Spis treści
Jadąc do Szkocji, wiedzieliśmy, że będzie to nie tylko uczta dla oka i świetnie spędzony czas, ale również uczta dla każdego kulinarnego freaka, który kocha ryby i owoce morza! Śmiejemy się, że w Szkocji ryby je się od rana do wieczora i nam całkiem to odpowiada! Na śniadanie zamawiamy jajecznicę z wędzonym łososiem (niebo w gębie!), chociaż można też od razu zacząć z przysłowiowej grubej rury i zażyczyć sobie grilled kippers, czyli grillowanego śledzia. Ja nie jestem fanką modelu “obiad na śniadanie”, ale Łukasz kiedyś testował takie podejście w Irlandii z całkiem niezłym skutkiem. Nadal rybne śniadanie przemawia do nas bardziej niż tradycyjna owsianka (porridge) czy „full Scottish breakfast” z obowiązkowym haggis, czyli wspominaną już wcześniej szkocką “kaszanką”.
Na lunch znów jemy ryby i/lub owoce morza! Na przystawkę mule, ostrygi, ciasteczka krabowe lub kalmary, a jako danie główne wybieramy łososia albo łupacza albo makaron z krewetkami albo talerz owoców morza. Na kolację natomiast nieśmiertelne fish’n’chips. Bez obaw, jeśli nie lubicie ryb, też coś dla siebie znajdziecie, ale ten post to lista obowiązkowych smaków dla tych, co ryby i owoce morza kochają. Jak my! 🙂 PS. nie mogłam się powstrzymać i na koniec wrzuciłam dwa desery – wcale nie rybne 😉
1) FISH’N’CHIPS
Nie ma pobytu w Wielkiej Brytanii bez fish’n’chips, dlatego obowiązkowo wskoczyły na pierwsze miejsce i zajęły najlepsze zdjęcie! Podczas naszych pobytów w Wielkiej Brytanii czasem fish’n’chips pojawia się u nas każdego dnia! Raz na obiad, raz na kolację. Raz w restauracji, raz w papierze prosto z okienka specjalizującego się tylko w tym daniu. Wielka ryba, chrupiąca panierka, która w każdej innej sytuacji mogłaby mi przeszkadzać (za dużo jej!), tu smakuje idealnie! Frytki… zawsze grubo ciosane, miękkie i najlepiej skropione octem słodowym, a na koniec maczane w tatarskim sosie! Mmmm…. Takie banalne, a takie pyszne! Do fish’n’chips czasem przychodzi puree z zielonego groszku, ale mnie jakoś nigdy nie kręci… Łukasz natomiast dziś uznał, że smakuje jak… jointy i o dziwo, wyjadł całą swoją porcję!
W odróżnieniu od Irlandii, gdzie fish’n’chips zwykle przygotowuje się z dorsza, w Szkocji rządzi haddock, czyli łupacz lub plamiak. A „okienka” czy bary specjalizujące się tylko w fish’n’chips nazywa się pieszczotliwie the chippies.
2) ZUPA RYBNA “CULLEN SKINK”

cullen skink na rozgrzewkę
Tak jak w Irlandii rządzi chowder, tak w Szkocji cullen skink, czyli zupa rybna na bazie wędzonego łupacza (wspomniany już haddock), ziemniaków i cebuli, z dodatkiem mleka i śmietany. Jest bardzo gęsta i zawiesista, a co za tym idzie pożywna i świetna w zimne, wietrzne dni. Podobnie jak chowder podawana z ciemnym pieczywem, najlepiej smakuje z widokiem na rybackie kutry jak choćby w jednej z rybnych knajpek w Mallaig.
Cullen skink pochodzi z miasteczka Cullen na północno-wschodnim wybrzeżu Szkocji, jednak obecnie jest popularna także w innych regionach. Jeśli jednak będziecie mieli ochotę na klasyczny chowder, taki również się znajdzie, np. w Loch Fyne Oyster Bar w Clachan.

chowder – kolejna miłość Łukasza
3) MAŁŻE

mule – tym razem w cydrze i z boczkiem
Małże. Podobno najlepsze są małże szetlandzkie, ale te z zachodniego wybrzeża też prezentują się całkiem zacnie! W Dornoch w niewielkiej restauracyjce Luigi koniecznie spróbujcie małży w sosie na bazie cydru i boczku. Oryginalnie i smakowicie!
4) KREWETKI, OSTRYGI, LANGUSTYNKI, KALMARY

talerz morskich przysmaków w Loch Fyne Oyster Bar

kalmary w hotelu Loch Leven
Jeśli nadal Wam mało, w Szkocji znajdziecie i krewetki, i ostrygi, i langustynki, i kraby, i kalmary. Na ostrygi najlepiej wybrać się do Loch Fyne Oyster Bar, który od początku lat 80. słynie ze świetnych ostryg. Wewnątrz nad barem można zobaczyć przeróżne, kolorowe talerze na ostrygi.
Krewetki obecnie nie należą do naszych ulubieńców (przejadły się chyba!), chociaż nadal uwielbia je Maks. O powszechności owoców morza, niech świadczy fakt, że gdzieś na końcu świata, w Thurso na dalekiej północy Szkocji, w menu dziecięcym dość barowej knajpy znaleźliśmy właśnie nie makaron z sosem pomidorowym, lecz panierowane krewetki z frytkami!:)

najlepsze miejsce na ostrygi
5) CRAB CAKES

crab cakes w Dornoch
Chociaż nie jest to typowo brytyjskie danie i pochodzi, zdaje się, ze Stanów, crab cakes w różnych wydaniach często pojawiają się w szkockich restauracjach i knajpkach w dziale przystawek. Mi najbardziej smakują te podawane z sosem chili. Czasem „krabowe ciasteczka” wzbogacone są np. wędzonym łososiem, często świeżymi ziołami czy papryczką chili. Na niewielką przystawkę w sam raz!
KLIKNIJ i sprawdź ceny noclegów w Szkocji
Chociaż na początku miał to być post skupiający się na rybach i owocach morza, nie mogę się powstrzymać i nie wspomnieć Wam o deserach! Puddingi, choć słodkie jak diabli, chociaż raz zaliczyć trzeba! A jeśli w brytyjskich puddingach się zakochacie, koniecznie musicie zajrzeć do Cotswolds w Anglii i do sławnego The Pudding Club! O tu!
6)STICKY TOFFEE PUDDING I BREAD AND BUTTER PUDDING – KONIECZNIE! 🙂

sticky toffee pudding

bread and butter pudding
* Szkocję smakujemy i mamy okazję przygotować dla Was kulinarne porady dzięki zaproszeniu od VISIT BRITAIN.
0 Comments