Kolejny dzień w Szkocji zaczęliśmy pysznym śniadankiem w hotelu Loch Leven w North Ballachulish, w okolicy Glencoe i Fort William. Wbrew pozorom nie zdecydowaliśmy się na “full scottish breakfast”, ani na szkocki specjał haggis, który mi wizualnie przypomina nielubianą kaszankę. Od razu wypatrzyliśmy w karcie jajecznicą podawaną z wędzonym łososiem! Takim zestawem śniadaniowym zajadaliśmy się już kiedyś w Howth w Irlandii, czasem zajadaliśmy się nim w domu – polecamy bardzo! 🙂

 

Pogoda znów dopisywała, więc plan ustaliliśmy dość ambitny – Glenfinnan, Mallaig i następnie trasa w kierunku jeziora Loch Ness i Inverness, gdzie zaplanowaliśmy nocleg. Całość trasy: 256 km. Niby nie tak dużo, zdarzało się znacznie więcej, ale ostatnio Maks ewidentnie przestał się lubić z samochodem i każda dłuższa podróż, gdy nie śpi staje się wyzwaniem. Ruszyliśmy w drogę około 11.00… znów cudowne widoki, góry przeglądające się w tafli jeziora, kolorowe rybackie kutry, jesienna przyroda. Bajka!

 

 

śniadanie, łosoś, Loch Leven Hotel, Szkocja,

jajecznica, tosty i wędzony łosoś

Glenfinnan, Szkocja, jeziora, Wielka Brytania, Fort William

w drodze do Glenfinnan

Szkocja, Fort William, Glenfinnan, jezioro

przygotujcie się na częste przystanki na trasie – bajecznych widoków nie brakuje!

GLENFINNAN

 

Pierwszy przystanek to Glenfinnan, jakieś 15 km od Fort William, słynący z strasznie malowniczego wiaduktu. Wiaduktem przebiegają tory kolejowe, a przejeżdżał tędy podobno sam Harry Potter! Nam niestety nie udało się zobaczyć przejeżdżającego pociągu, ale sam spacer i mała “wspinaczka” w okolicy wiaduktu jest warta tego, by w Glenfinnan się zatrzymać. Pamiętajcie tylko, by zabrać dobre buty! A nie jak my… trampki, które nie raz, nie dwa zanurzały się w błocie, gdy wspinaliśmy się zobaczyć wiadukt w najlepszym wydaniu. Po przeciwnej stronie ulicy zobaczycie wieżę, wzniesioną w 1815 roku ku czci Szkotów walczących w powstaniu w 1745 roku. Mam wrażenie, że pisałam to już milion razy, ale znów widok zapiera dech w piersiach!

 

Glenfinnan Monument, Loch Shiel, Szkocja, Wielka Brytania, Glenfinnan

Glenfinnan Monument na tle jeziora Loch Shiel

Glenfinnan, wiadukt, malownicze trasy kolejowe, Szkocja, Wielka Brytania

najbardziej malownicza trasa kolejowa w Wielkiej Brytanii

Glenfinnan, wiadukt Glenfinnan, Szkocja, Top Rail Journey

nie dziwi, że przez czytelników Wanderlust Magazine została oceniona jako Top Rail Journey

Szkocja, Wielka Brytania, Glenfinnan, trasy kolejowe, wiadukt w Glenfinnan

piękne miejsce na jesienny spacer

Szkocja, Wielka Brytania, Glenfinnan, podróżowanie z dzieckiem, wiadukt w Glenfinnan

w kaloszach wspinaczka szła znacznie lepiej niż w trampkach!

 

MALLAIG

 

Z Glenfinnan ruszyliśmy do Mallaig (ok. 40 km). W rybackim Mallaig oczywiście liczyliśmy na rybną ucztę na obiad. Wcześniej jednak zajrzeliśmy nad jezioro Loch Morar, w którym podobno żyje siostra Nessie, smoczyca Morag. Maksowi strasznie spodobała się ta historia i bardzo chciał zobaczyć “smoczycę, która jest smutna, bo jeszcze dziś nikt jej nie odwiedzał”. Na trasie znów towarzyszyły nam cudne widoki, które prawie sprawiły, że przegapiliśmy obiad! Jadąc na lunch do Mallaig, pamiętajcie, że większość restauracji w porze obiadowej jest czynna do 15.00! Nam na szczęście się udało! W centrum niewielkiego miasteczka znajdziecie kilka restauracji rybnych, gdzie warto zjeść fish&chips i szkocką zupę cullen skink. W restauracji zestaw ryba, frytki, sałatka i sos tatarski kosztuje około 10 funtów, ale fish&chips w opcji take-away można znaleźć i za 5-6 funtów. My uwielbiamy zajadać rybę i frytki na ławce, zawinięte w papier, ale ze względu na Maksa wybraliśmy spokojny obiad w restauracji. Dzięki temu spróbowaliśmy cullen skink, czyli zupy rybnej z wędzonym łupaczem, ziemniakami i cebulą. Gęsta, a zarazem delikatna w smaku, dobrze rozgrzewa w zimny dzień.

 

Loch nam Uamh, Szkocja, Wielka Brytania, jezioro

wybrzeże Loch nan Uamh

jezioro Morar, Mallaig, Szkocja,

wypatrujemy smoczycy Morag

cullen skink, Szkocja, Wielka Brytania, Mallaig

cullen skink – gęsta szkocka zupa na bazie wędzonego łupacza, ziemniaków i cebuli

Mallaig, Wielka Brytania, Szkocja

rybackie Mallaig – stamtąd można popłynąć np. na wyspę Skye

ZAMEK URQUHART

 

 Z Mallaig musieliśmy wrócić tę samą trasę do drogi prowadzącej na północ, w stronę jeziora Loch Ness i dość sporego Inverness. Podróż trochę się dłużyła, ale widoki znów wynagradzały wiele! Na koniec dnia dotarliśmy do Zamku Urquhart nad jeziorem Loch Ness, który jest jednym z głównych punktów, by obserwować czy z jeziora nie wyłania się właśnie Nessie. Niestety nie udało nam się wejść na zamek (za dużo przystanków na trasie tak się kończy 😉 –  w październiku ostatnie wejście 16.15), ani też zobaczyć Nessie, co wywołało spory smutek u Maksa. Kombinował, kombinował się dostać do zamku i zobaczyć “smoczycę”, ale w końcu opuściliśmy Loch Ness i wreszcie na wieczór zajechaliśmy do Inverness. Kolejny dzień tylko potwierdził, że Szkocja zachwyca!:)

 

Loch Ness, zamek Urquhart, jezioro, Szkocja, Nessie, potwór z Loch Ness

zamek Urquhart nad Loch Ness

Loch Ness, Nessie, zamek Urquhart

wieża do wypatrywania potwora?

 

A cała nasza trasa wyglądała właśnie tak. Te nie opisane “kropki” to Morar i Mallaig 🙂

 

Szkocja

 

* Cudną Szkocję zwiedzamy na zaproszenie VISIT BRITAIN.

Visit Britain