Planując naszą podróż do Kraju Basków lub “Raju Basków”, jak to nazwała ten region Jagoda, wiedzieliśmy jedno! Na pewno jednym z punktów obowiązkowych tej podróży będzie słynny Sernik Baskijski! Wiedzieliście, że to właśnie tutaj, w przepięknym San Sebastian powstał sernik, na punkcie którego oszalał cały świat?? Wiecie, że The New York Times wybrał właśnie ten sernik jako “Smak Roku” w 2021 roku!?

W Polsce sernik baskijski również przeżywa swoje 5 minut – zarówno w cukierniach czy piekarniach, jak i w domach, gdzie cała masa osób robi z mniejszym lub większym powodzeniem najmodniejszy obecnie sernik świata!

Chodźcie! Opowiem Wam, jak to się wszystko zaczęło! I UWAGA: możecie się zdziwić! 🙂

 

Krótka historia sernika baskijskiego

 

S_7ernikBaskijski

 

Zacznijmy od tego, że sernik baskijski nie jest tradycyjnym baskijskim sernikiem podawanym wszędzie od lat 😉 To nie szarlotka, makowiec czy wielkanocna baba. Musimy wybrać się w to jedno konkretne miejsce, żeby poznać pierwowzór.  Ruszamy do San Sebastián. To jedno z kluczowych miast w Kraju Basków, stolica prowincji Gipuzkoa, raj dla surferów, ale też dla tych, którzy kochają piękne miejsca albo lubią włóczęgę po… barach. Stare miasto San Sebastián, tzw. Parte Vieja, słynie z ogromnego nagromadzenia barów – większość to tzw. pintxos bary, w których nie tylko możecie napić się wina lub sidry, ale również posmakować lokalnych przekąsek – małych kanapeczek z przeróżnymi dodatkami – tzw. pintxos. Miasto słynie zatem ze znakomitego jedzenia, bajecznych plaż (w samym mieście macie 3 plaże do wyboru!), ale też z Międzynarodowego Festiwalu Filmowego, który odbywa się tutaj od 1953 roku.

 

SernikBaskijski

 

To właśnie w San Sebastián zaczęła się historia sernika baskijskiego. W latach 90. Santiago Rivera przejmuje od swoich rodziców, Eladio Rivery i Carmen Jiménez, bar- restaurację La Viña, założoną przez nich w 1959 roku. Jest to klasyczny, niczym nie wyróżniający się bar, jakich znajdziecie mnóstwo w tej części miasta. W środku czekają na Was jednak stosy tortownic z wystającym przypalonym pergaminem, a w nich to słynne na cały świat ciasto!

 

To właśnie tu powstał ten nierówny, delikatnie spalony sernik, czyli po hiszpańsku po prostu tarta de queso. Składa się tylko z pięciu składników (kremowy ser, cukier, śmietana, jaja i mąka), ale dzięki pieczeniu w wysokiej temperaturze i sporej zawartości cukru, jego wierzch tworzy skarmelizowaną skorupkę. Sernik ten zaczęto serwować tutaj już w latach 90! Ale jego światowa popularność zaczęła rosnąć dopiero jakieś 10 lat temu, kiedy szefowie kuchni zwariowali na jego punkcie i zaczęli odwzorowywać go w lokalach na całym świecie.

 

Wielka szkoda, że nie zajrzałam tu lata temu! 😉 Wyobraźcie sobie, że podczas mojego Erasmusa w Kraju Basków jesienią 2006 i na początku 2007, regularnie nocowałam kilka pięter nad La Viña, odwiedzając przyjaciółkę! 🙂 Dla mnie to totalnie niesamowity zbieg okoliczności!

 

Jak smakuje TEN sernik baskijski ?

 

SernikBaskijski_2

 

Czekaliśmy na ten moment! Przyjechaliśmy, kilka zdjęć, szybkie pintxos i lecimy na sernik! Żeby na pewno był, żeby nie zabrakło! Już wiem, że szanse na stolik będą marne, ale co tam! Zjemy na stojąco! Albo zjemy na murku! Jesteśmy pod La Viña, pakujemy się z Maksem do środka, idziemy na koniec baru, gdzie stoją serniki! Zamawiamy 3 porcje! Nikt się nie będzie chciał dzielić! 😉

No i co??? No i… nic 😛 albo mało 😉  Jeżeli spodziewaliście się tu totalnych ochów i achów, to Was rozczaruję… Sernik był oczywiście dość kremowy (ale jadłam bardziej kremowe!), smaczny, ALE zdecydowanie liczyliśmy na więcej!!!! Bardziej smakował nam sernik baskijski, który zjedliśmy w Polsce! Tu jest klasyka. Prosta, bez twistu, przyjemna, ale nie wow. Przynajmniej dla nas 😉

Nie wpłynęło to na moją miłość do Kraju Basków, który niezmiennie będę Wam polecać! 🙂 Jak będziecie w okolicy, zajrzyjcie do La Viña koniecznie! Ciekawa jestem Waszego zdania! 🙂

Dajcie znać, kto już był!!! I kto planuje Kraj Basków? ?

 

SernikBaskijski_1.j