Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami… Szybciej niż się spodziewałam, niedawno uświadomiłam sobie, że to już, że teraz Czas od ostatnich świąt zleciał nam strasznie szybko, niepostrzeżenie. Nagle pożegnaliśmy śniegi i długie zimowe wieczory, przyszło słońce (chociaż nadal jak dla mnie zdecydowanie za zimne), błękitne niebo, a zaraz przyjdą kurczaki, bazie, baranki, jajka, mazurki i cała wielkanocna otoczka. Do nas przyszła już wczoraj, bo wybraliśmy się z Maksem na wielkanocne przedstawienie dla dzieci połączone z zajęciami plastycznymi. Stworzyliśmy wspólnie kolorową pisankę, oblaliśmy spodnie klejem i takie tam! Niby więc nastrój świąteczny powinien się powoli pojawiać.. Ale jakoś nie nadchodzi i pewnie nie nadejdzie, bo ani ja, ani Łukasz nie jesteśmy fanami świąt wielkanocnych. Zdecydowanie wolimy Boże Narodzenie, więc na Wielkanoc najchętniej uciekamy! Na Wielkanoc, ale troszkę też przed Wielkanocą! Przed siedzeniem przy stole przez 2 dni, przez jeżdżeniem z wywieszonym językiem, bo trzeba zaliczyć śniadanie i u jednej, i u drugiej rodziny, przed dyskusjami przy stole, w których częściej niż w inne dni w roku pojawia się magiczne “Powinniście!”. Też macie tak, że podczas życzeń świątecznych pojawiają się wszystkie najbardziej irytujące Was pobożne prośby rodziny? Obyś w tym roku znalazła kogoś, obyśmy następne święta spędzili we trójkę, obyście sformalizowali swój związek, itd., itp. U nas na tapecie jest chrzest – temat cyklicznie aktywuje się przy spotkaniach rodzinnych, a zwłaszcza podczas świąt. Wybieramy zatem opcję uciec na i uciec przed!

 

Odkąd jesteśmy razem zawsze uciekamy na Wielkanoc. Nie tylko dlatego, że irytuje nas siedzenie przy stole i jedzenie po raz setny tych samych potraw, ale też dlatego, że lubimy dobrze wykorzystać choć 2-3 dodatkowe dni wolnego. Bo przecież w czwartek i piątek przed świętami w naszej branży (i wielu innych) i tak nic się nie dzieje! Więc ruszamy! Pomysłów na wyjazdy wielkanocne jest nieskończenie wiele, my poddajemy Wam kilka! Bliższych i dalszych, tańszych i droższych. I uwaga! Myślę, że jeśli chodzi przynajmniej o część z nich, nie jest za późno, by się zorganizować i przed Wielkanocą albo po prostu na Wielkanoc uciec. Jak my! 🙂

 

wyjazd na Wielkanoc, Portugalia,

uciec gdzieś daleko? kuszące!

 

Gdzie? Nasze najczęściej wybierane miejsce ucieczki na święta wielkanocne to Zakopane. Wiem, wiem, co o nim pisałam, ale pisałam też, że kocham miłością żony alkoholika i nie łatwo jest przestać, prawda? Wielkanocne Zakopane to nasz symbol. Gdy poznaliśmy się we Wrocławiu, tydzień przed świętami w 2009 roku, Łukasz powiedział: “Jadę na święta z rodziną do Zakopanego!”, a ja odpowiedziałam: “Ooooo, ja też!” i od razu odczytałam to jako znak!:) Teraz również choć na trochę tam zajrzymy. Czemu Zakopane na święta? Bo niedaleko, bo zamiast siedzieć przy stole, można skupić się na długich, słonecznych spacerach po górach czy dolinach, a zamiast szykować mazurki i faszerować jajka, lepiej nacieszyć się oscypkiem, moskolami i kwaśnicą. Oczywiście w dobrze dobranym miejscu! My na pewno będziemy szukać nowych miejsc, które warto odwiedzić! Wbrew pozorom świąt w Zakopanem nie trzeba rezerwować kilka miesięcy wcześniej, my zrobiliśmy to tydzień temu i bez problemu znaleźliśmy niejedną ofertę! Więc? Kto rusza? 🙂

 

 

Zakopane, oscypki, wyjazd na Wielkanoc

niezmienny symbol Zakopanego

 

SUWALSZCZYZNA

 

Jeśli zostajemy przy Polsce, a nie chcemy komercji, tłumów i nagabujących sprzedawców na Krupówkach, ruszajmy na Suwalszczyznę. Gdzieś w malutkich wioskach takich jak nasze Żegary, na pewno znajdziecie pokój! Jeśli chcecie bardziej “światowo”, hotele również w okolicy się znajdą (np. w Augustowie). Na Suwalszczyźnie jednak znacznie gorzej niż chociażby w Zakopanem z wyżywieniem. Ryzyko, że karczmy w Sejnach i okolicy będą zamknięte jest dość duże. My testowaliśmy te opcję 3 lata temu… W Wielką Sobotę wylądowaliśmy w McDonaldzie w Suwałkach, bo większość miejsc w okolicy była już świątecznie zamknięta, a nasze mamy i babcie wyrywały włosy z głowy, bo przecież w domu tyle jedzenia, a ja w 8 miesiącu ciąży! 😉 Niedogodności kulinarne wynagradzały jednak cudowne widoki, spokój, cisza, spacery, grillowanie, a dla tych bez brzucha również rowery i piwko nad jeziorem. Jeśli powiecie mi, że jajko faszerowane tak samo od 15 lat jest lepsze od tego, to nie uwierzę! 🙂

 

 

jezioro, Żegary, Suwalszczyzna, wyjazd na Wielkanoc

po sielankowy nastrój koniecznie na Suwalszczyznę

 

Tak wyglądały nasze ucieczki w 2009, 2010, 2011.. potem uznaliśmy, że Wielkanoc to również dobry czas na niedługie wypady zagraniczne. Gdzie? Gdzie dusza zapragnie! Ale najlepiej stosunkowo blisko, tam, gdzie latają tanie linie i oczywiście tam, gdzie można przez 4 dni raczyć się smakołykami… My w tej kategorii przetestowaliśmy wielkanocnie dwa miejsca, które zawsze polecamy z całego serca: irlandzkie Howth w okolicach Dublina oraz włoskie Positano, najpiękniejszą perełkę Wybrzeża Amalfi.

 

HOWTH – IRLANDIA:

 

Howth to malutkie miasteczko w okolicach Dublina, które słynie z tego, że jest tam maaasa restauracji, w których można zjeść pyszne i świeże ryby oraz owoce morza. W 30 minut dojedziemy pociągiem na przechadzkę i piwo do Dublina, a w okolicy do oglądania jest całkiem sporo – rybackie miasteczka, które nawet w zimny i wietrzy dzień mają swój klimat.

 

Wielkanoc, fish'n'chips, Irlandia, Dublin, Howth

fish’n’chips jako danie na Wielkanoc?

Irlandia, Skerries, Howth, Wielkanoc

wietrznie i zimno, ale magiczne – Skerries

 

POSITANO – WŁOCHY:

 

Niewątpliwie jedno z najpiękniejszych miejsc, jakie widzieliśmy. Do dziś Łukasz opowiada wszystkim jako anegdotę moją reakcję, gdy pojechaliśmy tam po raz pierwszy po 5 miesiącach znajomości. Gdy dotarliśmy na miejsce po locie Warszawa-Rzym i trasie wypożyczonym samochodem Rzym – Positano z górzystym finałem ciężkim dla osoby z chorobą lokomocyjną, zapytałam: “Jeśli w takie miejsce zabierasz mnie na zwykły wyjazd, to ciekawe, gdzie zabierzesz mnie na zaręczyny?”. Dobra rekomendacja? 🙂 No myślę! Positano ma piękne widoki, domki jak z pocztówki, boskie-włoskie jedzenie, plażę i dla tych bezdzietnych całkiem fajny klub przy plaży. Ma też minusy – głównie cenowe: przyzwyczajone do portfeli zamożnych Amerykanów, za nocleg liczy minimum 100 euro, w restauracjach raczej drożej niż taniej, ale to miejsce, które na pewno warto zapisać na listę “must see”. Nie tylko na Wielkanoc.

 

 

Positano, Włochy, Wybrzeże Amalfi, Wielkanoc

boskie Positano

Positano, Włochy, Wielkanoc

świeża pasta, kalmary czy mule? 🙂

 

ALGARVE – PORTUGALIA:

 

Jeśli macie ochotę na pewną pogodę i trochę plażowania w święta,  zawsze możecie skorzystać też z pomysłu jednej z moich przyjaciółek. Kolejne już święta spełnia w Portugalii, na Wybrzeże Algarve, ciągnącym się na południu od Przylądka Świętego Wincentego aż do granicy z Hiszpanią. Cała masa możliwości od dużych kurortów po małe, urocze miasteczka. My na południu Portugalii spędziliśmy kiedyś chwilkę podczas naszej miesięcznej wyprawy po Europie, więc duża część Algarve nadal przed nami, ale sami zobaczcie, że zdjęcia zachwycają – o tu!

 

plażowanie, Wielkanoc, Portugalia, Algarve

plaża na Wielkanoc!

 

Opcji na Wielkanoc jest wiele! Nawet, jeśli do świąt możecie dołożyć tylko 1 lub 2 dni wolnego! Przecież 4 czy 5 to całkiem sporo, by zamiast siedzieć przy stole i zajadać jajka, mazurki, babki wielkanocne i pasztety, zrobić coś innego, fajnego i znacznie bardziej relaksującego! 🙂

 

PS. A jeśli jednak kochacie wielkanocną atmosferę, wkrótce przed nami kolejne 5 dni – Majówka!  🙂