No to jesteśmy! Lecimy! Zawsze to robimy… Od kilku lat wyjeżdżamy od razu po Świętach. Czasem 25.12, czasem 27.12, czasem na początku stycznia. Tak było w 2011, gdy z małym Maksem w Pierwszy Dzień Świąt ruszyliśmy do Niemiec, a stamtąd do Cancún naszym pierwszym wspólnym, egzotycznym lotem, z którego najbardziej pamiętam, że dla mojego półrocznego maluszka zabrałam słoiczek warzywka z rybką i zapach tej rybki towarzyszył mi przez 10 godzin lotu do Cancún, bo przecież nie da się nie pobrudzić niemowlaka, karmiąc go na kolanach w samolocie ;)) (morał: nie bierzcie słoiczków z rybką w daleką podróż!!). Tak było w 2014, gdy na początku stycznia ruszyliśmy we troje na 6 tygodni do Azji (ale to był PIĘKNY WYJAZD – zajrzyjcie TU!). Tak było w 2015, gdy już Wigilię spędzaliśmy w trasie, a Kevina oglądaliśmy w samolocie na trasie Dubaj – Hongkong. Tak było w 2016, gdy z niespełna 3 miesięczną Jagódką lecieliśmy do ukochanego Bangkoku, a potem na tajskie wyspy. W 2017, gdy 27.12 zameldowaliśmy się znów w HK, a Nowy Rok witaliśmy na Tajwanie. W 2018 zostawiliśmy Warszawę już 25.12 i śmignęliśmy do Singapuru, a potem do Kambodży…  Naszej tradycji nie podtrzymaliśmy tylko rok temu – mieliśmy już bilety do Maroko, ale w Drugi Dzień Świąt Jagoda obudziła się z ospą… Nie mieliśmy wyjścia 😉 Tym razem jednak wracamy do tradycji!!! Lecimy!!!

 

Na razie za nami pierwsza część podróży! 🙂 Z Warszawy Air France dolecieliśmy do Paryża 😉 Nie powiem Wam, gdzie lecimy dalej, bo nie chcę zapeszać 😉 Mam nadzieję, że zdradzę to już wkrótce! 🙂 

Jeśli chodzi o loty do Paryża, jak najbardziej są dozwolone – na stronie MSZ znajdziecie dokładne informacje, co i jak. Obecnie (26.12) sytuacja wygląda tak:

Granice Francji z państwami Unii Europejskiej i Strefy Schengen pozostają otwarte. Wjazd do Francji spoza terenu Unii Europejskiej i Strefy Schengen jest możliwy jedynie w uzasadnionych przypadkach. Wymagane jest okazanie deklaracji celu podróży według wzoru przygotowanego specjalnie dla osób wjeżdżających do Francji oraz negatywnego wyniku testu RT-PCR na obecność COVID-19. Formularz deklaracji można pobrać ze strony francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Co do zasady osoby wjeżdżające na terytorium Francji z państw UE nie podlegają kwarantannie.

 

Te informacje były dla nas kluczowe! Przyznam szczerze jednak, że liczyłam się z tym, że w każdej chwili zasady gry mogą się zmienić. Na razie jednak nie zmieniły się – pamiętajcie jednak, by podróżując w czasach covid, ZAWSZE sprawdzać aktualne info!! My sprawdzamy TU.

 

Pytacie, jak wrażenia z dzisiejszego lotu? Jak na lotnisku? Jak w samolocie???

 

podróż_lotnisko_26.12.2020

 

Nie ma co ukrywać – na lotnisku w Warszawie było baaaardzo pusto! Meldujemy się na lotnisku 26.12 chwilę po 16.00, a jest pusto jak w środku nocy! Nasza odprawa przebiega totalnie bez problemowo – jest pusto, nie ma kolejki, na lot do Paryża nie są potrzebne żadne dodatkowe dokumenty, testy PCR, nic poza tym, co było potrzebne w dawnych czasach 😉 Mamy maseczki – my chirurgiczne, Maks ma zwykłą maseczkę, Jagoda nie ma żadnej. Kolejki do skanowania bagażu brak, więc raz dwa przechodzimy przez bramki – dalej też puuusto. Część sklepów, kawiarni, lokali gastro na lotnisku zamkniętych, udaje się jednak załapać na kawę. Pod naszym paryskim gatem sytuacja nieco odmienna  – tu akurat chętnych jest całkiem sporo i jak się potem okazuje… samolot Warszawa – CDG jest niemal pełen!!!

 

W samolocie my mamy maski, dzieci nie – nie muszą. Maska w Air France jest wymagana od 11 roku życia. Dla dorosłych wymagana jest maseczka chirurgiczna (najlepiej kilka) lub FFP1, 2 lub 3. Mamy ze sobą żele antybakteryjne w dużych ilościach, ale poza tym nasza podróż wygląda tak jak zawsze. Dzieci jak zawsze wariują, ja czytam Twój Styl, trochę wygłupów, jakaś gra na telefonie, przekąska – zestaw 3 magdalenek w Air France zdecydowanie zachwyca dzieci 😉 Na ten lot nie mamy naszych magicznych teczek – w końcu to tylko 2 godziny 😉

 

Lecimy

 

Jakie różnice między podróżą samolotem teraz, a np. rok temu? Więcej papierów do wypełniania 😉 Tego kiedyś nie było – przynajmniej na europejskich trasach! 🙂 Teraz wypełniamy dwa dokumenty – Public Health Location Form i drugi dokument, który miałam wypełnić w domu, ale jak zawsze, wszystko na wariata 😉 Drugi dokument to Exemption Certificate zezwalający na poruszanie się po Paryżu między 20.00, a 6.00 rano. Ten dokument związany jest z godziną policyjną, która obowiązuje we Francji od 15.12 i oznacza, że jeśli chcesz się poruszać między 20.00, a 6.00 musisz mieć istotny powód i dokument to potwierdzający. W naszym przypadku, przy nocowaniu tuż obok lotniska, pewnie obyłoby się bez dokumentu, ale cóż… po naszych bułgarsko – greckich przygodach nie chcemy kusić losu, więc wypełniamy 😉 Dokument w wersji angielskiej znajdziecie TU – mi ten namiar podesłali nasi Znajomi, Zuza i Kamil, czyli Nierozpakowani 🙂 Oni również lecieli tym samym lotem do Paryża 🙂

 

Informacje o godzinie policyjnej we Francji znajdziecie też na stronie GOV. Jest tam również info, że nieuzasadniony pobyt poza miejscem zamieszkania lub brak wymaganego oświadczenia w godzinach nocnych może skutkować mandatem w wysokości 135 euro. Lepiej nie ryzykować, co? 😉

 

Exemption Certificate

 

O sytuacji w Paryżu wiele Wam nie powiem, bo nocujemy w hotelu tuż przy lotnisku.. Wiedzieliśmy, że restauracje i bary są w Paryżu zamknięte podobnie jak w PL. Chociaż przyznaję, że liczyliśmy razem z Nierozpakowani na wspólną, miłą kolacyjkę w restauracji hotelowej – z tego, co czytaliśmy, jeszcze niedawno restauracje hotelowe były czynne dla gości. Teraz już niestety nie, więc kolację jedliśmy dziś w łóżku.. lub na łóżku ;)))

Paryż

 

A jutro… Ruszamy dalej!!!:) Trzymajcie kciuki!!! 🙂

 

happy kids

 

PS. zdjęcie tytułowe to lotnisko CDG, również znacznie mniej tętniące życiem niż zawsze…