Minął prawie rok od czasu, gdy pisałam Wam o Ciao a Tutti. Pamiętacie? Byliście? Spróbowaliście ich boskiej pizzy? 🙂 Ciao a Tutti to niewielki lokalik na Wawelskiej, tuż obok Niepodległości. Nazwę i włoskie barwy widać z daleka… W środku uroczy klimat, obrusy w biało – czerwoną kratę, włoski nastrój, a w menu głównie pizza… dużo pizzy! Kilka przystawek, 3 sałatki, deser. Przy TAKIEJ pizzy to w zupełności wystarcza.
Gdy na Facebooku zobaczyłam, że otwierają drugi lokal na Mokotowie, Ciao a Tutti Due, od razu wiedziałam, że będę tam ZARAZ! Ciao a Tutti jakoś nigdy nie było mi po drodze… Niby na trasie do domu, ale już na tym etapie, gdzie zwykle nie chodzę, nie zatrzymuję się, tylko pędzę prosto przed siebie. Mokotów od początku brzmiał dobrze, a gdy dowiedziałam się, że to Dąbrowskiego 27, tuż przy Kazimierzowskiej, ucieszyłam się jeszcze bardziej – całkiem niedaleko, dobry dojazd, zaparkować też zwykle się da! Jadę na lunch! 🙂
Nie powiem Wam nic nowego, czego nie mówiłam TU. Lokal jest większy, ale nadal są urocze biało-czerwone obrusy, włoskie widoki i włoskie klimat. I pizza!!!! 30 rodzajów pizzy! Klasyki, ale też sporo ciekawych propozycji jak pizza z kremem z karczochów, bianca z mascarpone, gorgonzolą, parzoną cebulą i orzechami włoskimi czy salsiccia e patate z sosem pomidorowym, mozzarellą, włoską kiełbasą, ziemniakami i rozmarynem. Po dłuższej chwili namysłu biorę Piccante – sos pomidorowy, mozzarella fior di latte, pikantne salami ventricina, suszone pomidory, chili. Pełne menu znajdziecie TU.
Wrażenia takie same jak w zeszłym roku. Niewątpliwie jedna z najlepszych w Warszawie, jeśli nie najlepsza! Wczoraj gdy tak jadłam swoją Piccante, zaczęłam się zastanawiać czy to jednak Ciao a Tutti nie jest moim numerem 1. Bo było bosko – świetne ciasto na tyle, że miękkie brzegi zjadasz maczając je w oliwie, dobry sos, pyszna mozzarella fior di latte, dobrej jakości dodatki w naprawdę dużej ilości… Czego chcieć więcej? JEST IDEALNIE!!! 🙂 Powinnam wrócić do pozostałych faworytów z naszej listy miejsc na pizzę i sprawdzić 🙂 Jedno jest pewne – idźcie tam koniecznie!!! 🙂
PS1. w porze lunchu było tłoczno – nie zaszkodzi zarezerwować stolika, pomimo, że to spory lokal:)
PS2. Za pizzę i wodę zapłaciłam 30 zł.
INFORMACJE PRAKTYCZNE:
ul. Dąbrowskiego 27
tel. 730 324 444
godziny otwarcia:
wtorek – sobota 12-22.00
niedziela – 12-20.00
21 Comments
Agata Smółko
Przy najbliższej okazji sprawdzę! 😀 Pizzę mogłabym jeść codziennie a ta wygląda pysznie…
U Ciebie Natalka chyba teraz okres smaków pikantnych? 🙂 Ostra Babka będzie z Waszej Córy 🙂
Natalia
Oj była pyszna!! 🙂 zdecydowanie pikantne smaki są ze mną 🙂 wczoraj była pizza, a wieczorem mieliśmy iść ze znajomymi na hinduskie 😉 finalnie okazało się, że nie udało sie zarezerwować stolika i wylądowaliśmy u nich w domu.. zamówiliśmy z braku laku tureckie – i znów ostry sos;)
Agata Smółko
Oj tak ostro musi być zawsze 🙂 Też tak mam! Chyba dzięki temu moja roczna Córa wczoraj siedziała i wcinała surową cebulę… 🙂
Wyobraź sobie w końcu i w moim mieście coś się ruszyło! Będzie zlot foodtrucków! :):):)
Natalia
Surowa cebula!! nieźle!! ja bym się nie zdecydowała ;)))
O fajnie 🙂 kiedy zlot? idziecie? 🙂 my chyba dziś zajrzymy na nasz Nocny Market 😉
Agata Smółko
hehe no widzisz a Jej nawet smakowała 🙂
16-17 lipca, pewnie, że idziemy! W końcu coś się dzieje!!! Mam nadzieję, że będzie pysznie :):):)
oo też bym coś dobrego zjadła…smacznego w takim razie 🙂
Natalia
🙂 czyli w tym tygodniu 🙂 my właśnie wróciliśmy z naszej kulinarnej podróży do San Sebastian 🙂 tam to jest pysznie!:)
Agata Smółko
Taaaak 🙂 Nie mogę się zdecydować czego spróbować, bo wszystkiego przecież nie ogarnę 🙂
Nic nie mów! Hiszpania ciągle przed Nami… tak jak Włochy! Moje dwa cele kulinarno-turystyczne 🙂
Natalia
Hey Agata:) i jak tam street foody ?:) co było dobrego ?? 🙂
Agata Smółko
Hej Natalia! 🙂 eee… Porażka 🙁 Chyba za duże oczekiwania mieliśmy 🙁 Ogólnie ludzi było mnóstwo (można było się tego spodziewać :D), więc pod tym względem impreza udana. Minus taki, że na jedzenie trzeba było czekać od 30 minut do nawet 1,5h… Spróbowaliśmy jedzenia z 5 aut 😀 Ale żadne nie powaliło na kolana… Najbardziej liczyłam na tajskie…ale wieprzowina w paście chilli okazała się być schabem w soli i papryce, nie dało się jeść takie słone! Reszta tak sobie, zwykłe, bez zaskoczenia, bez polotu. A! Policzki wołowe w tortilli wyróżniały się na pewno, bo były bardzo smaczne. No i kolejny minus… Zajechaliśmy drugi raz 1,5h przed końcem imprezy a tam u większości karteczki: zjedliście wszystko, zapraszamy jutro :/ Słabe to było strasznie.
Natalia
Hey!! przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale myślałam, że odpisałam, bo przeczytałam komentarz i potem wypadło mi z głowy!!
eh, to kiepsko z tym czekaniem 🙁 niestety u nas też tak czasem jest na tych foodtruckowych imprezach :/ a pamiętasz jak się nazywał food truck z tajskim??
czyli organizacja imprezy zdecydowanie do poprawy? Jednym słowem na kulinarną podróż musicie wyskoczyć do Warszawy 🙂
Agata Smółko
Hej:) spoko, nie gniewam się 🙂
Kiepsko, kiepsko, ale akurat czekania się spodziewałam, w przeciwieństwie do niewypałów jedzeniowych :/ hmm My little Thailand czy jakoś tak 🙂
hehe zdecydowanie musimy! Tylko na razie wszystkie weekendy zajęte 🙁 ale na pewno wciśniemy w grafik 🙂
Natalia
Nie słyszałam nigdy o tym tajskim, ale też nie jestem specjalistką od food trucków;) no to kiepsko faktycznie.. no nic, musicie nadrobić w Waw:)
Aga
Muszę tam zajrzeć!:)) Moją ulubioną pizzerią jest z kolei złota65, ale testuję także w innych miejsach i czasem robię sama w domu, bo pizzę po prostu uwielbiam!! 🙂
Natalia
Polecamy :)) też bardzo lubię pizzę i Ciao a Tutti zdecydowanie wśród faworytów warszawskich 🙂
Łukasz
Dziś w końcu odwiedziliśmy to miejsce i….. No cóż, nie wiemy skąd ten zachwyt. Dla nas oznacza to, że wymagania warszawskich klientów są naprawdę niskie. Owszem, składniki wyglądały na świeże, sprowadzone z Włoch, natomiast całość jako pizza, to jedna z gorszych jakie w życiu jedliśmy. Sos pomidorowy niezredukowany, wodnisty. Ciasto nie w naszym typie, ale to rzecz gustu. Od pizzy wymagamy, aby smak składników przenikał się, uzupełniał. A to była przysłowiowa mamałyga. Po ukrojeniu kawałka wodnista i papkowata. W żaden sposób nie przypomina to pizzy, jaką jedliśmy wielokrotnie w różnych miejscach we Włoszech i nie przypomina to pizzy, jaką można zjeść w Polsce, gdzie smak i zapach zniewalają. Nie polecam.
Bartek Wcisły
Obsługa do zmiany ! Zrobiłem rezerwacje i pomimo dwukrotnego upewnienia sie ze rezerwacja jest zapisana po przybyciu na miejsce pani rozkladajac rece powiedziala ze takiej rezerwacji nie ma i wolnych miejsc oczywiscie tez nie ma. Slyszalem ze jedzenie dobre ale moi znajomi kiedys mieli bardzo podobna sytuacje. Na pewno wiecej tu nie przyjde, jest wiele innych miejsc gdzie jest dobra pizza a do tego mila i fachowa obsluga. Polecam Basico, Tratoria e rucola, Bella Napoli, Il Caminetto, i wiele innych..
Natalia
Hey Bartek! no to faktycznie średnia sytuacja :((( Czyli finalnie nie udało Wam się nawet spróbować? Znam miejsca, o których piszesz i dla mnie to zupełnie inna pizza 🙂 Pomimo, że w Bella Napoli zjadłam sporo -i pizzy, i makaronów, to żadne z tych miejsc nie ma pizzy neapolitańskiej jak w Ciao 🙂 Rozumiem jednak, że mogliście się zniechęcić… w przyszłe lato polecam bardzo Pizzę w Dwa Osiem 🙂 Niepozorny barak nad Wisłą, a pizza top 🙂 tutaj o niej pisałam – https://www.tasteaway.pl/2018/07/01/idealna-pizza-neapolitanska-dwa-osiem-nad-wisla/ 🙂
Tylko z tego, co wiem już się zamknęli “na zimę”, więc trzeba wypatrywać kiedy otwarcie na wiosnę / lato 🙂
Bartek Wcisły
Hej Natalia,
Dzieki za wiadomosc. Niestety nam sie wtedy nie udalo..
Chetnie sprobuje Dwa Osiem w przyszlym sezonie:)
Tak naprawde “wloskich” pizzerii jest u nas pod dostatkiem wiec jest czego probowac:)
Pozdrawiam
Natalia
też prawda 🙂