Norwegia, Norwegia, Norwegia. Plany, zapasy żywności, ciepłe kurtki, zaraz tydzień minie, a my wcale do Norwegii nie dotarliśmy. To jeden plusów podróżowania bez zarezerwowanych wcześniej noclegów, a zarazem plus podróżowania z domem na kółkach. Codziennie wieczorem planujemy trasę tak, by było pięknie, ciekawie i by uniknąć deszczu. Na razie nie zmokliśmy ani razu, a cudne miejsca mamy na trasie codziennie! W środę zaczęliśmy poznawanie Szwecji od Vimmerby. Maleńka miejscowość, ale za to z gigantyczną atrakcją i dla dzieci, i dla dorosłych – Astrid Lindgren World. Miejsce obowiązkowe dla wszystkich miłośników Dzieci z Bullerbyn, Pippi Pończoszanki, Lotty z Ulicy Awanturników, Rasmusa, Karlssona z dachu i całej reszty. Miejsce fascynujące również dla tych, którzy czytali Astrid już bardzo dawno lub dla dzieciaków, które nie czytały wcale. Po tej wizycie na pewno najdzie Was ochota, by do tych książek wrócić – mnie już naszło! Miejsce nieprzypadkowe, bo właśnie tu w 1905 roku urodziła się Astrid Lindgren.
CO, JAK, GDZIE?
Vimmerby to świetny cel podróży, jeśli tak jak my płyniecie do Szwecji promem z Gdyni do Karlskrony. Stamtąd można ruszyć i na dalszą wyprawę na północ (jak my), i skoczyć na kilka dni na Olandię, i wpaść na weekend, by zwiedzić Karlskronę i Vimmerby.
My z promu zeszliśmy około 7.30, a o 10.00 byliśmy już na miejscu. Astrid Lindgren Varld to chyba jedna z największych atrakcji w okolicy, bo tak jak jadąc od Karlskrony na drodze byliśmy niemal sami, gdy zbliżyliśmy się do Vimmerby, od razu pojawiły się korki. Przed parkiem wielki parking, więc bez problemu zaparkowaliśmy kampery, zresztą nie tylko my – kamperów w Szwecji nie brakuje.
Do tanich ta atrakcja na pewno nie należy, ale Astrid Lindgren Varld to miejsce, w którym możesz spędzić i cały dzień. Bilet dla osoby dorosłej to 405 SK, dla dziecka 295 SK. Dzieci do 3 roku życia wchodzą za darmo. Za rodzinę trzeba zatem liczyć jakieś 500-600 zł. Można też kupić bilet na dwa dni – to najlepszy dowód, że jest sporo do oglądania. Na miejscu można też spać – szczegóły znajdziecie na ich stronie – TU.
Vimmerby to niewątpliwie największa atrakcja dla tych, którzy kochają książki Astrid Lindgren. Cały park zaplanowany jest tak, że chodzisz pomiędzy poszczególnymi domkami, miejscami czy miasteczkami z książek. Jest dom Lotty, a w nim odwzorowane wszystkie szczegóły, jest Karlsson z dachu, domki dzieci z Bullerbyn czy Willa Śmiesznotka. Niemal wszędzie jest dokładnie tak jak w książkach. Jest poczta, jest policja, jest cukiernia. Co jakiś czas można wypatrzeć w parku postaci z bajek. Na rowerze przejeżdża Karlsson, który wdrapuje się na dach, gdzieś indziej spotkasz Pippi.
Jednak nawet, jeśli książek nie znasz czy nie pamiętasz, będziesz się świetnie bawić. Wioska zachwyca urokiem domków czy Vimmerby z czasów dzieciństwa Astrid. Dzieciaki latają jak opętane, bo atrakcji jest tyle, że ciężko zaliczyć wszystkie. Dla Maksa super atrakcją był chociażby dom Karlssona z wielkimi zjeżdżalniami czy małe domki, do których można zajrzeć. Na miejscu oczywiście można kupić lody, hot dogi i inne przekąski, zjeść obiad, więc można nie wychodzić z Parku przez kilka godzin!
To co? Kto się wybiera? 🙂
Wszystkie szczegółowe informacje znajdziecie na stronie Astrid Lindgren Varld – o TU.
12 Comments
Joanna
Witam, czytam od jakiegoś śledzę Waszego bloga. Fajnie się go czyta, a Was podziwiam za ogromną siłę w tak intensywnym podróżowaniu z dwójką dzieci (zwłaszcza teraz, gdy Jagoda raczkuje). Dzięki Waszemu blogowi planuję podróż na Olandię w przyszłym roku. Być może, tak jak i Wy zaliczę również Smalandię. Tymczasem życze Wam przyjemnej podróży i z niecierpliwością czekam na dalsze sprawozdania ze Skandynawii. Żyjecie niestandardowo, wiele osób pewnie dziwi się Waszemu stylowi życia (a część zapewne potępia, na ile znam naszych rodaków), ale ja Wam bardzo kibicuję i podziwiam!
Natalia
🙂 dzięki Joanna 🙂 miło czytać takie komentarze :))) Olandia super i do Vimmerby blisko, więc fajnie to połączyć – polecamy bardzo 🙂 my teraz znów w Szwecji, bo z Norwegii wygoniła nas pogoda 🙂 i nawet rozważamy zajrzeć na Olandię, gdy będziemy wracać do Karlskrony, by wsiąść na prom 🙂
Agnieszka Borowczyk
No to mamy kolejną miejscówkę do odwiedzenia. 🙂
A tak przy okazji, to dziś chciałam z menu głównego (Podróże) wybrać Szwecję i niestety tam jej nie było.
Pozdrawiam 🙂
Natalia
O słuszna uwaga!!! Muszę to pozmieniać 🙂 Bo już kilka postów z naszej podróży po Szwecji jest 🙂 dzięki za cynk 🙂
Piotr Marucha
Czy kilka domków , zjeżdżalnia to argument żeby to odwiedzić! Czy może jest coś więcej ?
Natalia
KIlka domków? 🙂 to gigantyczny teren, w którym niektórzy spędzają i cały dzień 🙂 a dla fanów Astrid Lindgren to jeszcze więcej:)
Piotr Marucha
Moje pytanie wynika a tego, że ze zdjęć i z Pani opisu wynika, że to park miniatur z trzema niewielkimi zjeżdżalniami. Stąd moje zdziwienie bo cena jest spora. Mam dwoje dzieci 3 i 7 lat, boję się, że szybko mogłyby się znużyć. Dlatego zapytałem czy to wszystko zważywszy wielkość terenu.
Natalia
My byliśmy z dziećmi w wieku 3 lata, 6 lat, 6,5 roku oraz 8 lat. Wszystkie były zachwycone – i te znające twórczość Astrid i te nie znające… Wydaje mi się, że zdjęcia pokazują, że tych domków jest od groma tak jak książek Lindgren 🙂 tak samo, że można do nich wchodzić i wchodzić w świat bohaterów 🙂 myślę, że na ich stronie jest mapa i widać wielkość parku 🙂 ale oczywiśc ie każdemu wg uznania:)
Pola - Odpoczywalnia
Dzięki za ten wpis, właśnie sobie myślę coraz mocniej o kolejnych wakacjach, mocno myślisz właśnie o Szwecji i Twoje wpisy są bardzo pomocne:)
Natalia
Super, bardzo się cieszę 🙂 Masę informacji znajdziesz również w naszym szwedzkim ebooku: https://www.tasteaway.pl/produkt/odkryj-szwecje-ebook-tasteaway/