Spis treści
Rok. Gdy myślisz o tym minionym, zwykle wydaje Ci się, że czas leci jak szalony! Przecież jeszcze niedawno witaliśmy Nowy 2015! Śmigaliśmy na nartach w Wierchomli, jeździliśmy skuterem, oglądając świątynie w Birmie czy snurkowaliśmy z żółwiami w Indonezji jakby to było wczoraj, a nagle kalendarz nie ma litości: to już ROK.
Ile może się wydarzyć przez rok? Ile JA mogę zrobić przez rok??? Ile Ty?? Za każdym razem myślimy o tym trochę inaczej. Może się zmienić wszystko i… może nie zmienić się nic. Możesz z beztroskiej singielki, stać się szczęśliwą narzeczoną. Albo z osoby nie myślącej o dzieciach, przemienić się w najbardziej zaangażowaną mamę. Możesz rzucić etat i założyć firmę, możesz stworzyć świetnego bloga, objechać świat i zacząć nowe życie w innym kraju, w innym miejscu. Możesz zmienić swoje życie o 180 stopni, a może nie robić nic, obojętnie patrząc, jak życie gdzieś Ci ucieka, jak przelewa się między palcami, a Ty nadal tkwisz niezadowolona w nielubianej pracy, z nieodpowiednim facetem, w nieposprzątanym mieszkaniu i z dodatkowym kilogramem na brzuchu, którego już nie dopinasz w kolejnych dżinsach.
Ja nienawidzę, gdy życie przecieka przez palce. Jestem książkowym przykładem osoby chwytającej 10 srok za ogon, Łukasz też, chociaż czasem słuchając moich planów, z politowaniem mówi: „Czego Ty byś nie zrobiła?”. Czasem żałuję. Czasem mówię sobie: “po co mi to??? Po co mówiłam, że zrobię to czy tamto? Dlaczego muszę pisać raport dla klienta na moich wakacjach??” Ale tak w ostatecznym rozrachunku cieszę się z życia, które mam. Na urlopie rzadko mam totalną beztroskę, ale też dzięki temu spędzam 1/3 roku w podróży! Cieszymy się z życia, które oboje sobie stworzyliśmy. Razem. Nie podoba Ci się Twoje, napraw je. Pisałam o tym już w Co byś zrobił, gdybyś miał odwagę. Przeczytaj – to dobry tekst na początek roku 🙂
2015 dla nas był na pewno rokiem pracowitym, fascynującym, ciekawym. Rokiem, w którym dalej szliśmy swoją drogą, ale nagle, trochę przypadkiem weszliśmy też na nową, niemniej intrygującą, ścieżkę. Rokiem, w którym utwierdzaliśmy się w przekonaniu o dobrych wyborach. Kolejnym pięknym rokiem, w którym czasem skakaliśmy ze szczęścia z radości, czasem załamywaliśmy ręce, ale szybko otrzepywaliśmy kolana, poprawialiśmy koronę i szliśmy do przodu, bo kto nie idzie do przodu ten się cofa.
Długo zastanawiałam się, jak napisać to podsumowanie. Pokazałam Wam nasze zachwyty, pokazałam najczęściej czytane posty… jak pokazać rok życia, w krótkim poście? Chyba najlepiej przez wydarzenia, które w 2015 były dla nas najważniejsze.
1) DESEO ZNACZY PRAGNIENIE
Nie da się ukryć. Od czerwca 2015 całkowicie zdominowało nasze życie. 11 listopada na ul. Angorskiej 27 otworzyło się DESEO Patisserie & Chocolatiere. Cudowne, przepyszne, ale też wymagające masy pracy. O tym, jak to się stało, przeczytacie TU.
W 2014 nie mieliśmy nadmiaru czasu i wydawało się, że jesteśmy zajęci i zapracowani, a w 2015 dołożyliśmy sobie kolejne, całkiem spore, zadanie życiowe. Chyba rozciągnęliśmy dobę.. chociaż czasem czujemy tego negatywne konsekwencje. Zwłaszcza, że obok DESEO, jest blog, jest Łukasza Bubbleology i mój brainlab, firma badawcza, którą razem z moim wspólnikiem, z coraz większym sukcesem prowadzimy od 2012. To naprawdę dużo pracy, nawet, jeśli patrząc na Facebooka, wydaje się, że Tasteaway to jest nieustannie na wakacjach 😉
2) ZARĘCZYNY!
Nie mieliśmy nigdy ciśnienia na ślub i nadal nie mamy. Zachwialiśmy naturalną koleją rzeczy i gdy nasi znajomi brali śluby, ja rodziłam dziecko. Nieślubne, a jak! 😉 Nigdy nie przyszło nam do głowy, by brać ślub, bo dziecko. Nigdy nie lubiliśmy podporządkowywać się normom. Ale kto wie? Może nadrobimy??? Zaręczyny na magicznym Bali mamy już za sobą! Idealne! Jak macie ochotę na szczyptę romantyzmu, pisałam o nich TU.
3) JESTEŚMY U KOMINKA!
12 stycznia w Bangkoku żar jak zawsze lał się z nieba, a my kolejny raz włóczyliśmy się po uliczkach kolorowego Chinatown, trochę bardziej niepewni, troszkę bardziej rozedrgani niż zwykle. Bez celu jeździliśmy tuk tukiem, bo Maks miał na to ochotę tylko po to, by doczekać do magicznej godziny, otworzyć magiczną stronę i zobaczyć Tasteaway w srebrnej dziesiątce najbardziej wpływowych blogerów wg Kominka (vel Jasona Hunta)… Bangkok wyglądał jeszcze lepiej, a my chodziliśmy z bananami na buzi przez kilka kolejnych tygodni. Pierwszy sukces 2015 roku smakował kokosem i mango sticky rice, które zajadaliśmy nocą nad komputerem. Coś takiego daje kopa na cały rok!
4) BLOG, BLOG, BLOG
Wiecie, z czego jesteśmy dumni? Że od kwietnia 2013 roku niemal bez przerwy piszemy, piszemy, piszemy. Od bloga nie ma urlopu, a najdłuższa “przerwa” bez nowych postów trwała 4 dni i jeśli się nie mylę, w 2015 taka sytuacja miała miejsce tylko raz. A to wcale nie zawsze jest proste, gdy masz na głowie milion innych rzeczy – dziecko, firmę, pracę. Czasem piszesz po nocach, czasem wstajesz wcześnie rano, tylko dlatego, że zaplanowałaś na dziś post i wkurzasz się na własną obowiązkowość, ale potem widok gotowego tekstu, a zwłaszcza Wasza reakcja wynagradza wszystko!
Z jednej blog jest taki jak zaplanowaliśmy go jesienią 2011… jest jedzenie i są podróże. Są też podróże z dzieckiem, o których piszemy od jesieni 2012. Jest też sporo naszych przemyśleń, które chyba też lubicie czytać. Blog to my. Nasze życie, różne elementy, które zawsze będą się przeplatać.
W ostatnim roku współpracowaliśmy z markami / regionami, a z niektórych projektów jesteśmy szczególnie dumni jak choćby z rocznej współpracy z PZU (nasze teksty znajdziecie na dajemyrade.pl), ze współpracy z Bank Pekao S.A., z filmu dla Euronet czy słodkich przewodników stworzonych wspólnie z HomeToGo (Barcelona, Paryż!).
W ramach współpracy z regionami odwiedziliśmy Prowansję, Normandię, Alentejo i Lizbonę w Portugalii. Jesienią zwiedzaliśmy Walię, a w kwietniu odkrywaliśmy kulinarne i dziecięce rozrywki … Poznania! Z ostatniej współpracy byliśmy szczególnie zadowoleni, bo to Poznań pokazał nam, że polskie regiony również potrafią działać z blogerami i robić to świetnie!
W 2015 na blogu napisałam 184 teksty, w tym jakieś 75 recenzji i ok. 10-15 różnych kulinarnych zestawień. Przez cały rok odwiedziło nas ponad 0,5 miliona użytkowników, którzy zadbali o prawie 2 miliony odsłon!!! To dla nas wielkie WOW!!!! DZIĘKUJEMY! 🙂
5) WIELKI AZJATYCKI TRIP I WIELE MAŁYCH PODRÓŻY
W 2015 wybraliśmy się na największą i najdłuższą dotychczas podróż. Niemal cały styczeń i luty spędziliśmy w Azji. Zachwyceni, pełni wrażeń, ale po 4 tygodniach już nieco stęsknieni za rodziną, znajomymi i Warszawą, uznaliśmy, że podróż dookoła świata to chyba nie do końca my. Wróciliśmy, ale długo nie usiedzieliśmy na miejscu 😉
W podróżach bliższych i dalszych spędziliśmy ok. 130 dni, odwiedzając nie tylko naszą ukochaną Azję i na początku, i na koniec roku (Hongkong – nowa miłość!!!), ale również Normandię, portugalskie Alentejo, melancholijną jesienną Walię. Sporo jeździliśmy po Polsce, zaglądając tam, gdzie lubimy najbardziej – na Suwalszczyznę, na Mazury i do Zakopanego, gdzie szukaliśmy prawdziwych oscypków (i znaleźliśmy – o TU!).
6) JESTEŚMY W TELEWIZJI, JESTEŚMY W FORBES! 🙂
To zawsze miłe, gdy ktoś docenia Twoje działania i zwraca uwagę na to, co robisz! Szczególnie miło wspominamy wizytę w Pytanie na Śniadanie (chociaż Maks wygląda na nieco znudzonego ;)), rozmowę w TVN 24 Biznes i Świat o kierunkach dobrych na zimę i wywiad dla Forbes, z którego powstał świetny artykuł, share’owany na głównej stronie Forbes i Onet – możecie przeczytać go TU! 🙂
7) JURORZY – FESTIWAL DOBREGO SMAKU!
Zupełnie nowe, bardzo smaczne i bardzo ciekawe doświadczenie. W czerwcu byliśmy jurorami na Festiwalu Dobrego Smaku w Łodzi. Ponad 30 miejsc do odwiedzenia w 48 godzin – ocenianie deserów i dań głównych przygotowanych na festiwal zgodnie z hasłem Smaki Dzieciństwa. Zadanie niełatwe, męczące i.. wymagające kilku dni detoksu po, ale z drugiej strony fascynujące! Zwłaszcza, że w jury stanęliśmy obok uznanych szefów kuchni. O naszych wrażeniach możecie przeczytać TU.
8) STREFA TRAVEL NA SEE BLOGGERS
Gdy Ania i Kuba z bloga Fashionable, organizatorzy See Bloggers, zapytali nas czy zajmiemy się strefą podróżniczą na jednym z największych blogowych wydarzeń w Polsce, nie mieliśmy wątpliwości. Chcieliśmy, by prelekcje w naszej strefie były mocno merytoryczne i przydatne dla blogerów, niezależnie od obszaru, w którym działają. Mam nadzieję, że się udało! 🙂 Planowanie wszystkiego, dogadywanie szczegółów z prelegentami i szykowanie naszej prezentacji to zawsze fajne doświadczenie! Ania, Kuba – jeszcze raz dzięki za zaproszenie do udziału! 🙂
9) PALEC URATOWANY!
Na początku sierpnia przeżyliśmy najgorsze wydarzenie 2015 roku.. co więcej: najgorsze w całym naszym życiu z Maksem. Opisałam je w poście Kilka sekund. Nagle w upalną, sielankową niedzielę, gdy siedzieliśmy ze znajomymi na leżaczkach na Chmielnej, przeżyliśmy chwile grozy rodem z “Chirurgów” czy innego medycznego serialu. Morze krwi i koniec palca niemal obok.. było strasznie, był naprawdę duży stres i ryzyko, że palec nie zostanie uratowany. Była operacja pod narkozą i szpital na kilka dni. Ale się udało!!! Wielki szacunek dla pań doktor z Warszawskiego Szpitala dla Dzieci na ul. Kopernika. Przywróciły mi wiarę w państwową służbę zdrowia, a Maksowi w pełni zdrowy palec!
Za tymi wszystkimi dużymi dla nas wydarzeniami stała cała masa mniejszych, które sprawiły, że ten rok był kolejnym dobrym rokiem. To nie jest tak, że wszystko się udawało. Nie wzięliśmy się za siebie, jak sobie obiecywaliśmy. Miała być Chodakowska i co? D….! Nie rozwinęliśmy autorskiego projektu Fiesty Europy, bo pochłonęło nas DESEO, a pod koniec roku na trochę straciliśmy równowagę życie –praca i naszą wcześniej bardzo chronioną jakość życia. Ale nie martwię się – nie wszystko musi się udawać
Wiem jedno. Twój rok zależy od Ciebie. Od Twojej pracy, odwagi, chęci, od otwartości na zmiany i od chęci spełniania marzeń. Od siły, od elastyczności, od podnoszenia się nawet wtedy, gdy upadasz. Od przyjmowania niespodzianek od losu, od nie rezygnowania, bo „nie dam rady”, „nie umiem”, „nie mam czasu”. Masz. Musisz tylko chcieć. Czego chcesz od 2016? Czego chciałeś od 2015? Co Ci się udało, a co nie? Czy gdyby 2015 był ostatnim rokiem Twojego życia, byłbyś z niego dumny i zadowolony ?? A może był tak nudny, tak podobny do wcześniejszego, że nawet nie wiesz, co się zmieniło? Może odpuściłeś? Może Ci się nie chciało? Może żałujesz? Dopiero 18 stycznia – 2016 należy do Ciebie! 🙂
32 Comments
Agata Smółko
Aż sobie wieczorem podsumuję miniony rok i zobaczę czy byłam nudna czy jednak więcej rzeczy mi się udało niż zepsułam 🙂 Masz rację, dopiero początek roku, u Nas plany napięte na najbliższe miesiące baardzo, ale liczymy, że się uda. Przynajmniej część. Większa część 🙂 Pozdrowienia z Białegostoku 🙂
Natalia
Na pewno więcej się udało!!!:) A to, że coś musiało po drodze nie wyjść, to chyba normalne 😉 ale podsumowanie fajnie sobie zrobić, nawet tak dla siebie, by wiedzieć za co się wziąć w kolejnym 😉 chociaż ja niby wiem (Chodakowska!!), ale ciągle pochłania mnie coś innego 😉 pozdrowienia z zimowej Wwa:)
Agata Smółko
Udało się urodzić i nie zwariować do końca, więc wszystko inne jest mniej istotne 😀 hehe Niestety Chodakowska pokonała i mnie! 🙁 Może w tym roku damy radę? 🙂
Natalia
Hahaha, urodzić i nie zwariować to już jest osiągnięcie naprawdę znaczące, zwłaszcza jak się popatrzy na ogół !!:) też miałam taki rok!!! 🙂 Jestem za – bierzmy się 😉 na razie zaprzyjaźniam się z przepisami – i to jest całkiem przyjemne – na ćwiczenia zdecydowanie muszę wykroić czas;)
Agata Smółko
Dokładnie 🙂 Córa przebija wszystko!! 🙂 Ja zaczęłam a Ty? 🙂 ooo czyżby postanowienie o częstszym gotowaniu? Rewelacja 🙂 Ja gotuję codziennie, uwielbiam to, dlatego Chodakowska potrzebna od zaraz :p
Natalia
No to super!! 🙂 ja nadal nie, ale może wreszcie się zbiorę 😉 na razie zebrałam się to owsianek, jaglanek i innych takich – zobaczymy, jak pójdzie dalej 😉
Agata Smółko
To dobry początek, od czegoś trzeba zacząć! A Ewka jakby taka przystępniejsza jak się już zacznie 🙂 Namów Łukasza – będzie łatwiej! 🙂
Natalia
wiem, zacząć to podstawa!;) on się miał zabrać za basen i piłkę, na którą kiedyś chadzał kilka razy w tygodniu, ale na razie biznes pochłania… to minusy tych wielu zajęć :/
Agata Smółko
Ajj znam ten ból jak doba nie daje się już rozciągnąć… Chociaż może to i dobrze 🙂
Justa
Alee dużo! Najważniejsze, że palec uratowany 🙂 I że jest zdrowie i power na tyle akcji. Deseo na pewno spróbujemy przy okazji wizyty w Warszawie, chyba, że otworzycie kolejne miejsca…np w Krakowie 🙂
Natalia
Oj tak, palec jest najważniejszy!! to były naprawdę chwile grozy!!! 🙂 DESEO w Krakowie??? 🙂 ja tam bym chciała – byłby powód, żeby częściej jeździć ;)) ale to raczej nie najbliższa przyszłość ;)) a do Warszawy zawsze zapraszamy jak tylko będziecie gdzieś w okolicy!!!;)
Sylwia Laskowska | sylik.pl
W Boże Narodzenie 2014 roku urodziłam córeczkę. Nie była i nie jest aniołkiem. Miała kolki, bolesne ząbkowanie. Jest uparta i już teraz ma swoje zdanie (na pewno poradzi sobie w życiu ;), taki mały, kochany urwis. Nie przeszkodziło mi to wyjechać z nią i mężem na 2 miesiące do USA. I była to super decyzja! Swoją drogą, nie wiem, czy zdecydowałabym się na tę podróż, gdyby nie artykuły na tym blogu. Szczególnie ten, który czytałam w kółko i w kółko 🙂 https://www.tasteaway.pl/2015/06/23/poradnik-praktyczny-jak-podrozowac-z-niemowlakiem/ Wielkie dzięki!
Natalia
Ojej, no to strasznie się cieszę, że nasze posty pomogły podjąć decyzję o wyprawie!!!! 🙂 2 miesiące!!! To chyba musieliście sporo zobaczyć, co??? 🙂 road trip po Stanach cały czas przed nami – myślę, że za jakiś czas trzeba się będzie wybrać!!!:)
jeszcze raz strasznie się cieszę, że niemowlakowy przewodnik się przydał!!!:)))
Agnieszka
Cudowny rok! Jesteście idealnym dowodem na to, że… można wszystko! Gratulujemy Wam wszystkich sukcesów i trzymamy kciuki za kolejne 🙂
Natalia
Dzięki Agnieszka!!! 🙂 To prawda świetny rok, ale też bardzo pracowity!:) Mam nadzieję, że ten będzie równie udany, ale że czasem uda się nieco zwolnić… 🙂 pozdrowienia i do zobaczenia, mam nadzieję :))
Agnieszka
Oj tak jestem pewna, że na wszystko musieliście ciężko zapracować, więc do życzeń na ten rok dokładam więcej luzu 🙂 balans to się podobno nazywa, ale sama jeszcze nie wiem jak to się robi 😉
Agnieszka
I oczywiście również mamy nadzieję, że do zobaczenia! Zabierzcie się razem w to pendolino wiosną do Gdyni 🙂
Natalia
O i to jest dobry pomysł!!!!:) Pyszna Gdynia wiosną i to jeszcze w dobrym towarzystwie!! Wchodzę w to!!!!:)
www.fashionable.com.pl
Praca z Wami to była wielka przyjemność! To my dziękujemy, że byliście z nami 🙂
Natalia
Z Wami również!!! 🙂 Dzięki wielkie i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda się coś razem zrobić!!! 🙂 pozdrowienia serdeczne dla Was!!! 🙂 <3
nazwawlasna
Jesteście super 🙂 “z Wami” w 2015 zwiedzałam Barcelonę – wielkie dzięki za wszystkie polecenia, było wyśmienicie :)))
Natalia
ooo super, strasznie się cieszę!!!! 🙂 chociaż ja zdecydowanie bym wróciła do Barcelony i zrobiła jeszcze kilka przewodników po tym mieście – mam zdecydowany niedosyt Hiszpanii!:) Wszystkiego dobrego w 2016!:)
Szwecjoblog
Tyle się u Was działo! Świetnie się czyta o Waszych osiągnięciach na bieżąco w ciągu roku i w takim podsumowaniu! To fantastyczne, że pokazujecie, że MOŻNA 😀 Uściski dla całej Waszej trójki!
Natalia
Dziękujemy bardzo bardzo <3 A ja lubię czytać takie komentarze – osobiście też uwielbiam czytać o osiągnięciach i o tym, co się udało innym, ale wiem, że takie osoby jak Ty i ja chyba należą do mniejszości ;)) wystarczy poczytać komentarze na portalach informacyjnych ;))) mamy szczęście do szczęśliwych czytelników!:)
Kasia ZapytajPoloznaPL
Gratulacje 🙂
Mój 2015 rok też należy do wyjątkowych 🙂
Życzę Wam wspaniałego 2016! 🙂
Natalia
Cześć Kasia!!!:) i super, tylko się cieszyć!!:) Tobie też wszystkiego Dobrego w 2016!! niech będzie minimum tak dobry jak 2015!!!:)
Kuba Osiński
Rok to bardzo dużo czasu! Może się wiele zmienić. A ten 2015 był ich pełen. 2016 też zapowiada się na rewolucyjny.
Natalia
Dokładnie tak!!:) Chociaż pewnie sam wiesz, że czasem może też przelecieć bez żadnych zmian, jeśli mu na to pozwolisz 😉 Rewolucje w życiu prywatnym czy zawodowym Ci się szykują?? 🙂
Kuba Osiński
Prywatnym powiązanym z zawodowym. Planuję 9 m-cy przerwy na urlopie rodzicielskim 🙂 Przy okazji chcę trochę popracować nad blogiem, warsztatem i zmniejszyć zaległości książkowe. Przy okazji chcę trochę zwolnić.
Natalia
Dobry plan!!! 🙂 zmniejszyć zaległości książkowe – to też jest na mojej liście 😉 chociaż tak jak mi wychodziło jak byliśmy w podróży, to od przyjazdu jest zdecydowanie gorzej, bo zawsze jest coś innego, co trzeba / warto zrobić 😉 pozdrowienia! niech to będzie dobry rok 🙂
ded
Sfarciło się wam i tyle
ded
Ile można zrobić w rok?
Przez pierwsze pół można bezskutecznie szukać pracy, a przez drugie przesiedzieć na stażu w januszowej firemce i niczego się nie nauczyć.
Na przyszły rok planuję samobójstwo. Będzie super 😛