Spis treści
- Dlaczego drugi trymestr to idealny czas na podróże? Powodów jest kilka:
- 1) dolegliwości pierwszego trymestru cudownie mijają!
- 2) stresy pierwszego trymestru mijają!
- 3) masz 100 razy więcej energii!
- 4) możesz bezkarnie zajadać lokalne przysmaki!
- 5) możesz nacieszyć się czasem we dwoje!
- 6) wszystkie środki transportu Twoje!
- 7) Twój relaks to podstawa! 🙂
- Podobne wpisy
Podróże w ciąży zawsze budzą emocje. Bo jeden powie, że ciąża to nie choroba, to stan fizjologiczny i można robić wszystko, co robimy bez ciąży, a drugi zaraz skomentuje, że jednak trzeba się oszczędzać, że samolot szkodzi, że od domu lepiej za daleko nie odjeżdżać, a podróże będą i dla przyszłej mamy, i dla dziecka zbyt męczące. My zdecydowanie jesteśmy zwolennikami pierwszej opcji: zarówno w ciąży z Maksem 5 lat temu, jak i teraz w ciąży podróżujemy.
Przystopowaliśmy nieco w pierwszym trymestrze, ale drugi trymestr zdecydowanie należał do nas! Pomimo ogromnej ilości pracy, każdą wolną chwilę wykorzystaliśmy w 100% i nie żałuję! O podróżowaniu w pierwszym trymestrze pisałam TU, dziś będę Was przekonywać, że drugi trymestr (13-26 tydzień) zdrowej, nie zagrożonej ciąży to idealny czas na podróżowanie!
Przez ostatnie miesiące zaliczyliśmy kilka wyjazdów zagranicznych i kilka po Polsce. Podczas każdego czułam się świetnie. Zaczęliśmy od Nicei w 14 tygodniu, potem zajrzeliśmy do dwóch cudnych miejsc w Polsce (Siedlisko Sobibór i Kwaśne Jabłko), by na majówkę, w 16-17 tygodniu, wybrać się na Maltę.. i na Łotwę. Za sobą miałam kilka lotów, wszystkie przebiegły bez problemu.
W maju i na początku czerwca znów skupiliśmy się na Polsce. Były podróże samochodem i podróże pociągiem. Ok. 23-24 tygodnia ciąży ruszyliśmy promem na szwedzką Olandię – idealny kierunek ciążowy, jeśli jednak nie chcecie lecieć samolotem, ani zbyt umęczyć się długą jazdą samochodem. Pod koniec drugiego trymestru, ok. 26 tygodnia, samolotem z przesiadką wybraliśmy się do mojego ukochanego Kraju Basków – idealny kierunek dla łakomych ciężarówek, bo Baskowie, jak mało kto, znają się na dobrym jedzeniu 🙂 Teraz piszę do Was z Włoch, z okolic Jeziora Garda, ale już nie jestem w drugim trymestrze, tylko w trzecim – szczerze mówiąc, właśnie sobie to uświadomiłam, pisząc ten post 🙂

Olandia – ok. 23 tygodnia ciąży

Kraj Basków – koniec drugiego trymestru
Dlaczego drugi trymestr to idealny czas na podróże? Powodów jest kilka:
1) dolegliwości pierwszego trymestru cudownie mijają!
Wiadomo, że dla wielu z nas pierwszy trymestr jest najgorszy. Może nie zawsze objawy są filmowe i nie zawsze biegamy po kilka razy dziennie po toalety, by zwrócić całą zawartość żołądka, ale większość z nas nie czuje się w pełni normalnie, prawda? Albo masz mdłości i wymioty albo czujesz się jak na niekończącym się kacu i od większości, wcześniej ulubionych dań, Cię odrzuca albo codziennie od 16.00 śpisz albo nie masz na nic siły…
Z jednej strony cieszysz się ciążą, z drugiej strony nic Ci się nie chce, a podróż gdziekolwiek samochodem dodatkowo przyprawia Cię o złe samopoczucie. Masz swoje ulubione potrawy na “ciążowego kaca”, masz swoje łóżko i zamiast zdobywać świat, chcesz odpocząć. U wielu z nas jednak ok. 12-13 tygodnia wszystkie te dolegliwości mijają i w drugim trymestrze czujemy się na tyle rewelacyjnie, że gdyby nie rosnący brzuch, można by zapomnieć o ciąży.
2) stresy pierwszego trymestru mijają!
Chyba dla prawie każdej z nas pierwszy trymestr oznacza największy stres. Każda słyszała milion historii o poronieniach w 7, 8 czy 9 tygodniu ciąży, o ciążach biochemicznych, których tak naprawdę wcale nie było, niektóre takie złe doświadczenia mamy już za sobą. Z niepokojem czekamy na USG w 12 tygodniu, by sprawdzić czy wszystko OK. Pierwsze tygodnie to zawsze, niezależnie od poziomu radości, sporo stresu. Średnie warunki do podróżowania. Niby gdzieś jedziesz, ale towarzyszy Ci dziwny niepokój. Po 12 tygodniu w większości przypadków odzyskujesz przyjemne poczucie spokoju, które tylko narasta wraz z pojawieniem się wyczuwalnych ruchów dziecka. W takiej atmosferze podróże smakują zdecydowanie lepiej! 🙂
3) masz 100 razy więcej energii!
Nie wiem jak Wy, ale dla mnie w obu ciążach drugi trymestr to przypływ energii i sił do przenoszenia gór. Warto dobrze ją spożytkować – nie tylko na pracę 🙂 Nie chcesz już non stop spać, nie chcesz już leżeć i nic nie robić, nagle masz ochotę na wszystko. Zwiedzaj, korzystaj, poznawaj nowe miejsca! Po porodzie będziesz zdecydowanie bardziej zmęczona, chociażby nocnymi pobudkami 🙂
4) możesz bezkarnie zajadać lokalne przysmaki!
Mój ulubiony punkt! 🙂 W ciąży, gdy już miną mdłości i “kac gigant”, jedzenie cieszy jeszcze bardziej niż zwykle! Smaki co prawda mogą się zmienić, ale przyjemność z jedzenia tych ulubionych jest przeogromna, prawda? 🙂 I wreszcie aż tak nie musimy się przejmować kolejnymi lodami, deserem czy tym, że na obiad jemy znów pyszny makaron, pizzę, a nie dietetyczną sałatkę. Nie będę mówić, że w ciąży trzeba jeść za dwoje, bo to zwykle nie najlepszy pomysł, ale na pewno można sobie pozwolić na więcej 🙂 U nas względy kulinarne były bardzo ważne zarówno przy podróży do Kraju Basków, jak i teraz, do Włoch. Jezu, jak ja czekałam na te makarony, mozzarellę di bufala, tiramisu i cudowne włoskie lody!!! Zachwycam się nimi każdego dnia 🙂
5) możesz nacieszyć się czasem we dwoje!
Jeśli to Twoja pierwsza ciąża, zdecydowanie warto wybrać się na super podróż we dwoje! Przez najbliższe miesiące, rok lub dłużej (jeśli nie macie chętnych do współpracy dziadków), nie będziecie mieć za dużo czasu dla siebie. Będzie maluch, częste karmienie, noszenie, wstawanie w nocy, potem ząbkowanie i inne cuda. Skorzystajcie z czasu w ciąży, by spędzić ostatni (przynajmniej na jakiś czas) w pełni beztroski wyjazd we dwoje! 🙂
Jeśli macie już na koncie malucha, wakacje też się przydadzą. Potem roboty będzie tylko więcej! 😉
6) wszystkie środki transportu Twoje!
W pierwszym trymestrze wielu lekarzy samolot odradza – tak jak pisałam Wam TU, w ciąży z Maksem ja również odpuściłam kilka już zaplanowanych wyjazdów. Teraz też częściowo rezygnowałam, ale w 11 tygodniu 2 samolotami polecieliśmy do Saalbach, do Austrii, bo moja ginekolog zezwoliła i nie widziała przeszkód. W wielu przypadkach są jednak obawy i poczucie, że lepiej nie ryzykować, lepiej poczekać. W drugim trymestrze zdrowej ciąży bez obaw można latać, więc to idealny czas na podróże samolotem! W trzecim będzie coraz trudniej – 30-31 tydzień ciąży to już zdecydowanie czas, by zrezygnować z latania. Nawet gdyby komuś przyszło do głowy latać, linie lotnicze skutecznie to ograniczają.
Dla mnie drugi trymestr to też znacznie lepszy czas na podróżowanie samochodem, bo w końcu przestały mnie dręczyć mdłości, które w samochodzie dodatkowo się nasilały. Rozważcie też wyprawę gdzieś pociągiem – ja sporo ostatnio jeżdżę – i podróżniczo, i na blogowe konferencje i zawodowo. Wygodnie, łazienka zawsze pod ręką (!!!) i jeszcze szansa na smaczny posiłek w pociągu 🙂
7) Twój relaks to podstawa! 🙂
Dobrze zaplanowana podróż to najlepszy relaks. Od pracy, od domu, od codziennych obowiązków. Jeśli masz już na stanie jednego malucha, taki odpoczynek jest jeszcze bardziej potrzebny! I masz do niego pełne prawo! 🙂 Podróżuj, odpoczywaj, leżakuj nad basenem z książką, jedz pyszności, zwiedzaj piękne miejsca! Rozkoszuj się ciążą w podróży 🙂 WARTO! 🙂
O tym, jaki kierunek najlepiej wybrać i na co zwracać uwagę – jeszcze Wam napiszę 🙂
14 Comments
Kompensor
Moja koleżanka po uporaniu się z mdłościami również zrobiła sobie wakacje, aby odpocząć od codzienności i siedzenia w domu. Tak na odstresowanie się już przed porodem 🙂
Natalia
Bardzo dobra decyzja 🙂 popieram 🙂
Magda
Gratulacje!!!! Suuuuper 🙂 Ja akurat obydwie ciąży spędziłam albo w domu albo w szpitalu czyli po prostu w łóżku dlatego bardzo się cieszę, bardzo bardzo 🙂 że nie każdy tak musi. Jak można trzeba korzystać, nie tylko w ciąży 🙂
Natalia
Dziękujemy!!! 🙂 oj to nie miałaś lekko! najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło 🙂
Ania
Natalio, gratulacje 🙂
Natalia
Dziekuję bardzo 🙂
Natalia
Mam pytanie-planujemy z partnerem wyjazd w kwietniu do Egiptu. Będzie to mój 25 tc. I trymestr był bardzo ciężki dla mnie, teraz czuję się już ok. Jest to moja pierwsza ciąża, ale już teraz mam spory brzuszek.
Myśli Pani, że pod koniec II trymestru to jeszcze ma sens? Brzuch juz nie będzie zbyt duzym obciążeniem?
Natalia
Hey Ania! 🙂 Myślę, że dla większości z nas ten I trymestr jest najgorszy – ja też się czułam podle – na wiecznym kacu 😉 Ja podróżowałam jeszcze pod koniec II trymestru, ale oczywiście to kwestie indywidualne.. teraz też wiadomo te podróże są nieco bardziej skomplikowane przez covid, testy itd 🙁 Brzucha bym się nie obawiała, ale sama nie wiem czy w ciąży w warunkach covidowych zdecydowałabym się na podróż… jakbyś miała jeszcze jakieś pytania, pisz do mnie na natalia@tasteaway.pl 🙂 Tutaj czasem coś mi umyka 🙂 pozdrowienia!
Sylwiag
Ja tez po zakonczonym okresie z mdlosciami jedyne o czym marzyłam to wakacje i wszystko byłoby pieknie gdyby nie te ciagle zaparcia, calkowicie popsuly mi ten czas i mecza dalej, a zadne domowe sposoby ktore znam nie pomagaja
Natalia
oj 🙁 to niefajnie :/ a lekarz co radzi na zaparcia? też miałam trochę takich problemów, ale nie były bardzo uciążliwe na szczęście
Agnieszka
Cześć Natalia😊 przeczytałam ten artykuł dość dawno temu i wpisałam do mojego podróżniczego excela😅 wymienione przez Ciebie kierunki podróży, z planem wybrania się tam w drugim trymestrze ciąży. Kilka miesięcy później zaszłam w pierwsza ciąże i z powodu trudnego pierwszego trymestru (ciagle mdłości🥺) doszłam do wniosku, ze podróże, bez których normalnie nie mogę żyć, w ciąży nie są dla mnie. Pierwszy trymestr powoli dobiega końca, zaczynam czuć się trochę lepiej…i jednak nie wyobrażam sobie rezygnacji z podróży. Jakie kierunki moglabys polecić na taka podróż w okresie styczeń – luty? Czy zdecydowałabys się na Indonezję lub ew Tajlandię? Czy może z Twoich doświadczeń wynika, ze lepiej na razie odpuścić Azje i poleciec tam z niemowlakiem😊? Pozdrawiam😊
Natalia
Hey Agnieszka 🙂 Przepraszam, że dopiero odpisuję.. nie nadążam ostatnio…Ja bym chyba wybrała coś bliżej – Wyspy Kanaryjskie, a może Maderę? 🙂 A może już coś wybrałaś? 🙂
Agnieszka
Cześć Natalia 🙂 dziękuję za odpowiedź, dopiero ją zauważyłam.
Finalnie zdecydowaliśmy się na przedłużony weekend w Barcelonie. Wylot miał być wczoraj…ale w ostatniej chwili postanowiliśmy zrezygnować z obawy przed koronawirusem:( Gdybym nie była w ciąży pewnie byśmy polecieli ale w tej sytuacji uznaliśmy, z bólem serca, że lepiej nie ryzykować wyjazdu do najbardziej turystycznego miasta Europy…
Na tygodniowy wyjazd w drugiej połowie marca rozważaliśmy właśnie Teneryfę i Maderę 🙂 Finalnie zdecydowaliśmy się na Maderę ale tu również wahamy się czy lecieć w związku z wirusem. Jeśli odwołamy też ten wyjazd, prawdopodobnie przeniesiemy nasze plany na drugą połowę roku tzn może Barcelona we wrześniu i Bali w październiku (z 5 miesięcznym dzieckiem) lub na wiosnę.
pozdrawiam:)
Natalia
Hey Agnieszka! Teraz ja przepraszam za tak długi brak odp.. pewnie zostaliście uziemieni jak wszyscy?:(