Spis treści
Hawaje! Pierwsze skojarzenie? Rajskie plaże, cudowne palmy, hawajskie koszule i hawajskie kwiaty, amerykańskie filmy. A może troszkę magiczna i bardzo egzotyczna nazwa Honolulu? Marzenie do spełnienia, a może miejsce, o którym nigdy nie myślałeś poważnie, bo przecież jest tak odległe?
Przyznam, że my wcale nie myśleliśmy wcześniej o Hawajach. Dobrze wiecie, że lata temu wpadliśmy jak śliwka w kompot w naszą miłość do Azji i najwięcej dalekich wędrówek kończyło się właśnie tam. Czasem zdradzaliśmy Azję i na daleką podróż wybieraliśmy Stany, Meksyk czy Kostarykę. Tym razem też ruszyliśmy najpierw do Azji. 1 stycznia zameldowaliśmy się w Tokio. A potem… postanowiliśmy wykorzystać fakt, że jesteśmy TAK BLISKO i na Hawaje ruszyć właśnie z… Tokio! 🙂 Od razu Wam powiem, że to super połączenie i całkiem krótki lot (około 6 godzin!), ale podrzucę też informacje, jeśli myślicie o wyprawie na Hawaje prosto z Polski! 🙂 Kawka w łapkę i bierzemy się za rozmyślanie o Hawajach!
HAWAJE – KIEDY NAJLEPIEJ SIĘ TAM WYBRAĆ?
Mówi się, że Hawaje mają dwie pory roku. Lato, które trwa tutaj od maja do października i zimę od października do kwietnia. Najlepszy czas na podróż na Hawaje to okres od marca do października, bo wtedy jest najcieplej i raczej nie musicie obawiać się deszczu. To dobra wiadomość dla wszystkich mających dzieciaki w wieku szkolnym – TAK, możecie planować Hawaje podczas polskich wakacji!
Ale! Jak wiadomo w sezonie zawsze najwięcej chętnych, ceny najwyższe, hotele droższe i przepełnione, plaże i atrakcje zatłoczone. Dlatego warto rozważać też inne terminy 🙂 My Hawaje zwiedzamy w styczniu. Jak jest? Pogodowo jesteśmy bardzo zadowoleni! 🙂 Przez ponad 10 dni ANI RAZU nie wyjęliśmy z walizki ani bluzy, ani bluzki z długim rękawem, ani długich spodni. Najczęściej chodzimy w szortach, koszulce i klapkach – najlepiej Havaianas 😉 Jest bardzo ciepło – 24 – 26 stopni. Spokojnie można się wylegiwać na leżaku, na plaży, pluskać się w oceanie, surfować czy korzystać z basenu.
Ale! Może się zdarzyć, że trafi Wam się pochmurny lub deszczowy dzień, dwa lub trzy. Nam na razie trafiły się takie dwa dni na 10 tuatj 😉 Dla mnie git 🙂 Odpoczęliśmy od słońca, pojeździliśmy po okolicy, pozwiedzaliśmy chociażby urokliwe miasteczko Koloa na Kauai.
Amerykanie mówią, że w styczniu Hawaje nadal są tropikalnym rajem i ciężko się nie zgodzić. Natomiast w teksty, że Hawaje są “tanie w styczniu” raczej nie wierzcie 😉 Nie, one nie są tanie. Może są tańsze niż w czerwcu czy w lipcu, ale nadal w porównaniu do innych kierunków to… drogi kierunek.
JAK DOTRZEĆ?
Pytaliście, jak my dotarliśmy na Hawaje? Nie była to typowa trasa! Lecieliśmy z Tokio do Honolulu na wyspie Oahu liniami Hawaiian Airlines. Za lot w jedną stronę za 4 osoby + dwa bagaże około 20 kg (plus oczywiście podręczne) zapłaciliśmy około 6 000 zł, więc to był super pomysł na wakacyjną destynację po zwiedzaniu Japonii. Bardzo Wam polecam takie połączenie, jeśli tylko będziecie mieć czas na dłuższą podróż. Wrócić możecie potem do Japonii i do Polski lub zrobić sobie podróż dookoła świata i wrócić przez Stany 😉 Pewnie się domyślacie, którą opcję my wybraliśmy 🙂
HAWAJE – JAK TO WYGLĄDA, JEŚLI CHODZI O LOTY Z POLSKI?
Jeżeli chcecie od razu planować Hawaje, poszukajcie na Skyscanner.pl najbardziej korzystnych połączeń. My zawsze najpierw przeglądamy możliwości na Skyscanner. Sprawdzamy różne połączenia, różne dni, czasem potem sprawdzamy na stronie konkretnych linii, czasem nie.
Obecnie opcji jest sporo, a cena za osobę tam i z powrotem z Warszawy do Honolulu to około 4000 – 5000 zł w lutym 2024 (ceny w sezonie – w lipcu 2024 – nie są dużo wyższe). Trzeba tylko pamiętać, że to podróż trwająca 24 – 30 godzin zwykle z 2 przesiadkami. Można też rozważyć najpierw rozgrzewkę w jednym z amerykańskich miast – to już musicie posprawdzać, co ma sens, jeśli chodzi o czas i co się opłaca, jeśli chodzi o ceny biletów 🙂
Jeśli macie już za sobą podróż na Hawaje, dajcie znać, jakie połączenie Wy wybraliście? Gdzie przesiadki? Jakie linie?
HAWAJE – JAK SIĘ PRZEMIESZCZAĆ MIĘDZY WYSPAMI?
Powiem Wam szczerze: gdy pierwszy raz pomyśleliśmy “A może Hawaje?”, nie miałam kompletnie pojęcia, co i jak! Nawet nie wiedziałam, jaką wyspę wybrać, czy jedną, czy kilka i jak się tam w ogóle przemieszczać? Nawet nie znałam ich nazw! Byłam pewna, że między wyspami będziemy przemieszczać się promami 😉 W końcu tak się przemieszczaliśmy między wyspami chociażby w Grecji! Ba, nawet w Japonii zdarzyło nam się płynąć promem z Honsiu na Hokkaido.
Tutaj jednak zdecydowanie wygodniej przemieszczać się między wyspami SAMOLOTEM. Dużo osób Hawaje zaczyna od Honolulu i objazdu po wyspie Oahu i tak również my zrobiliśmy.
W Honolulu znajduje się największe lotnisko na Hawajach obsługujące zarówno loty międzynarodowe, krajowe połączenia z innymi miastami w Stanach, jak i loty między wyspami Archipelagu Hawaje. Działa na wyspie od 1927 roku!!!
Lotów między wyspami jest masa i np. z Oahu na Kauai bez problemu lecisz w obie strony za 500 zł, a bilet możesz kupić nawet dzień wcześniej. My lecieliśmy liniami Southwest i czuliśmy się trochę jak w autobusie 😉 W samolocie nie było przypisanych miejsc do pasażera, każdy siadał, gdzie chciał, a lecieliśmy chyba krócej niż w Warszawie jadę z Mokotowa do Centrum 😉 (a i widoki były ładniejsze).
Podobnie sytuacja wygląda z Maui czy z Big Island. Lotów jest sporo i można je wykupić bez problemu.
Poza czterema najbardziej popularnymi wyspami (Oahu, Maui, Kauai, Big Island) można rozważyć mniejsze wyspy jak Molokai czy Lanai. Na Molokai znajduje się lotnisko, latają tu jednak jedynie lokalne linie Mokulele małymi samolotami Cessna. Podobnie wygląda sytuacja z Lanai.
KTÓRĄ WYSPĘ WYBRAĆ?
To jest pytanie, nad którym sami się zastanawialiśmy – które wyspy wybrać? Dwie, a może 3? Wiedzieliśmy, że więcej na pewno nie zdążymy, bo jednak nie lubimy zwiedzać na wariata, a tutaj chcieliśmy też spędzić miły wakacyjny czas, a nie tylko zwiedzać i biegać między ciekawymi miejscami z wywieszonym językiem 😉
Naszą podróż po Hawajach zaczęliśmy od Honolulu na wyspie Oahu. Jest to najbardziej zaludniona wyspa Hawajów, ale trzecia co do wielkości. Dla wielu z Was to Honolulu będzie pierwszym przystankiem. I ja uważam, że tak, warto je zobaczyć! Pomimo wieżowców na plaży, pomimo bardzo komercyjnego charakteru i miliona sklepów. To też Hawaje, a panorama Waikiki Beach jest jednym z obrazków, które po prostu warto obejrzeć, nawet jeśli nie lubisz zatłoczonych molochów 🙂
Honolulu można potraktować jako punkt wypadowy na zwiedzanie wyspy, bo w większość miejsc dotrzesz stąd maksymalnie w godzinę albo spędzić tu 1-3 dni, a potem ruszyć dalej i nocować np. na znacznie spokojniejszym North Shore. Tak zrobiliśmy my 🙂 Więcej o tym napiszę w poście dedykowanym OAHU (wkrótce!).
Czy warto zostać na Oahu?
Naszym zdaniem zdecydowanie warto spędzić kilka dni na Oahu! 🙂 Samo Honolulu ma co nieco do zaoferowania, a po wyjeździe z miasta czekają Was niesamowite trasy chociażby Diamond Head Trail czy Koko Crater, piękne plaże i spokojna północ z urokliwym miasteczkiem Hale’iwa i klimatycznymi plażami. Więcej o Oahu postaram się napisać już wkrótce.
Długo się zastanawialiśmy, czy dalej wybrać Maui czy Kauai. Przyznam, że Big Island nie braliśmy podczas tej podróży pod uwagę. Finalnie zdecydowaliśmy się na Kauai, które sporo osób polecało jako piękniejsze, bardziej dzikie, bardziej zielone.
KAUAI – nasze wrażenia
Z tą dzikością bym nie przesadzała – to są jednak rozwinięte, amerykańskie wyspy. Ja tu dzikości za wiele nie znajduję 😉 Na pewno jednak przydomek Kauai “Garden Island” (wyspa ogród) jest uzasadniony! Jest tu cudownie zielono, a my nigdy jeszcze nie mieliśmy szansy tak blisko obcować ze zwierzętami jak tutaj.
To na Kauai widzieliśmy na plaży za jednym razem kilkanaście zielonych żółwi Honu, to tutaj spotkaliśmy albatrosy ciemnolice (są przepiękne!), to tu żyją urocze hawajskie gęsi nene, a przede wszystkim to tutaj obejrzeliśmy magiczny pokaz foki udającej się na wieczorną kąpiel do oceanu po dniu spędzonym na plaży. Film znajdziecie na naszym Instagramie – O TUTAJ. Jeśli jeszcze Was tam nie ma chodźcie koniecznie – sporo tam rolek, relacji i informacji do zapisania 🙂
Na Kauai musicie się wybrać na Kalalau Trail – niech to zdjęcie będzie zajawką 🙂
Więcej o Kauai również Wam napiszę 🙂 Dla nas wybór Oahu i Kauai – po 5-6 dni okazał się idealny, by poznać Hawaje i również odpocząć. Myślę, że można by zrobić przez 12 dni 3 wyspy, ale już bardziej na szybko, bez leniwego relaksu 🙂 Wtedy dodałabym Maui.
Więcej naszych hawajskich wrażeń wkrótce! 🙂
Dajcie znać, czy byliście na Hawajach i które wyspy Wy wybraliście? Co podobało się Wam najbardziej? 🙂
0 Comments