W poszukiwaniu najlepszych meksykańskich smaków udałyśmy się do maleńkiego lokalu na ulicy Poznańskiej w Warszawie, gdzie mieści się warszawski oddział meksykańskiej knajpki Señor Lucas. Wcześniej smaki Meksyku mogli próbować mieszkańcy Zalesia Górnego, gdzie stacjonował kiedyś food truck, a obecnie kontener Señor Lucas.
 
Sam lokal na Poznańskiej jest mikroskopijnych rozmiarów i schodzi się do niego po bardzo stromych stopniach. Są tam dosłownie dwa stoliki i trzy miejsca przy parapecie przerobionym na blat. To nie jest lokal na romantyczne wyjście czy elegancką kolację. Na pewno przyjemniej jest tam latem, kiedy Señor Lucas rozstawia swój ogródek na chodniku przed lokalem. Ale niech warunki lokalowe nie odstraszą Was przed wizytą:) . Jeżeli (tak jak ja) nałogowo poszukujecie autentycznych smaków Meksyku, to jest to świetny adres!
 
 
 
senor lucas_wejscie
 
 
senior lucas_menu
 
 
Menu jest krótkie i składa się z trzech pozycji: tacos, burrito i quesadilla. Wszystkie te dania można zamówić z następującymi nadzieniami: beef barbacoa – 34 zł (soczysta wołowina slow-cooked), pulled porque – 30 zł (szarpana wieprzowina w aromacie achiote), chicken dios mio – 30 zł (szarpany kurczak marynowany z chile cascabel). Jest też opcja vege (26 zł) i vegan (25 zł). Jako dodatek można domówić nachos z guacamole (25 zł).
 
Już przy składaniu zamówienia widzimy, że w tym lokalu nie idą na skróty. Jedzenie  przygotowywane jest od podstaw – placki tortilli wałkowane są na naszych oczach 🙂. My decydujemy się na tacosy z wołowiną oraz quesadillę z kurczakiem. Mamy jeszcze ochotę na nachosy z guacamole, ale miła Obsługa studzi nasze zapały i doradzają, że dwie (nawet bardzo głodne!!!) osoby mogą nie podołać takiej ilości jedzenia. Jak się później okazało mieli rację 🙂 Zamawiamy jedną porcję quacamole, którą dostajemy w małym kubeczku (9 zł). 
 
Porcje – zarówno tacos, jak i quesadilli –  są naprawdę spore. Zaczynamy od quesadilli, która przecięta na pół, świetnie sprawdzi się jako danie do zjedzenia w dwie osoby. Jest ona podana w dość nietypowy sposób – nie są to klasyczne trójkąciki z serem i dodatkami w środku, a wizualnie nasza quesadilla przypomina bardziej burrito. Nie widziałam w Meksyku takiego sposobu podania tego dania, ale smak jak najbardziej się broni, a nadzienie wręcz wylewa się ze środka. Całość jest świetnie doprawiona, a spora porcja kolendry, limonki i dość ostry sos podkreślają smak mięsa.
 
Zaraz po quesadilli na nasz stół wjeżdzają tacos! Są to trzy toritlle kukurydziane po brzegi wypełnione nadzieniem z wolno duszonej wołowiny, polane sosem i posypane koledrą i czerowną cebulą. Pycha!
 
O ile tortille są tak zawienięte, że możecie zabrać je na wynos lub zamówić w dostawie, to tacosy warto zjeść w lokalu. Uwaga! Jeśli wybierzesz średni poziom ostrości, dania są raczej ostre, więc jeżeli lubicie łagodne smaki, podkreślcie to przy zamówieniu. 
 
Na koniec jesteśmy tak najedzone, że na nachosy wrócimy następnym razem!  To, że wrócimy jest pewne, a Señor Lucas na pewno ląduje również na naszej liście “5 miejsc na TACOS w Warszawie”, którą wkrótce się z Wami podzielimy! Stay tuned!
 
 
senior-lucas_quesadilla
 
 
Vamos Amigos na Poznańską! Jedzenie przepyszne, warunki trochę skromne, ale jak na meksykański street food zupełnie wystarczające 🙂 !
 
Adres: 
ul. Poznańska 16, tel: 690-590-610
ul. Pionierów 11/13, Zalesie Górne, tel: 518-111-340
 
Paragon za OBFITY 😉 obiad dla dwóch osób:
 
 
senor lucas_paragon