Spis treści
- DLACZEGO EBOOK? 🙂
- 1) Urokliwe zachodnie wybrzeże
- 2) Niesamowity Archipelag Göteborga
- 3) Räkmacka, wędzone krewetki i duuużo łososia
- 4) Fika i duuużo kanelbulle
- 5) Trasy rowerowe, na których nie spotykasz niemal nikogo
- 6) Jeziora, jeziora, jeziora
- 7) Kameralne kempingi w lesie lub nad rzeką
- 8) Możliwość nocowania w kamperze na dziko
- 8) Fjällbacka i Camilla Läckberg
- 9) Sztokholm, Malmö, Göteborg
- Podobne wpisy
Powinnam napisać: Jest, wreszcie! Mam go dla Was! 🙂 Mam szwedzkiego ebooka z całą masą super polecajek po ponad 30 dniach w Szwecji na początku wakacji plus po kilku wcześniejszych podróżach! 🙂
I tak, mam go! 🙂 Już czeka na Was TUTAJ, w naszym esklepie! 🙂
Trochę jednak jestem zła, bo szwedzki ebook był gotowy jeszcze zanim wyruszyliśmy do Grecji i właśnie wtedy, pozostając w szwedzkim klimacie, chciałam go Wam pokazać i przekazać 🙂 Teraz Szwecja kamperem z perspektywy gorących plaż i wąskich uliczek Cyklad wydaje się dość odległa, ale powiem Wam szczerze, że być może wkrótce okaże się nam bliższa niż kiedykolwiek 😉 Ale o tym innym razem! 🙂
Na razie o tym, czemu Szwecja i dlaczego warto wyposażyć się w tego ebooka! 🙂 Ba! Nawet , jeśli nie planujesz na już, to warto go mieć! Biorąc pod uwagę, ile w nim informacji, polecajek i inspiracji, jego koszt niewiele odbiega od 2 kanelbulle i kawy… 😉 A być może do wyprawy do Szwecji Was zachęci? 🙂
DLACZEGO EBOOK? 🙂
Z kilku powodów! 🙂 Powód nr 1 podobny jak w przypadku zeszłorocznej Turcji – zawsze przy tak dużej podróży, mam potrzebę zebrania wszystkiego w jednym miejscu – dla osób, którym marzy się podobna wyprawa. Tak zrobiliśmy z Turcją Nieznaną, tak zrobiliśmy ze Szwecją kamperem.
Dodatkowo, nasza wyprawa do Szwecji to wyprawa, do której zmotywowała nas Stena Line. Nie trzeba nas było zachęcać, ani namawiać dwa razy! Gdy powiedzieli “pokażcie Szwecję”, od razu wiedzieliśmy, że pokażemy! 🙂 Zwłaszcza, że ze Stena Line regularnie wracamy do Szwecji już od 6 lat!!! 🙂 Pierwsza wyprawa promem na Olandię to czerwiec 2016 roku, 5 latek Maks i Jagoda w brzuchu. Potem była kamperowa wyprawa do Szwecji i Norwegii w 2017 – również rozpoczęta i zakończona na promie Stena Line i coroczne męskie wyjazdy Łukasza.
Nie mogłam się doczekać aż zacznę spisywać wszystkie polecenia i piękne miejsca i tworzyć z niego szwedzkiego ebooka! To ebook idealny, by „zrobić Szwecję kamperem”, a wiem, że wielu z Was marzy o Skandynawii i odkrywaniu jej kamperem. My natomiast wierzymy, że marzenia SIĘ SPEŁNIA (nie spełniają się zwykle same;)). Szwecja to wręcz idealny kierunek, żeby zacząć przygodę z kamperem – o tym dlaczego tak jest przeczytacie w e-booku 😉
Nasza kamperowa podróż to zasługa również naszych kamperowych partnerów – KokoKamper oraz Campiri. Pisałam już o nich więcej w pozostałych postach ze Szwecji, ale przypomnę co i jak. Campiri.pl to platforma zrzeszająca różne kampery i łącząca właścicieli kamperów z osobami zainteresowanymi wynajmem (znajdziecie tam przeróżne opcje!), natomiast KokoKamper to firma oferująca swoje kampery, stacjonująca w Warszawie i w Gdańsku. Na Campiri też ich znajdziecie 🙂
Nasz ebook Odkryj Szwecję to gotowy plan na podróż! Znajdziecie tam odpowiedzi na pytania: co oglądać, gdzie zjeść, co zjeść, gdzie się zatrzymać, jaki kemping, jaka trasa, gdzie na kawę i kanelbulle, gdzie rowerem, gdzie najlepsze kanapki z krewetkami? Sama, gdy na niego patrzę, mówię: OMG, ile tego!! Nie aspirujemy natomiast do stworzenia przewodnika po całej Szwecji, do bycia ekspertami od wszystkiego. Nie jesteśmy nimi 🙂 Wiemy natomiast jedno: z tą trasą spędzicie boskie szwedzkie wakacje! Chodźcie TU!
Czy warto się wybrać w taką podróż? Zdecydowanie tak! To nie musi być ponad miesiąc. Z ebooka możecie wybrać to, co Was najbardziej interesuje i ruszyć do Szwecji na 10 dni, na 2 tygodnie, na 3 tygodnie. Dlaczego warto? Oto nasze powody!
1) Urokliwe zachodnie wybrzeże
Zachodnie wybrzeże Szwecji to mój największy zachwyt! Niewielkie rybackie miasteczka, malownicze domy, poranna kawa i kanelbulle prosto z miejscowej piekarni. Mogłabym spacerować po tych miasteczkach bez końca! 🙂 A jeśli dorzucisz do tego przepiękne, skalne krajobrazy i trasy spacerowe jak chociażby na przepięknym Marstrand, masz zestaw idealny.
Zachodnie wybrzeże to Marstrand, to Tjörn, ale to też Göteborg i jego bajkowy archipelag, to najbardziej malownicze szwedzkie miasteczko Smögen i Fjällbacka, w której lądujesz zwykle już po kilkunastu innych miasteczkach, ale co z tego – mnie i tak totalnie zachwyciła!
2) Niesamowity Archipelag Göteborga
Teoretycznie Archipelag Göteborga nie powinien być osobnym punktem na tej liście! Przecież to też zachodnie wybrzeże! Ale powiem Wam szczerze: te wysepki zachwyciły mnie tak bardzo, że muszę Wam o nich powiedzieć, bo nie możecie ich przeoczyć! 🙂
Wyspy Archipelagu Południowego są przepiękne i co ciekawe, nie ma tam wcale ruchu kołowego! Tu cudowny pomysł na spokojną wyprawę, spacerowanie, ewentualnie zwiedzanie rowerem. Zachwycają malowniczymi widokami, domkami jak z bajki wśród zieleni i skał. Koniecznie zajrzyjcie na Brännö – wszystkie szczegółowe info, co i jak znajdziecie w ebooku 🙂
Po wyspach Archipelagu Północnego można już podróżować samochodem lub kamperem, ale też są zachwycające! Najlepiej dotrzeć tam, wybrać bazę, a potem śmigać po nich rowerami. Wrażenia są niesamowite! Ockero, Hono, Foto – koniecznie musicie je poznać!
3) Räkmacka, wędzone krewetki i duuużo łososia
W szwedzkiej kanapce räkmacka zakochałam się już 6 lat temu! W czerwcu 2016 roku na Olandii. Mieszkaliśmy w małym uroczym domku, jeździliśmy po wyspie, a Jagoda… siedziała grzecznie w brzuchu. To wtedy po raz pierwszy spróbowałam sławnej kanapki z krewetkami, majonezem i jajkiem na twardo. Spróbowałam i zakochałam się! 🙂
Podczas obecnej podróży räkmacka towarzyszyła nam od Karlskrony aż do Fjällbacki. Tipy, gdzie zjeść koniecznie räkmackę też znajdziecie w ebooku – są tam zarówno miejsca z naszej obecnej trasy, jak i z wcześniejszych szwedzkich wypraw – na Olandię czy na city break w Malmö.
W Karlskronie i okolicach, podczas trasy przez zachodnie wybrzeże i następnie w Uppsali i okolicach Sztokholmu zajadaliśmy też świetne ryby, rewelacyjne przystawki z wędzonym łososiem czy wędzone krewetki. Namiary na wszystkie szwedzkie smakołyki również czekają na Was w ebooku! Ba, nawet znajdzie się pizza neapolitańska, kiedy znudzi się Wam szwedzka kuchnia 😉 A znalezienie dobrej pizzy w Szwecji na pewno nie jest tak proste jak w Warszawie ;).
4) Fika i duuużo kanelbulle
Słowa “fika” już pewnie wielu z Was słyszało… 🙂 W ostatnich latach robi karierę, chociaż może jeszcze nie jest tak popularne jak duńskie “hygge”. “Fika” to szwedzka przerwa na kawę, najlepiej zagryzaną przepysznymi słodkimi wypiekami. To przerwa w pracy albo w zwiedzaniu, trochę na drugie śniadanie albo na podwieczorek. Albo na śniadanie. Fika to chyba totalnie ja! Dla mnie takie chwile to najlepsze celebrowanie życia. Małe chwile, proste radości.
Tak jak wtedy, gdy w urokliwej dzielnicy Haga w Göteborgu w Cafe Husaren zamawiasz wielkie hagabullen i popijasz czarną kawą, wystawiając buzię do słońca, które oto jest, przyszło, po całej nocy ulewnego deszczu. Albo gdy w Sztokholmie chowasz się przed wiatrem, który bardziej pasuje Ci do listopada niż do lipca, w klimatycznej piekarni i właśnie wjeżdża talerzyk z mięciutką kardamonką. I oczywiście kawa, dużo kawy! 🙂 Albo ta malutka piekarnia gdzieś w niewielkim miasteczku… Uwielbiam! To jest szwedzki zwyczaj, w którym mogę się zakochać i praktykować co dziennie 😉
5) Trasy rowerowe, na których nie spotykasz niemal nikogo
Szwecja jest idealna na rowery! Zdarzało nam się jechać kilometrami przez lasy, pola i nie spotkać niemal nikogo. Po weekendowych wyprawach rowerowych w Warszawie i okolicach to było jak zbawienie! Cudowny czas tylko my i przyroda!
6) Jeziora, jeziora, jeziora
Szwedzkie jeziora to już bardziej domena Łukasza niż moja 😉 Uwielbia spokój tutejszych jezior, a na wielu kempingach, na których nocowaliśmy można wypożyczyć łódkę i wybrać się czy to na wędkowanie czy po prostu popływać. Niczym niezmącony spokój szwedzkich jezior to bajka, szczególnie dla tych, którzy szukają odrobiny ucieczki od ludzi i codzienności.
Na naszym koncie sporo tras spacerowych tuż nad jeziorami, które po prostu zachwycają widokami! Cudowny sposób na rodzinny czas! Nasze ulubione trasy spacerowe znajdziecie oczywiście w ebooku 🙂
7) Kameralne kempingi w lesie lub nad rzeką
Kto śledził naszą szwedzką wyprawę w social mediach, może się trochę zdziwić tym punktem. Czy to nie Ty mówiłaś, że unikacie kempingów??? Tak było! Początek naszej szwedzkiej wyprawy, okolice Karlskrony i następnie zachodnie wybrzeże, totalnie nas zniechęciło do kempingów! Było ich tam sporo, ale zdecydowanie nie w naszym klimacie. Ciasne, zatłoczone, ogromne. Przez pierwsze 2 tygodnie niemal codziennie szukaliśmy miejsc do nocowania na dziko i o nich napisałam Wam w ebooku. Ale wiem, ze są tacy, co wolą kemping – bo wygodniej, bo łazienka, bo prysznic. Dlatego w ebooku znajdziecie też namiary na kempingi, które mijaliśmy na trasie.
Bardziej na północ znaleźliśmy kempingi, które podobały się i nam, którzy wolą na dziko, i naszym Przyjaciołom, którzy wolą kemping. To cudowne miejsca w lesie lub nad rzeką, kameralne i wśród natury. Tutaj nie będzie śniadań jedzonych między dwoma wielkimi przyczepami, tu będzie kawa tuż nad brzegiem jeziora czy nad rzeką!
8) Możliwość nocowania w kamperze na dziko
Ogromna zaleta Szwecji, chociaż nie zawsze jest tak łatwo jak może się wydawać 😉 To nie jest jednak tak, że miejsc do nocowania na dziko, nad jeziorem, wszędzie, są setki, a Ty wybierasz i przebierasz wśród dostępnych opcji…
Czasem dłuuugo szukaliśmy fajnego miejsca na nocleg. Czasem wypatrzone na mapie jezioro nie miało nigdzie wygodnego dojazdu do linii brzegowej, czasem był to teren prywatny. Niektóre miejsca z aplikacji Park4Night już wcale nie są dzikie, a zatłoczone jak kempingi 😉 Ale można i warto próbować – nagroda jest spora! 😉 W ebooku znajdziecie namiary na nasze długo wyszukiwane miejsca noclegowe zupełnie na dziko 😉
8) Fjällbacka i Camilla Läckberg
Fjällbacka to też zachodnie wybrzeże, ale dam jej osobny punkt, bo miałam ogromną ochotę na to miejsce! Chyba każdy, kto czytał chociaż jeden kryminał Camilli Lackberg, chce zobaczyć jej sławną Fjällbackę!
Miejsce akcji licznych kryminałów, sceneria tajemniczych zabójstw latem zachwyca spokojem i swoją wręcz pocztówkową urodą! Niesamowicie jest spacerować wśród miejsc, o których czytasz w książkach, a jeszcze bardziej niesamowicie czytać Lackberg już po wizycie w Szwecji i Fjällbacce. Po tym jej książki stają się jeszcze bardziej klimatyczne! Polecam bardzo, nie tylko fanom kryminałów 🙂
9) Sztokholm, Malmö, Göteborg
Żeby nie było, że Szwecja to tylko jeziora, lasy i małe miasteczka. W ebooku macie też polecajki dla tych, co kochają miasta. Tak jak ja je kocham! Sztokholm, Malmö, Göteborg czekają! Ze swoimi knajpkami, muzeami, kawiarniami, sztuką i ciekawymi miejscówkami do zobaczenia!
To co chyba już nikogo nie trzeba namawiać! Gotowi na szwedzką przygodę 🙂 ?
Ebooka znajdziecie TUTAJ!
0 Comments