Śniadania na mieście…  Jestem ich wielką entuzjastką od lat, pomimo, że mam wrażenie, że w Warszawie nie są tak popularne jak w innych dużych miastach na świecie. A ja uwielbiam! Cudowny początek dnia, tym bardziej teraz, gdy można to śniadanie zjeść w ogródku i nie dość, że rozkoszować się otwarciem restauracji po długim czasie, to również rozkoszować się latem. W Warszawie mamy swoje ulubione miejsca na śniadanie, do których systematycznie wracamy, ale uznałam, że pora też poszukać nowych! 🙂 Na poszukiwania ruszyłyśmy wspólnie z Marleną i powstała całkiem duuuuża, pyszna lista!!! 🙂 Są miejscówki w różnych dzielnicach, różne kuchnie, więc do wyboru, do koloru! Uprzedzam zarazem – to nie są wszystkie śniadania w Warszawie 🙂 Mam na liście kolejne miejsca do sprawdzenia, że więc myślę, że “Gdzie na śniadanie w Warszawie?” za jakiś czas zyska część nr 2. Dajcie  też znać, co Wy polecacie! A teraz… chodźcie na śniadanie! 🙂

Gdzie na śniadanie w Warszawie? 🙂

Oto nasza lista! 🙂 Nie jest to żaden ranking – nie układamy śniadań od najlepszych do najgorszych, bo wszystkie z listy są pyszne i wszystkie polecamy! 🙂 Na pewno jednak jako nr 1 wylądowało miejsce, które śniadaniowo odwiedzaliśmy najczęściej – po prostu, gdy myślę o śniadaniu w Warszawie, przychodzi mi do głowy jako pierwsze. Tzw. Top of mind jak to mówią w badaniach rynku 😉 Jedziemy!

 

1)SHUK – ul. Grójecka 107

 

SHUK_śniadanie

 

Jeśli miałabym wybrać miejsce, które w ostatnich latach najczęściej odwiedzałam na śniadanie, to na pewno byłby to Shuk! Zaczęło się od weekendowych śniadań, które obecnie mają ogroooomną rzeszę zwolenników, więc koniecznie rezerwacja i uzbrojenie się w cierpliwość 😉 Na weekendowe śniadania zwykle wybieramy się do Shuka z dzieciakami i ze znajomymi i wszyscy zawsze są zadowoleni.

Menu weekendowych śniadań po pandemii nieco się zmieniło, ale jedno jest pewne – nadal jest rewelacyjnie!! Obecnie macie  do wyboru śniadanie libańskie, tunezyjskie, jordańskie, marokańskie czy tureckie. Wszystkie to zestawy przede wszystkim różnych bliskowschodnich smakołyków – trzeba tylko wybrać te ulubione! Na przykład libańskie to hummus, oliwki, ser hallumi, serek labneh, tabbouleh, baba ganoush, pieczywo manakish, tunezyjskie to szakszuka z jajkiem, ale też labneh, hummus, oliwki, pikle, w jordańskim głównym bohaterem jest fatteh z bakłażanem i jogurtem. Jest też tofucznica (uwielbiam i baaaardzo polecam), shakshuka z bakłażanem lub jajkiem (sztos!). Wasze bombelki nie lubią hummusów? Bez obaw – moje też nie! 🙂 Shuk jednak przygotował też opcje dziecięce – np. jajecznicę, pancakes lub jajko na miękko. Ceny śniadań – 24- 27 zł.

Obecnie śniadania w Shuku podawane są tylko w soboty i niedziele od 10.00 do 12.00. Ja bardzo czekam na powrót śniadań w tygodniu, które były inne, ale też boskie!:)

 

2) PAŃSKA 85 – ul. Pańska 85

 

Pańska 85_śniadanie_2

 

Śniadanie w Pańskiej 85 to również pomysł na weekend, bo jak na razie swoje śniadania serwują w soboty i niedziele – od 10.00 do 13.00.

W przeciwieństwie do standardowego menu Pańskiej, które jest stricte chińskie (i świetne, polecam!), w menu śniadaniowym pojawiają się różne propozycje – i te bardziej azjatyckie, i bardziej zachodnie. Dla Łukasza to był minus – on chce zawsze więcej i więcej Azji! 🙂

Dla wielu osób to może być jednak plus – można wybrać śniadaniowe chińskie DIM SUM – np. baozi z wieprzowiną czy selekcję pierożków na parze, można wybrać klasyczne chińskie congee, ale można też wybrać omlet z woka z dodatkiem papryki, grzybów shitake i wędzonego bekonu czy jaja sadzone na pikantnym duszonym bakłażanie z pomidorami, papryką, cebulą i czosnkiem. Mi pasuje! 🙂
Latem cudownie je się śniadanie na Pańskiej w ich ogródku na Patio – polecam bardzo! 🙂

Moją recenzję śniadania w Pańska 85 z zeszłego roku znajdziecie TUTAJ! 🙂 A TU pisałam o samej restauracji i ich standardowym menu – systematycznie wracamy na obiady ze znajomymi  i zawsze jest super!

 

Pańska 85_śniadanie_3

 

3) KREM – ul. Śniadeckich 18

 

Jeśli macie ochotę poczuć się jak w Paryżu, koniecznie musicie odwiedzić Krem i zostać tam na długie, leniwe śniadanie.  Krem to nie tylko wspaniałe, francuskie jedzenie, ale i pięknie urządzone bistro. Czynne jest codziennie od 9 do 23.00

Ich numerem 1 są kanapki Croque Madame oraz Croque Monsieur – francuskie klasyki. Ale to nie jedyne Croque w ich karcie – jest też wersja z kozim serem i pomidorami konfit, z pieczarkami, cebulą, serem Roquefort, goudą i orzechami włoskimi, z kaczką i serem owczym czy z łososiem.

Decydujemy się na Croque Madame i Croque Łosoś (łosoś wędzony, ser Philadelphia, ser gouda, szczypiorek, sałata). W każdej z tych pozycji znajdziemy najlepsze gatunki serów: gouda, cantal. Ceny od 30 do 42 zł. Dla miłośników słodkich śniadań jest też klasyczny Pain perdu z owocami (18 zł).

Na uznanie zasługuje również świetnej jakości kawa. Krem na Śniadeckich to miejsce, gdzie nie tylko możecie wpaść na śniadanie, ale i na lunch czy wieczór z serami i winem. Cały wpis poświęcony wizycie w Krem znajdziecie TU.

 

 

KREM_tosty francuskie

 

4) KAWIARNIA WASZYNGTON – ul. Al. Waszyngtona 96a

 

Waszynton_dutch baby i arnold bennet

 

Kawiarnię Waszyngton miałam na liście od dawna – jeszcze w czasach, gdy mieliśmy tam całkiem blisko z naszej bazy przy Angorskiej. Zanim jednak znalazłam chwilkę, by wybrać się do nich na śniadanie, nadszedł kolejny gastro lockdown i trwał miesiącami. Teraz na śniadanie w Kawiarni Waszyngton ja ruszyłam z Mordoru, a Marlena z Kabat. Nie ma co – kawałek drogi! Ale nawet, jeśli macie do nich 20-25 minut, to warto!

Karta śniadaniowa jest bardzo ciekawa i jest duża szansa, że będziesz mieć ochotę na więcej niż jedną pozycję 😉 Tak jak my! 🙂 Co do wyboru? 6 propozycji wytrawnych i 1 słodka. Wśród wytrawnych znajdziecie np. Eggslut, czyli maślaną jajecznicę z brioszką, majonezem wasabi, szczypiorkiem, wędzonym boczkiem oraz sałatą z winegret (24 zł), Taco w wersji mięsnej lub wegańskiej, Croque Madame czy Croque Monsieur. Taco  to dwie pszenne tortille – w wersji mięsnej z rostbefem, remuladą z selera, musztardowcem i sześciominutowym jajem, a w wersji wegańskiej z chili sin carne z wędzonym tofu, czerwoną fasolą i nutą ciemnej czekolady z dodatkiem nachos oraz zielonej salsy selerowej z jalapeno.

My finalnie decydujemy się na Arnold Bennet, czyli brioszkę, dwa jaja sadzone, sos holenderski z beszamelem, wędzony łosoś, gruyere, szczypiorek i sałata z winegreat oraz na Dutch Baby, czyli puszysty naleśnik z pieca z kremem straciatella, konfiturą wiśniową, owocami i syropem klonowym. Wszystkie śniadania są w tej samej cenie – 24 zł. Nasze okazują się świetne – wszystko jest pyszne, pięknie podane i każdy kęs to przyjemność! Dutch Baby to bajka dla kochających słodkie śniadania  🙂 Polecam!

W Waszyngtonie znajdziecie też fajne napoje – sporo opcji kawowych (kawa specialty – drip, przelew, Cold Queen) i mega ciekawy – Tonic Earl Grey – polecam!:)

Godziny otwarcia: codziennie 9.00-20.00.

 

kawiarnia Waszyngton_wnętrze

cappuccino i Earl Grey Tonic

kawiarnia Waszyngton

 

5) BANHMI NAM – ul. Wynalazek 2

 

Banhmi Nam

 

O Banhmi Nam wspominałam Wam już nie raz! 🙂 W weekend lub nawet w tygodniu często lądujemy na śniadanie właśnie w Banhmi Nam! Ich wietnamskie bagietki są cudowne! 🙂  Do wyboru opcje mięsne – np. z pasztetem domowej roboty, z pasztetem i omletem, z pieczenią wieprzową charsiu, z grillowaną wieprzowiną/ wołowiną z trawą cytrynową lub z klopsikami albo wege – z tofu, tofu i omletem, wege pasztetem czy pasztetem i tofu. Wszystkie banh mi mają oczywiście również ogórki, pikle i kolendrę. Mój wybór to zawsze banhmi z tofu, Łukasz idzie w mięsne, a dzieciaki proszą o kanapki tylko z pieczenią wieprzową, bez dodatków. Idealne na początek dnia! W Banhmi Nam ze śniadaniowych propozycji najlepiej sprawdzają się właśnie kanapki banh mi, ale bardzo fajnie wypada też chociażby ich sałatka z kurczakiem  – od razu teleportuje do Azji! 🙂 W upalny dzień spróbujcie lemoniady – jest świetna!

Godziny otwarcia:

pon – pt 9.00 – 20.00

sobota – niedziela  10.00 – 20.00

 

6) JASKÓŁKA – pl. Wilsona 4, lokal 103

 

Jaskółka śniadanie

 

Jaskółka to jedno z najbardziej popularnych miejsc na śniadanie na Żoliborzu, dwa kroki od Placu Wilsona i od domu towarowego z dawnych lat, Merkury. Kto pamięta te czasy? 🙂

Śniadania w Jaskółce podawane są przez cały dzień. Do wyboru opcje wegańskie lub wegetariańskie, słodkie lub wytrawne. Uwaga Mięsożercy – tu mięsa nie znajdziecie 🙂 W wytrawnych znajdziecie kanadyjską grzankę z pieczonymi szparagami w syropie klonowym, z pastą “jajeczną”, “bekonem” i wstążkami cukinii (17 zł), Mr Bean, czyli sadzone jajka lub tofu z fasolką w pomidorowym sosem BBQ, wegańskimi kiełbaskami, “bekonem”, pieczonymi pieczarkami i pomidorkami cherry, podane z chrupiącymi tostami (25 zł) albo Szakszukę Wielki Bałagan ( też w wersji wegetariańskiej lub wegańskiej – 23 zł).

My decydujemy się na Maślany tost z awokado i jajkiem sadzonym (17 zł) oraz na śniadanie Siłaczka (24 zł). Siłaczkę można zamówić w wersji wegańskiej z tofucznicą lub wegetariańskiej z jajecznicą z boczniakami. Ja mam opcję tofucznica, do tego awokado, pomidorki, rukola, chleb na zakwasie i bardzo fajny twarożek… ze słonecznika. Śniadanie smaczne, chociaż tofucznica z Shuka wygrywa z tofucznicą z Jaskółki 😉 Efektu wow nie odnotowano 😉

Jeśli macie ochotę na słodkie śniadanie, czeka na Was Tropikalna Granola (24 zł) albo Wiosenna Chałka z pistacjowym masłem, domową konfiturą z owoców leśnych i polnymi kwiatami (18 zł). Oj na tę chałkę to miałam wielką ochotę! 🙂

PS. Do Jaskółki najlepiej na piechotę, rowerem lub taxi. Parkowanie w okolicy podnosi ciśnienie z rana lepiej niż kawa 😛

 

7) CIAO A TUTTI ZOLI –  ul. Zygmunta Hübnera 2 (AKTUALIZACJA 2022 – W CIAO A TUTTI NIE SĄ JUŻ DOSTĘPNE ŚNIADANIA)

 

Ciao a Tutti Szakszuka Italiana

 

Nowość na śniadaniowej liście i jestem pewna, że Ciao a Tutti się tu nie spodziewaliście!! 🙂 Od niedawna w swoim lokalu na Żoliborzu wystartowali ze śniadaniami, które podają codziennie od 8.00 do 12.00. W ich śniadaniowym menu znajdziecie frittatę w różnych wersjach – klasyczną, z salami lub wegetariańską, kanapki alla romana np. ze speckiem, serem straciatella, pastą z oliwek, kaparów, pieczonej papryki i natki pietruszki, z cotto, mozzarellą, podsuszanymi pomidorami i kremem balsamicznym czy serem straciatella, grillowanym bakłażanem, pieczoną papryką i sosem romesco, klasyczne włoskie cornetto czy śniadaniowy talerz z wyborem wędlin, serów i pieczywa własnego wypieku.

Jest też kategoria Shakshuka Italiana, a w niej wariacje na temat bliskowschodniej szakszuki, którą w Ciao podają albo z Salsiccią (pomidory San Marzano, jajka, salsiccia Mantovana, papryka, cebula, grana padano) albo z grillowanym bakłażanem. Ja wybieram szakszukę z salsiccią i jest bardzo smaczna – ten smak pomidorów pycha! 🙂 Do szakszuki dostaniecie też pieczywo własnego wypieku i masło smakowe, więc można powiedzieć, że to naprawdę pożywny początek dnia! 🙂

Ceny śniadań w Ciao a Tutti Żoli- 15- 25 zł / talerz śniadaniowy – 35 zł.

Śniadają podają codziennie od 8.00 do 12.00.

 

Ciao a Tutti Żoli

 

8) KUBEK W KUBEK – ul. Grażyny 16

 

Poranki w tej mokotowskiej kawiarni są jak wizyta na śniadaniu u sąsiada. Kubek w Kubek to jedno z najdłużej działających miejsc na mapie śniadaniowej Warszawy. W menu znajdziecie klasyczne zestawy śniadaniowe, które od lat cieszą się dużą popularnością, jak np. zestaw z jajecznicą lub parówkami, a do tego domowy twaróg, świeże warzywa, pieczywo. 

Podczas ostatniej wizyty rozgościliśmy się w miłym ogródku. Spróbowaliśmy nowości w menu – grillowaną chałkę z boczkiem, szparagami, jajkiem sadzonym, rukolą i karmelizowaną cebulą (24zł).  Naszym drugim wyborem były jajka po benedyktyńsku (24zł) i chałka z sezonowymi owocami na słodko (17zł).  Jeśli lubicie wytrawne śniadania, koniecznie spróbujcie grillowaną chałkę, która jest wspaniale chrupiąca i pełna smaków.  Śniadania podawane są cały dzień. 

Godziny otwarcia:

poniedziałek – sobota 8.00 – 21.00

niedziela 9.30 – 19.00

 

 

9) COCO BOWLS – ul. Górnośląska 16

 

Coco Bowls

 

Kto śledzi nasze relacje, wie, że mam lekką obsesję na punkcie ich śniadań 😉 Coco Bowls to miejsce wyjątkowe, bo takich smoothie bowli nikt inny w Warszawie nie robi. Moje ukochane to Nice Cream Power Bowls,  zimne, na bazie blendów z zamrożonych owoców. Uwielbiam Peanut Butter Power Bowl z blendem na bazie bananów, mleka ryżowego, masła orzechowego, które w Coco Bowls sami produkują i z peanut butter granolą, kokosem, kruszonym kakao i owocami. Uwielbiam Choco Power Bowl – z czekoladowym blendem na bazie bananów, mleka ryżowego, daktyli, kakao, karobu, macy i cynamonu, a w upały cudownie sprawdza się Passion Fruit Bowl z mocno owocowym blendem na bazie marakui, mango i bananów.

Poza cream power bowls, znajdziecie u nich granola bowls z mlekiem roślinnym (można wybrać różowe mleko – ryżowe z truskawkami lub mleko Ocean – ryżowe ze spiruliną), chia bowls, smoothies (kocham Passion Fruit, a dzieciaki Cotton Pink) czy wegańskie słodycze.

Coco Bowls obecnie nadal działa tylko na wynos, ale zjeść takiego bowla latem w parku to cudowny początek dnia! 🙂

Godziny otwarcia: 9-17.00

Coco Bowls_w parku

 

10) THE COOL CAT – ul. Solec 38

The Cool Cat_2

 

W The Cool Cat na Powiślu od lat można zjeść śniadania i w tygodniu, i w weekendy. Śniadania serwowane są przez cały dzień. Przez cały tydzień do wyboru macie chociażby jaglankę z kremem z białej czekolady, masłem orzechowym, migdałami, jagodami goji i owocami (19 zł), quinoa bowl z buraczanym hummusem, awokado, jarmużem, piklowaną marchewką i jajkiem poache z kurkumą (22 zł), tosty z awokado (23 zł) czy szakszukę z domową pitą (20 zł). Jest też banh mi z koreańskim pate i chrupiącym bekonem i kilka bao do wyboru, które zawsze są u nich świetne.

W weekendy serwują też weekendowe zestawy śniadaniowe – azjatycki, meksykański, śródziemnomorski. To właśnie taki zestaw (MEX) widzicie na zdjęciu powyżej! 🙂 Cena zestawów – 37 zł.

Godziny otwarcia:

pon – piątek 10.00-21.00

sobota  9.30 – 21.00

niedziela 9.30 – 20.00

 

Macie zatem 10 miejscówek na śniadanie! 🙂 Czekam na Wasze polecajki śniadaniowe w Warszawie! Gdzie mam iść w przyszłym tygodniu?