Są takie dania, które będąc w jakimś miejscu po prostu MUSICIE spróbować. Przed Wami cztery makarony, które musicie zjeść w Rzymie! To cztery klasyki rzymskiej kuchni bez spróbowania których nie opuszczajcie stolicy Włoch! Jeśli byliście już w różnych miejscach we Włoszech, na pewno wiecie, że nie ma jednej kuchni włoskiej. Każdy region ma swoje charakterystyczne dania, których często nie uświadczysz wcale w innych częściach kraju. Są też takie, które wywodzą się z danego miejsca, ale są już popularne na całym świecie! Na poniższej liście też takie znajdziecie! 🙂

 

Chodźcie na makarony charakterystyczne dla Wiecznego Miasta!

Pamiętajcie, że we Włoszech makarony jada się jako primo piatto, dopiero po nim zamawiacie secondo piatto, czyli danie główne, zazwyczaj ryby lub mięso. Pytanie tylko… czy dacie radę to wszystko zjeść? 🙂

 

1) Carbonara

 

carbonara

 

Kto nie zna Carbonary? Hello, każdy ją zna! Znajdziesz ją nawet w knajpie na końcu świata… w Kambodży! 😉 Ale…

Z jednej strony  jeden z najprostszych przepisów na makaron, a z drugiej bardzo często zbezczeszczony składnikami złej jakości czy… śmietaną. W skład tradycyjnej rzymskiej Carbonary wchodzi jajko, guanciale (peklowany polik lub podgardle wieprzowe), sery Pecorino Romano oraz (lub) parmezan. Rzymską carbonarę doprawia się tylko pieprzem.

Kremową konsystencję sosu w klasycznej carbonarze uzyskujemy, dodając do sosu wodę, w której gotował się makaron.  Mówi się, że makaron ten wymyślili górnicy z regionu Lazio (carbone po włosku oznacza właśnie węgiel), którzy zabierali ze sobą do pracy podstawowe składniki, które mieli w domu takie jak jajka, wędlina i makaron i gotowali z nich pożywne danie.  Ja za to wiem, że to ulubione danie wielu dzieciaków. Naszych też! W Rzymie kids menu jest niepotrzebne! 😉 

 

2) Cacio e pepe

 

CacioePepe

 

Cacio e Pepe –  po włosku znaczy tyle co „ser i pieprz” i to właśnie główne składniki tego makaronu. Ta pasta dla odmiany wywodzi się od pasterzy, którzy zabierali ze sobą produkty, które nie psuły się. To właśnie owczy ser Pecorino Romano, makaron i pieprz.  Dla mnie to danie to kwintesencja comfort food. Genialne w swej prostocie, a dobrze przyrządzone Cacio e pepe nie ma sobie równych! W Rzymie mój totalny numer 1 i mogę jeść codziennie!

Oryginalna wersja to często makaron tonarelli o kwadratowym przekroju, nieco grubszym od spaghetti. To idealna bezmięsna pozycja  dla wegetarian! Zdradzę Wam, że boskie Cacio e Pepe zjecie też w Warszawie, a gdzie? Podpowiedzi szukajcie w tym wpisie – 5 miejsc na najlepszy makaron w Warszawie. 

 

3) Pasta Alla Gricia 

 

Gricia.

 

Ten makaron to pochodna makaronu  Cacio e pepe. W okresach urodzaju pasterze dodawali jeszcze jeden składnik, czyli, znane Wam już z Carbonary, “guanciale”. Zamawiając makaron alla gricia spodziewajcie się sosu na bazie sera pecorino, guanciale oraz pieprzu. Bardzo ważne w tym przepisie jest użycie sera Pecorino Romano, a nie parmezanu! W Rzymie zwykle gricia podawana jest z makaronem rigatoni.

 

4) All’amatriciana

 

amatriciana

 

Jakie to proste, a jakie pyszne! Znów spotkacie tu znane wcześniej składniki, ale tylko w tym makaronie znajdziecie również dojrzałe pomidory! Połączenie tartego owczego sera pecorino, dojrzałych pomidorów (rozgniecionych i obranych ze skórki) z cebulą i guanciale. Koniecznie obficie posypane dużą garścią parmezanu i nic więcej do szczęścia nie potrzeba (no może poza kieliszkiem dobrego wina, ale ciiii…. trochę za wcześnie na to ;)).  Sos ten jest obowiązkowo serwowany  z makaronem buccatini – są to długie, cienkie rurki, podobne do spaghetti, ale z pustą dziurką w środku.

 

Ten rzymski klasyk znajdziecie w prawie każdej restauracji w Wiecznym Mieście.  Nazwa makaronu pochodzi od miasteczka Amatrice, a danie to w marcu 2020 roku otrzymało specjalny znak jakości STG (specialità tradizionale garantita, czyli gwarantowana specjalność tradycyjna), nadany przez Unię Europejską.

 

Przepisy na te makarony jak i całą garść kulinarnych porad z naszych podróży po Europie znajdziecie w e-booku – GOTUJ I PODRÓŻUJ KULINARNIE! Przepisy z podróży Tasteaway. To 99 stron przepisów inspirowanych naszymi podróżami.  Łapcie w prezencie na Nowy Rok ebooka w hiper niskiej cenie – 15 zł! Idziemy TUTAJ!

 

EBOOK GOTUJ I PODRÓŻUJ KULINARNIE! Przepisy z podróży.