W Wielkiej Brytanii byliśmy kilka razy. Zwykle wiosną lub jesienią. W Irlandii w okolicach Howth pod Dublinem, na północy Szkocji, w Walii. Te wyjazdy wspominamy baaaardzo magicznie – zwłaszcza cudowne, puste krajobrazy na północy Szkocji czy kolorowe jesienne liście, spacery i rowery w Walii. O wszystkich tych miejscach pisałam Wam na blogu i znajdziecie je TU. Warto rozważyć jako kierunek na przyszłość! 🙂 Dzisiaj jednak skupimy się na JEDZENIU!!! 🙂




Jeśli Wielka Brytania, to co? 🙂 Zawsze pobyty tam zaczynamy od fish & chips! Nie ma innej opcji! Fish & chips zajadaliśmy w różnych miejscach – czasem elegancko podane w dobrej restauracji, czasem zawinięte w papier i jedzone na ławce. To właśnie fish & chips jest dla nas najważniejszym kulinarnym wspomnieniem z tamtych miejsc, chociaż jedliśmy tam wiele innych ciekawych rzeczy jak chociażby smażone ostrygi czy małże świętego Jakuba podawane z black pudding i jabłkami. Wiedziałam zatem, że fish & chips musi znaleźć się w naszym kulinarnym, europejskim ebooku 🙂 Nie było innej opcji!
Już wcześniej, gdy robiliśmy je w domu, korzystaliśmy z przepisu Wojtka Nawrotka, który jest Szefem Kuchni w restauracji Harbour Lights w Lossiemouth w Szkocji. Z tego właśnie przepisu wychodzą dokładnie tak, jak zapamiętaliśmy! 🙂 Dzięki Wojtek za przywrócenie w domu tych smaków, zwłaszcza teraz! 🙂
Przepis ten znajdziecie w ebooku – a ebook znajdziecie TU 🙂 Ale wrzucam Wam go dziś też tutaj! 🙂 Może jutro obiad w brytyjskim stylu??? 🙂 U nas wszyscy byli zachwyceni – dzieciaki też!!:) Robimy?:)
CZEGO POTRZEBUJECIE, BY ZROBIĆ FISH & CHIPS?
FISH:
– 2 duże kawałki dorsza podzielone na mniejsze kawałki do panierowania – w Wielkiej Brytanii najczęściej jedliśmy fish & chips zrobione właśnie z dorsza lub z łupacza (po angielsku – haddock)
– 200 ml jasnego zimnego piwa
-1/2 łyżeczki kurkumy
– 140 gram mąki pszennej uniwersalnej
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– olej rzepakowy do smażenia
CHIPS:
– 6-8 ziemniaków
– olej rzepakowy do smażenia
– sól do smaku
SOS TATARSKI
-1/2 filiżanki majonezu
-1/2 filiżanki posiekanych ogórków konserwowych
– garść posiekanych kaparów
– 1 łyżka soku z cytryny
– sól i pieprz do smaku
JAK PRZYGOTOWAĆ?
1. FISH – Wyjmujemy z lodówki rybę, myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Kroimy na takie kawałki, jakie chcemy serwować. Rybę solimy i pieprzymy. Odkładamy.
2. CHIPS – Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy na słupki. Słupki wrzucamy do miski z wodą i zostawiamy tak na 10-15 minut.
3. SOS – najłatwiejszy moment 🙂 Wersji sosu tatarskiego jest sporo – my dzielimy się tym, który nam najbardziej smakuje, ale jak macie swój sprawdzony przepis, to na pewno również będzie do ryby pasował 🙂 My robimy tak:
w misce mieszamy majonez, posiekane ogórki konserwowe, posiekane kapary, sok z cytryny – doprawiamy solą i pieprzem. Jeśli szykujecie 4 porcje fish & chips i wszyscy lubią sos tatarski, zróbcie go najlepiej od razu dwa razy więcej 🙂
4. CHIPS: Ziemniaki wyjmujemy z wody, wrzucamy do garnka i zalewamy wrzątkiem. Doprowadzamy wodę do wrzenia, ale gotujemy tylko przez 2-3 minuty. Przerzucamy ziemniaki na durszlak.
5. FISH: Szykujemy panierkę do ryby. W misce mieszamy piwo, mąkę, kurkumę i proszek do pieczenia – najlepiej użyć trzepaczki (my korzystaliśmy z trzepaczki elektrycznej). Panierujemy kawałki ryby w cieście.
6. FISH: Na mocno rozgrzaną patelnię wlewamy 2 szklanki oleju rzepakowego. Rozgrzewamy do 180 stopni. Na mocno rozgrzany olej wrzucamy kawałki ryby i smażymy 2-3 minuty z każdej strony.
7. CHIPS: Rybę wyjmujemy, a na ten sam olej wrzucamy frytki – pamiętajcie – musi być mocno rozgrzany. Smażymy 4-5 minut. Sprawdzamy czy gotowe. Po wyjęciu (najlepiej na papierowy ręcznik) solimy.
Efekt? Idealny zestaw jak w Wielkiej Brytanii! 🙂 Możecie też dodać do tego puree z zielonego groszku 🙂 Bo tak jest często podawane w Wielkiej Brytanii. Ja przyznam się szczerze – zielony groszek nie jest moim przyjacielem 🙂 Najlepiej smakuje jak polejecie rybę i frytki tzw. malt vinegar, czyli octem słodowym! 🙂 100% smaku Wielkiej Brytanii! 🙂 Nasz fish & chips możecie zobaczyć na zdjęciu tytułowym! Był obłędny – już czekam na powtórkę! 🙂
A po więcej brytyjskich, ale też francuskich, hiszpańskich, włoskich, greckich, a nawet szwedzkich smaków, zapraszamy Was do naszego nowego ebooka! 🙂 Będzie pysznie! 🙂





9 Comments
Marek
Wszystko pięknie tyle, że olej rzepakowy jest niestety kiepski do smażenia, tak jak zresztą wszystkie kwasy nienasycone. Podczas obróbki termicznej utlenia się tworząc rakotwórcze wolne rodniki. Do smażenia tylko oleje, zawierające kwasy nasycone takie jak: olej kokosowy, łój, smalec, masło (klarowane).
Kanister jadalny
Toś pan zabłysnął, panie mądry.
Kris
No tak
Zrobic sobie fish and chips na smalcu. Po prostu marzenie.
Pewnie i anglikow moglibysmy nauczyc.
łupacz
ja tam lecę wszystko, jak leci, na łoju. Łoję aż miło. Jestem wtedy nasycony
Paulina
czy zamiast piwa można użyć wody? 🙂 czy alkohol z piwa się ulatnia i danie można podać nieletnim? 😉
Natalia
Obawiam się, że do tego ciasta piwo jest ważne 🙂 Może można zmienić na wodę gazowaną, ale to już na własną odpowiedzialność 😉
Alkohol, z tego co wiem, przy takiej temp się ulatnia – nasze dzieciaki fish & chips się zajadają 🙂 W Wielkiej Brytanii myślę, że też jedzą i jedzą 🙂
Jeśli zatem chodzi o dzieci, ja bym przepisu nie zmieniała:)
Michał
Niestety, to co piszecie o frytkach to bajka, gotując 3 minuty w życiu nie usmażycie je potem w 5 min na patelni, właśnie przetestowałem z ciekawości. Co do ryby i sosu – spoko, ja zrobiłem na mirunie. Pozdr.
Monika
Frytki najlepsze na świecie! Teraz tylko tak będę jw robić.
A całość niebo w gębie + sos czosnkowy z keczupem genialne!
Royce Mackillop
perfect article thanks