjeżdża w dół. Oczywiście można do niego wejść i skorzystać z przejażdżki.
Garden in the Sky to jednak atrakcja dodatkowo płatna – 30 AED za osobę. My, biorąc pod uwagę, ile jest do zobaczenia innych rzeczy, odpuściliśmy.
PAWILON TAJLANDII
Pawilon Tajlandii zachwycił i nas, dorosłych, i dzieciaki. Z zewnątrz wygląda pięknie, cały pokryty białymi kwiatkami (jest ich około 500!). Przed nim zobaczycie tuk tuka (ah, te wspomnienia z Bangkoku!) i dwa śmieszne stworki, które na Expo opowiadają o Tajlandii.
Jest też duża szansa, że załapiecie się na występ tajskich tancerzy na scenie przed pawilonem – zdecydowanie wow! Po wejściu do środka najpierw czekają na Was wielkie złocone rzeźby, które przypominają te, jakie oglądaliście w świątyniach Bangkoku czy Chiang Mai, a następnie wejdziecie do pomieszczenia, w którym leje się woda i jak to powiedział Maks: “pachnie Tajlandią!” Ciężko się z nim nie zgodzić! 🙂 To tam odbywa się pierwsza część multimedialnej prezentacji o Tajlandii. Następnie przechodzimy do innego pomieszczenia i słuchamy prezentacji o innowacjach i nowoczesnych rozwiązaniach. To, że przez wszystko prowadzą nas zabawne stworki sprawia, że nawet dzieci słuchają i oglądają każdy fragment… Mnie totalnie wzruszyła ostatnia część – o obcokrajowcach, którzy na stałe związali swoje życie i losy z Tajlandią. Podobno dziennie tajski pawilon odwiedza nawet 10 000 osób!
W tajskim pawilonie znajdziecie też… tajskie jedzenie, za które odpowiada Little Bangkok – mają 3 lokale w Dubaju. My braliśmy akurat braliśmy tylko herbatę z limonką, ale podczas naszych dwóch wizyt, wszystkie stoliki były zajęte.
PAWILON WĘGIER
Węgry to zdecydowanie highlight, zwłaszcza z dzieciakami! Tematem przewodnim węgierskiego pawilonu jest woda – dowiadujemy się już czekając w kolejce do wejścia, że wody termalne i mineralne znajdują się po 70% powierzchni kraju. Gdy wchodzimy do środka, najpierw idziemy na górę i stamtąd schodzimy tak jak prowadzimy nas strumień – na ścianach widzimy multimedialną i interaktywną prezentację o wodzie – np. gdy dotykasz ściany, robią się bąbelki, a woda się rozpryskuje.. Największy zachwyt czeka na koniec – lądujesz po wielką kopułą, w basenie pełnym białych kulek. Można się tam zrelaksować i oglądać to, co wyświetla się na kopule… a można po prostu zaszaleć w kulkach J
PAWILON ARABII SAUDYJSKIEJ
Pawilon Arabii Saudyjskiej przyciąga uwagę już swoją bryłą – stoi niczym przechylone pudełko, które zaraz się przewróci. Zwiedzanie zaczyna się od deszczowego kręgu, ale to dalej jest najbardziej ciekawie. Najpierw lądujesz w części Heritage, a tam jedziesz schodami ruchomymi wśród kamiennych domków i skał. Potem lądujesz przy pięknym kraterze, by na koniec podziwiać nowoczesność i niesamowitą prezentację multimedialną pełna wzorów i kolorów. Zdecydowanie highlight! Ciężko to oddać na zdjęciach, ale kto widział nasze relacje, ten wie 🙂
PAWILON USA
USA odwiedziliśmy rzutem na taśmę – o 21.20 😉 Wszystkie pawilony zamykają się o 22.00, a niektóre nawet wcześniej. USA znajdziecie niedaleko Japonii i Kazachstanu, zachwyca masę gwiazdek zmieniających kolorystykę. Nie będę Wam zdradzać, jak się poruszasz po pawilonie USA, ale powiem tak: dla moich dzieci to była dodatkowa rozrywka. Na dole robiąca wrażenie prezentacja z gigantyczną kulą ziemską nad głowami.
PAWILON AZERBEJDŻANU
Architektonicznie totalnie zachwyca! Nowoczesny, a zarazem z drewnianymi elementami w myśl parametric design. Wielkie wow!
Pawilony, które chciałam zobaczyć, ale nie starczyło już czasu to np. Kazachstan, chciałam zobaczyć również Singapur, który podobno zachwyca zielenią, ale finalnie odpuściliśmy. Uznaliśmy, że to pewnie mała namiastka Gardens By The Bay w Singapurze i jeśli widzieliśmy je na żywo to niewiele tracimy – jedna z moich Czytelniczek w 100% to potwierdziła 😉 Bardzo chciałam również zobaczyć Japonię, ale informacja, że czekanie 90 minut i zwiedzanie 60 minut nas zniechęciła.
Co jeszcze widzieliśmy? Zaczęliśmy od Chile, ale spokojnie możecie pominąć (ot, wystawa), warto zobaczyć Iran z niesamowitą „elewacją” z drewnianych koralików – bardzo oryginalnie się to prezentuje.
Z europejskich krajów zajrzeliśmy do Francji (dzieciaki polecają miejscówkę do robienia zdjęć;)), do Belgii, do Hiszpanii (dużo atrakcji, bardzo artystycznie łącznie z filmem niespodzianką, w którym zastanawiasz się, co autor miał na myśli). Podobał nam się szwedzki las – niby nie działo się nic specjalnego, ale leśny pawilon był oryginalny.
Fajny był klimatyczny Uzbekistan, rozczarowujący Katar (malutki, wchodzisz i zaraz wychodzisz), Kuwejt super bryła, ale ze środka mało zapamiętaliśmy. W pawilonie Brazylii możecie pobujać się w hamaku nad wodą 😉
Idąc od strony królującej w centrum Expo kopuły Al Wasl warto też pokrążyć po tych mniejszych pawilonach .. Santa Lucia, Samoa, Nikaragua, Marshall Islands. To nie będą prezentacje wow, ale może zachęcą Was do jakiejś egzotycznej podróży ?:)
POLSKI PAWILON NA EXPO
Polski Pawilon na Expo znajdziecie w dobrej lokalizacji – przy jednej z głównych alei, niedaleko pawilonów Belgii, Tajlandii i Korei. Nasz Pawilon zachwyca architekturą! W budowie wykorzystano drewno, a z przodu można zobaczyć rzeźbę kinetyczną, przypominającą stado białych ptaków. Polski Pawilon bez wątpienia przyciąga wzrok, gdy spacerujesz po terenie Expo!
Jak można przeczytać w oficjalnych informacjach, nasz pawilon to promocja polskiej gospodarki, polskich przedsiębiorstw, kultury i turystyki. Wewnątrz jednym z centralnych elementów jest stół, stworzony z różnych rodzajów drewna, ale też z innych surowców wykorzystywanych w polskim przemyśle. Hasło przewodnie naszego pawilonu to “Poland. Creativity inspired by nature”. Architektonicznie nasz pawilon super! 🙂
Gdy odwiedziliśmy Expo w sobotę 20.11, na miejscu odbywały się również animacje i zabawy dla dzieci.
CO ZJEŚĆ NA EXPO?
Pod względem kulinarnym nieco inaczej to sobie wyobrażałam…:P Przyznaję! Zanim dotarliśmy na Expo, widziałam przed oczami przeróżne kuchnie świata i wydawało mi się, że jedzenie będzie tam wszędzie! Sprawdziłam, że są różne knajpki, czytałam, że sporo pawilonów serwuje swoje jedzenie, ale… niestety!
Owszem jedzenie jest serwowane w niektórych pawilonach (zwykle te większe mają swoje kawiarenki lub restauracje), ale część wygląda…mało apetycznie. Dużą część gastro ma pawilon Francji, ale te wszystkie croissanty, bagietki czy nawet ciasto La Tropezienne nie wyglądały tam tak apetycznie jak we francuskiej boulangerie. W pawilonie Włoch Cold Brew Lavazzy kosztowało 45 AED (prawie 50 zł!) i było bez smaku! W polskim pawilonie podobno pierogi też nie dawały rady – to już opinia od Was.. ja w Dubaju na polskie pierogi i tak nie planowałam;) Zaglądaliśmy do hiszpańskiej knajpki (lekko zdechłe tapas w ladzie) oraz na chiński bufet w części gastro (nie w chińskim pawilonie), ale jak przejrzeliśmy zawartość bemarów to… nam się odechciało ;)
Ale bez obaw – polecajki też dla Was mamy! 🙂 My jedliśmy w dwóch miejscach i oba są totalnie warte wizyty! Pierwsze to Mama’esh! Już pisałam o nich w poście Gdzie zjeść w Dubaju – o TUTAJ! To palestyńska knajpka, a raczej już kilka knajpek w różnych lokalizacjach w Dubaju. Teraz mają też swoje stanowisko na Expo – oczywiście tuż przy pawilonie Palestyny. Menu w porównaniu do menu w lokalach jest okrojone, ale jedzenie nadal sztos! Polecamy Fatayer z serem i zaatarem albo z serem, mielonym mięsem i chili. Świetna jest też nadziewana mięsem bułeczka Yaffawi Sfieha, podawana z gęstym jogurtem. Trzeba też dodać, ze Mama’esh i w lokalach, i tutaj ma bardzo rozsądne ceny. Must eat!! 🙂 Po zdjęciach zapraszam do posta Gdzie zjeść w Dubaju, po na Expo jedliśmy już po ciemku i mało widać 😉
Drugie miejsce to … sushi! Totalnie w japońskim stylu i na japońskim poziomie! Szczerze mówiąc kompletnie nie wierzyłam, że to możliwe 😉 Gdy Maks powiedział: „O może w japońskim pawilonie będą onigiri?”, odpowiedziałam: „Oj nie nastawiaj się, widzisz, że tu różnie z tym jedzeniem bywa”. A potem docieramy do japońskiego pawilonu i odkrywamy, że obok jest Sushiro i ich kaiten sushi, czyli talerzyki śmigające na taśmach. Nie muszę Wam mówić, że nasze dzieci to kochają! No dobra, my też! Na wolne miejsce w niedzielny wieczór czekaliśmy około 1-1,5 godziny – dostaliśmy numerek i w międzyczasie zwiedzaliśmy okolicę, ale powiem tak – totalnie warto! Rewelacyjna jakość ryb i totalnie japoński klimat!
Niedaleko Japonii, USA i Kazachstanu znajdziecie boskie Cold Brew w Saddle!
Z miejsc, które można znaleźć na co dzień w Dubaju, znajdziecie tu sławny m.in. Arabian Tea House, Al Farwania, Ravi Restaurant czy Dampa Seafood Grill.
EXPO Z DZIEĆMI
Miałam dopisać jeszcze osobno Expo z dziećmi, ale jak patrzę na ten post i go czytam to chyba nie ma to sensu 😉 Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości czy z dziećmi warto??? 🙂 Warto totalnie! Wielka zabawa, masa zachwytów! Całe Expo to gigantyczny plac zabaw… plus oczywiście są też bardzo fajne place zabaw dla dzieci w różnych miejscach na całym terenie 🙂 Czy z dzieckiem w wózku da radę? Bez problemu – możecie spacerować z wózkiem 🙂
Czy z maluszkiem da radę? Również! Tu trzeba tylko pamiętać, że w niektórych pawilonach efekty są dość głośne, ale to juz zależnie od dziecka.
Ja powiem tyle: NIESAMOWITE PRZEŻYCIE – bardzo warto! Macie czas do końca marca!!
2 Comments
Aga
Brzmi fantastycznie 🙂
ino
tam wciaz dzisiaj jest cos do zoabzcenia czy pustki?
Bede w lutym czy marcu 2023 i chetnie bym cos zobaczyl