Spis treści
Większość z Was już wie – tak zrobiliśmy testy na Covid w Bułgarii. Krótki filmik wrzucony na Facebooka rozgrzał atmosferę do czerwoności, czego wcale nie planowaliśmy… Podobnie jak nie planowaliśmy tych testów. A jednak! Stało się, więc uznaliśmy, że warto o tym napisać. Bo a nuż komuś ta wiedza podczas jego podróży się przyda. Od razu uprzedzam:
– Tasteaway nie jest blogiem medycznym
– Tasteaway nie ma związku ze służbą zdrowia ani w Polsce, ani tym bardziej w Bułgarii
– Tasteaway nie prowadzi działalności edukacyjnej w zakresie covid
– tak, Tasteaway jest blogiem o podróżach, a podróże to nie tylko piękne widoki, leżenie na plaży i pyszne jedzenie.. czasem to również trudne sytuacje i wpadki. I właśnie od wpadki się zaczęło…
PO CO ROBILIŚCIE TEST NA COVID W BUŁGARII?
Odpowiedź jest prosta: robiliśmy test z uwagi na formalne wymagania na granicy lądowej między Bułgarią, a Grecją.
Pod koniec lipca wyruszyliśmy z Warszawy z planem dojechania do Grecji. Nie śpieszyliśmy się – po drodze był weekend w Wiedniu, chwila na chorwackiej wsi, Belgrad. Aż w sobotę 8 sierpnia dotarliśmy na przejście graniczne Kulata – Promachonas. To obecnie jedyne przejście graniczne otwarte na granicy bułgarsko – greckiej. Jedyne, więc w sobotni wieczór na granicy czekaliśmy 2,5 godziny. A potem okazało się, że przy wjeździe do Grecji drogą lądową TRZEBA przedstawić negatywne wyniki testów na covid. Nie, nie doczytaliśmy tego wcześniej. Nie, nie da się ich zrobić na granicy. Nie, nie biorą na nie wyrywkowo jak w przypadku lotów. Każdy musi je mieć. Każdy musi mieć ze sobą wydrukowany wynik w języku angielskim – powinno znaleźć się tam imię, nazwisko i nr dokumentu tożsamości. Nie mieliśmy tego, więc w sobotę wieczorem zostaliśmy cofnięci z granicy z informacją, że musimy wrócić z testem. Nie ma przebacz. Oficer policji podpowiedział, że pewnie uda nam się zrobić testy w miejscowości Sandanski w Bułgarii, jakieś 20 minut od granicy. Tam też znaleźliśmy bazę w sobotni wieczór. Nie planowaliśmy wracać się do Sofii…
JAK ZROBIĆ TEST NA COVID W BUŁGARII?
Zaczęliśmy w sposób dość oczywisty – wpisując w Google “covid test Sandanski”. Jednak wbrew pozorom, to, co wyskoczyło wcale nie było takie oczywiste. Próbowałam też dzwonić wieczorem do lokalnego szpitala, ale nikt nie odbierał. Na szczęście dość szybko znaleźliśmy laboratorium z pomocą Znajomej Łukasza, z pochodzenia właśnie Bułgarki. To Ona pomogła znaleźć nam potrzebne info.
Dowiedzieliśmy się, że w Bodimed w Sandanski można zrobić wymagany test PCR (z gardła, nie z krwi). Oczywiście w poniedziałek, bo takie laboratoria raczej w niedzielę nie pracują. To nas nie zdziwiło! W niedzielę podjechaliśmy jeszcze do lokalnego szpitala – chcieliśmy się upewnić, że rzeczywiście TO KONKRETNE laboratorium robi testy na covid. Cały czas nie byłam pewna, czy da się to zrobić w małym, niespełna 30-tysięcznym bułgarskim miasteczku, jeśli w całej wielkiej Warszawie można zrobić PCR tylko w jednym miejscu (Diagnostyka – w namiocie na Ursynowie – gdyby ktoś pytał;)). W szpitalu jednak miła pani wysłała nas w to samo miejsce – BODIMED w Sandanski. O dziwo udało nam się z nią porozumieć, bo… mówiła po hiszpańsku 🙂
Pojechaliśmy pod wskazany adres. Na miejscu wisiała karteczka z informacją, że testy na covid wykonuje się od poniedziałku do czwartku od 14.00 do 16.00. Mieliśmy potwierdzenie. Postanowiliśmy zatem czekać na poniedziałek.
ILE KOSZTUJE TEST PCR W BUŁGARII?
W Bodimed 1 test kosztuje 115 bułgarskich lew, czyli ok. 260 zł. Dla porównania w Warszawie znalazłam test PCR w cenie 495 zł i o podobnych cenach donoszą mi Czytelniczki z Łodzi, Trójmiasta, Radomia czy Krakowa. Wiem, że część osób napisze, że w Polsce ten test kosztuje 120 zł. Upewnijcie się jednak czy to na pewno PCR z gardła czy może test z krwi na przeciwciała. Jeśli z gardła i rzeczywiście 120 zł, poproszę o namiary – przezorny zawsze ubezpieczony 🙂 Testy planowaliśmy zrobić całej naszej czwórce – na stronie MSZ nie ma żadnej informacji, jakoby przy wjeździe do Grecji dzieci były zwolnione z testów. Robimy zatem dla wszystkich – za 460 lew.
JAK WYGLĄDA TEST NA COVID W BUŁGARII?
Mogę Wam opowiedzieć, jak wygląda w Sandanskim. Może w Sofii wygląda inaczej, a może nie 😉 UWAGA: nie piszę Wam tego, by Was edukować, jak się bada na COVID. Pokazuję rzeczywistość w podróży, a wyglądała ona tak…
Pomimo, że badania mieli robić od 14.00, my pod laboratorium pojechaliśmy już o 11.00. Uznaliśmy, że może ktoś zbada nas wcześniej? Na miejscu nie byliśmy w stanie się porozumieć ze starszą Pielęgniarką, która rano robiła badania. Po rozmowie mieszanym polsko -angielsko-bułgarsko – rosyjskim ponownie poprosiliśmy o pomoc Znajomą. To ona przetłumaczyła nam, że testów dziennie robią 9! Tak, DZIEWIĘĆ. Widzieliśmy zatem, że już nigdzie spod laboratorium się nie ruszymy. W końcu czterech testów potrzebujemy tylko dla naszej rodziny. I tak koczowaliśmy. W tym czasie jedna pani wyszła, laboratorium się zamknęło, a ja robiłam za kolejkową, tłumacząc na migi, że zamknięte, jedna wyszła, a druga przyjdzie. Bo tak miało być…
O 13.15 zaczęło się zagęszczać, ale nie jest tak, że na badanie covid waliły tłumy i wszyscy przepychali się między sobą. Ot, kilku kolejnych chętnych. Gdy zatem pojawiła się nowa Pielęgniarka ok. 13.20, my weszliśmy od razu.
Badanie przebiegało sprawnie i szybko. Patyczkiem pobrany został wymaz z jamy ustnej i osobno, drugim, z nosa. Zostawiliśmy wcześniej wypełnione formularze (bułgarskie) i mieliśmy czekać do środy do 11.00. Potwierdzam to, co na zdjęciach: nie było rękawiczek, Pani miała maskę poniżej nosa, tak, dotykała twarzy, tak, nie mieliśmy patyka na końcu gardła, tylko w jamie ustnej. Tak, było delikatnie. Nie, nie bolało i nie, nikt nie płakał. Ale dodam też to, czego nie widzicie – Pani zdezynfekowała ręce przed każdym z nas. Tak to właśnie tu wygląda. My przyjęliśmy to ze spokojem. Niestety, gdy podróżujesz, musisz mieć świadomość, że nie wszystko wszędzie wygląda tak jak w Twojej bańce. Pięknie by było, gdyby cały świat dysponował extra sprzętem, personelem medycznym i wszystkim rodem z Grey’s Anatomy. Pięknie by było, gdyby wszędzie dbano o bezpieczeństwo na drogach, foteliki, itd. Ale tak nie jest ! Jeśli chcesz podróżować, musisz to sobie uświadomić. I temu również służy ten post.

JAK WYNIKI?
Wyniki mieliśmy otrzymać w środę o 11.00. Musimy mieć je w języku angielskim z imieniem, nazwiskiem i nr paszportu. Tego oczekują Grecy. We wtorek jednak przechodziliśmy niedaleko laboratorium i uznaliśmy, że sprawdzimy. Okazało się, że tak, już są! Na razie po bułgarsku, ale są i wszystkie są negatywne!!!!! 🙂 Wiem, że zaraz znajdą się tu osoby, które napiszą: “badanie zostało źle przeprowadzone, wynik jest niewiarygodny, może macie covid”… A ja Wam powiem tak: a Wy może też? Chyba, że od marca nie wyszliście z domu, ale jakoś.. hm… coś mi się nie chce wierzyć 😉 Jeśli jednak podejrzewacie, że my, pomimo badań i pomimo świetnego samopoczucia, jednak covid mamy, najlepiej nie wychodźcie z domu – jeszcze kogoś zarazicie 😉
Ja zabrałam swój wynik i ruszyłam pakować manatki z myślą o Grecji 🙂
CO DALEJ?
Odbieramy dokumenty w języku angielskim i dziś, gdy to czytasz, podejmujemy kolejną próbę wjazdu do Grecji. Mamy wyniki i mamy formularz PLF – to kolejna rzecz, którą trzeba mieć. Trzeba ją wypełnić na 48 godzin przed wjazdem do Grecji w przypadku podróży drogą lądową i na 24 godziny przed w przypadku samolotu – pisałam o tym TU. Po wypełnieniu formularza, na maila otrzymacie QR kod. Z tego, co wiem jest on ważny przez 24 godziny. Jeśli zatem data wjazdu Wam się zmieni (jak nam), trzeba wyedytować prośbę w PLF tak jak zrobiliśmy my. Gdy publikuję ten tekst, jeszcze nie wiem czy wjedziemy dziś do Grecji… ale mam nadzieję, że tak 🙂
Wiem natomiast, że dzień przed planowaną datą wjazdu, ok. 23.00-00.00 dostaniecie na swojego maila QR kod – nie przychodzi on od razu po złożeniu formularza, tylko właśnie tuż przed określoną datą. QR kod należy mieć ze sobą w formie elektronicznej lub wydrukowany na kartce.
Trzymajcie kciuki! 🙂
PS. Jeszcze raz przypominam – reklamacje co do braku rękawiczek poprosimy składać do bułgarskiego Ministerstwa Zdrowia 😉 LOVE!
22 Comments
Anna Rojek
Witam.Przeczytałam Pani info o badaniu w kierunku Covid w miejscowości Sandanski , Bułgaria. Ciekawi mnie czy udało się przekroczyć granicę z Grecją? Laboratorium Bodimed nie ma na liście rekomendowanej. Wybieramy się do Grecji kamperem i bardz proszę o info. Proszę mi powiedzieć jeszcze czy tłumaczenia dokonało laboratorium czy ktoś inny.Z góry dziękuję za odpowiedż i pozdrawiam.Anna
Natalia
Dzień dobry 🙂 Tak, jesteśmy już w Grecji 🙂 Wydaje mi się, że laboratorium już od jakiegoś czasu świadczy te usługi dla turystów jako, że Sandanski jest bardzo blisko granicy 🙂 Oni szykują wyniki po angielsku, pieczątka, podpis i nie było problemu.. Mam wrażenie, że nawet Celnik nie przeczytał wszystkich wyników. Mnie dodatkowo badali na granicy – podobno wybierają wyrywkowo. Podobno, jeśli wynik jest negatywny, nawet od Greków już nie dostajesz informacji, czyli no news is good news:)
Joanna
Bardzo ciekawe doswiadczenie z tymi testami w Bulgarii. Warto wspomniec, ze po angielsku raczej sie nie dogada czlowiek w tym kraju. A Wasz rosyjski, nie obrazajac, musi byc kiepski, gdyz w tym jezyku najszybciej mozna sie z nimi porozumiec. Tylko trzeba juz naprawde znac jezyk w stopniu dobrym. Wiedza wyniesiona x lat temu ze szkoly to za malo.
Natalia
Cześć Joanna 🙂 Chyba nie czytałaś tekstu przed skomentowaniem ;))) Jest tam wyraźnie napisane, że pomagała nam znajoma Bułgarka 🙂 I skąd pomysł, że mówimy po rosyjsku??? ;))) Nigdy nie uczyliśmy się rosyjskiego i nie zamierzamy 🙂 Wystarczy mi, że mówię biegle po angielsku, hiszpańsku i nieco po włosku 🙂 Ze szkoły rosyjskiego nie wyniosłam – to nie te czasy ;)) W szkole miałam angielski i hiszpański ;))
Marek
Pozwolę się nie zgodzić z Joanną. Kolejny raz spędzam wakacje w Bułgarii i znajomość angielskiego /przynajmniej w kurortach/ młodych osób jest na porównywalnym poziomie jak w Polsce. Rosyjskiego odwrotnie, tj., ludzie mojego pokolenia porozumieją się bez problemów, natomiast osób w okolicach trzydziestki próżno szukać ze znajomością tego pięknego języka. Zainspirowaliście mnie tą Grecją , podróżą samochodem. Jestem ciekaw , waszego docelowego punktu na mapie Hellady. Z niecierpliwością czekam na wieści. Szerokiej drogi i cudnych wspomnień z wakacji Wam życzę.
Natalia
Hey Marek 🙂 A widzisz jakie to różne doświadczenia! 🙂 My w Bułgarii byliśmy tylko w okolicy granicy – Sandanski, Melnik, Rupite + obiad w Sofii i rzeczywiście niewiele osób mówiło po angielsku 🙂 raczej my po polsku, oni bułgarski / rosyjski 🙂 Poza tą wpadką jesteśmy z naszej podróży mega zadowoleni 🙂 Na razie jesteśmy w Keramoti, niedaleko Kavali, jutro chyba Thassos i zobaczymy 🙂 Dziękujemy!! 🙂
Magda
Jako pracownika polskiej służby zdrowia, któremu covid mocno daje się we znaki, bo na co dzień muszę pracować w pełnym zabezpieczeniu, obejmującym 2 maski i tu zaznaczam przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo pacjentów, bo przyjmując ich po kilku/kilkunastu dziennie, byłabym świetnym wektorem, jestem załamana tym co widzę. Szczerze bałabym się personelu medycznego wymazującego dziennie niewiadomo ile osób bez tak podstawowych zabezpieczeń jak rękawiczki jednorazowe z nosem na wierzchu, na boga przecież to można nawet swoim materiałem zanieczyścić pobierane próbki 🙁
Natalia
Hey Magda, tak jak napisałam w poście – my tylko pokazujemy jak było. Podejrzewam również, że nie jest to tylko kwestia Bułgarii. Nasi Czytelnicy opisywali różne sytuacje z różnych krajów, gdzie higiena pozostawia wiele do życzenia…
Anna
Bardzo dziękuję za wyczerpujące informacje. Życzę przyjemnego podróżowania. Anna
Natalia
dziękujemy i pozdrawiamy z greckiego Thassos! 🙂
marcin
czy ma Pani informacje o wymogach dotyczących tekstów przy wjeździe do Egiptu?
Natalia
Dzień dobry 🙂 Polecam sprawdzać stronę MSZ – tam powinny być aktualne informacje.
Z tego, co widzę obecnie wygląda to tak:
“Władze Egiptu wprowadziły obowiązek okazywania negatywnych wyników testów PCR na COVID-19 przez podróżnych wjeżdżających do Egiptu.
Test powinien być przeprowadzony w okresie 72 godzin przed wjazdem na teren Egiptu.
Powyższe regulacje nie dotyczą zagranicznych turystów przybywających lotami bezpośrednimi do Sharm El-Sheikh, Taby, Hurghady, Marsa Alam oraz Matrouh.”
Info stąd – https://www.gov.pl/web/dyplomacja/egipt
Najlepiej sprawdzać też co jakiś czas, bo widać, że zasady lubią się zmieniać :/
Joanna
Wasz post przeczytałam dokładnie i z tego oto zdania wywnioskowałam: ” Po rozmowie mieszanym polsko -angielsko-bułgarsko – rosyjskim ponownie poprosiliśmy o pomoc Znajomą.” Jak więc inaczej zrozumieć?
Wiem, że późniejsze roczniki nie uczyły się tego języka, choć obecnie popyt na jego znajomość wzrasta.
Goha
Na zdjęciu które dolaczylas z bodimed nie widzę nr paszportu, był on wpisany czy nie? Bo jestem w Bułgarii i tez robiłam test ale nie wpisano mi nr dowodu, nie wiem czy taki dokument przejdzie na granicy
Natalia
Hey Gosia, tak, na tym po ang mieliśmy nr paszportu i nazwisko na pewno. Podobno tak powinno być, ale może przejdzie bez.. ciężko mi powiedzieć :/
Kuba
Hej, możecie mi pomóc że znalezieniem tego laboratorium w tej miejscowości? Najlepiej link z pinezką do map googla? Szukam i szukam… Znaleźć nie mogę. Będę strasznie wdzięczny 🙂
Natalia
Hey Kuba 🙂 przesyłam – https://goo.gl/maps/hJyNoaf8ygmE46XK7
Mam nadzieję, ze to pomoże 🙂 Ja wpisywałam w Google (nie google maps) Bodimed Sandanski i wtedy mi wyskakiwał 🙂
as
No szanse pewnie ze ktos zarazony poza sezonem Covid z 0,00000000001% ale biznes to biznes.