To jak? Chętni na wyprawę w poszukiwaniu magicznych miejsc w Polsce? 🙂 Tym razem Marlena zabiera Was do serca Beskidu Niskiego! 🙂

Czy zdarza się Wam wracać do miejsc, które już odwiedzaliście? Zarówno do tych samych regionów geograficznych, jak i do miejsc, w których się zatrzymywaliście?  Nam bardzo rzadko, bo zawsze jest ta myśl, że jest jeszcze tyle do zobaczenia i tyle do odkrycia… W magicznym miejscu, o którym chcę Wam dziś opowiedzieć, czyli w Starej Farmie, byliśmy już po raz drugi i gdyby nie odległość, gościlibyśmy tu znaczniej częściej!

Stara Farma leży w sercu Beskidu Niskiego, we wsi Stare Ropki. By do niej dotrzeć, ostatni fragment trasy przejeżdżamy drogą szutrową. Gospodarzami Starej Farmy są Magda i Maciej Reźnik, którzy zadbają, byście wypoczęli, dobrze zjedli i spędzili wspaniały czas pośród natury. Na Starej Farmie nie mniej ważnymi mieszkańcami są kozy, które możecie karmić, głaskać, a także pić ich mleko oraz kury, psy i koty.

Beskid Niski jest jednym z ostatnich miejsc, w których możecie doświadczyć spokoju, pustki na szlakach i dziewiczej przyrody. To coś, z czym dawno temu kojarzyły się Bieszczady.  

 

 

Gdzie będziemy mieszkać?

 

W starym, drewnianym domu z 1939 roku, położnym na wzgórzu z widokiem na góry i cichą dolinę. Dom ten Magda i Maciej uratowali od zniszczenia, przetransportowali z innej części Beskidu i złożyli na nowo, deska po desce. To dom, w którym cudnie skrzypi podłoga, i drzwi. Jest utrzymany w rustykalnym stylu, pełen roślin,  ze wspaniałymi grafikami Ryszarda Kai i obrazami od „czary z drewna” na ścianach. W domu znajdują się cztery pokoje gościnne oraz jadalnia i kuchnia. Jestem zachwycona przestrzenią w pokojach oraz miejscami wspólnymi na każdym z pięter, gdzie można się zrelaksować po położeniu dzieci do snu. Każdy obrazek, kwiat, kubeczek, świadczy o staranności, z jaką to miejsce zostało przygotowane dla gości. Dla mnie miejscem, po którym poznaję bratnie dusze, jest też biblioteka, a ta Was tu na pewno nie zawiedzie. Znajdziecie w niej mnóstwo nowości, najlepszy wybór pozycji z literatury dziecięcej oraz podróżniczej.

A co znajdziecie wokół domu? Miejsce na relaks: leżaki, hamaki, dla dzieci zielone łąki, na których pasą się kozy. Dzieci mogą je głaskać i karmić i bawić się z nimi.  Rodzice na pewno usłyszą pytania: „mamo czy my możemy mieć kozę?”. Jest również miejsce na ognisko z wymurowanym kominkiem i duży stół, przy którym można spędzać długie letnie wieczory.

 

 

Co będziemy jeść?

 

Co pierwsze kojarzy się Wam z domem? Zapach świeżo upieczonego chleba z chrupiącą skórką. Magda piecze chleb, jakiego nie powstydziłyby się najlepsze rzemieślnicze warszawskie piekarnie. Na stole uświadczycie również lokalne jajka, sery, mleko prosto od miejscowych kóz i świeże warzywa. Po południu gospodarze szykują obiadokolacje z deserem. Gotują sezonowo. Jeśli jest maj i sezon na szparagi, próbowaliśmy wspaniałych rolad z indyka zapiekanych ze szparagami w sosie musztardowym. Magda śledzi też kulinarne trendy i podaje np. kluski śląskie w azjatyckim stylu. Desery jedzone przy stole na polu to już sama poezja. Jedliśmy zawsze ciepłe: ciasto z rabarbarem, drożdżówki z kruszonką, które znikały ze stołu rozchwytywane przez małe dziecięce rączki. Jest domowo, lokalnie, sezonowo, po prostu tak, jak na wakacjach być powinno, a zdarza się nie zawsze.

 

 

Co robić w okolicy?

 

O Beskidzie Niskim i jego wszystkich atrakcjach postanowiłyśmy zrobić dla Was osoby wpis. Tu przedstawię Wam kilka pomysłów na spędzenie czasu. Pierwszy spacer proponujemy zacząć od Ropek, jednej z tutejszych łemkowskich wsi, opuszczonych w wyniku wojennej historii. Możecie zwiedzić okoliczny cmentarz i  podziwiać widoki. Z Ropek możecie też wybrać się na szlaki na Ostry Wierch lub Lackową (najwyższy szczyt Beskidu Niskiego). Polecam Wam wycieczkę szlakiem drewnianych cerkwi (Kwiatoń – Gładyszów – Wołowiec). Kolejnym obowiązkowym punktem jest wycieczka po dolinie Nieznajowej i wizyta w bacówce u górali, którzy przychodzą tu na wypas owiec z Nowego Targu.

 

 

Gdyby przyznawano gwiazdki Michelin za prowadzenie agroturystki, Stara Farma dostałaby z pewnością nie jedną… Wiedzą o tym goście, który wracają kolejny rok z rzędu, jak i sami Gospodarze, który już w marcu mają wypełniony kalendarze do końca sezonu. Więc jeśli chcecie przekonać się sami, jak Wam tu będzie, rezerwacji musicie dokonać nawet z rocznym wyprzedzeniem. Zapewniam, że nie będziecie żałować 🙂

 

 

Dodam jeszcze, że poza Starą Farmą możecie od Magdy i Maćka wynająć cały dom na wyłączność w Męcinie Małej. To w nim wcześniej mieszkali gospodarze. Jedno zdjęcie na zachętę – po więcej wpadajcie na ich stronę! 🙂

 

Mecina Mała

 

INFORMACJE PRAKTYCZNE:

Stara Farma

Ropki 22

38 -316 Wysowa Zdrój