No to stało się. “Jesteście” w ciąży. Dwie kreski na teście, beta HCG, pierwsze USG. Będziesz Tatą, Ojcem, Tatusiem. Skaczesz z radości czy jesteś przerażony, bo nie takie były plany? Składasz łóżeczko dla dziecka już w drugim miesiącu ciąży czy może obawiasz się wizji na zawsze utraconej wolności? Z uśmiechem patrzysz na znajomych z dziećmi i wiesz, że Ciebie też to niedługo czeka czy może raczej widok wózka z bobasem przyprawia Cię o drgawki? Nieważne! Niezależnie od Twoich uczuć na początku, jeszcze zanim pojawi się w domu mały, rozwrzeszczany tobołek, zwany przez niektórych “gnomem” lub “larwą” (true stories), będziesz musiał najpierw poradzić sobie z kobietą w ciąży. A to wcale nie zawsze jest proste! Często będziesz chodził po polu minowym i często Twój jeden nieprzemyślany ruch może się baaaaardzo źle skończyć!

 

Dzisiaj Ci trochę pomogę! Zapamiętaj, wydrukuj, przyklej na lodówkę, a na pewno te 9 miesięcy będzie spokojniejsze i łatwiejsze. Dla niej, a przede wszystkim dla Ciebie! 😉

 

1) Jesteś dumny jak paw, ale z rozgłaszaniem wesołej nowiny spokojnie poczekaj!

 

Cieszysz się i jesteś dumny. Zwłaszcza, jeśli to pierwsze dziecko albo jeśli masz przekonanie, że poszło Ci wyjątkowo szybko i wierzysz, że jesteś Bogiem płodności. Albo może długo na to czekałeś i chcesz jak najszybciej powiedzieć wszystkim? Poczekaj! Zwłaszcza, jeśli Ona Cię o to prosi. Nie rozgłaszaj, nie opowiadaj, nie chwal się na Facebooku. Z ciążami różnie bywa… są te, które niby są, a ich nie ma, które dają dwie kreski na teście, a potem rozchodzą się w nicość, są te, które niestety kończą się w 9 czy 10 tygodniu. Wiem, że wierzysz, że Was to nie spotka, ale różnie może być… Zaczekaj!

 

2) Boisz się? Jeśli ona też, bądź facetem!

 

Nie planowaliście tego. A może tak, ale i tak się trochę boisz. Jak to będzie? Czy dacie sobie radę? Jak to zorganizować? Przecież w pracy słaba sytuacja… Przecież miałeś szukać nowej, to nie jest dobry czas na dziecko. Za późno na takie teksty. Nie jęcz, jesteś facetem. Daj jej oparcie i poczucie, że wszystko będzie dobrze!

 

3) To Wasze dziecko, ale to Ona chodzi w ciąży!

 

Pamiętaj o tym. Może i w tej ciąży “jesteście” i “rodzicie” i “czujecie się dobrze”, ale to Twoja żona/ dziewczyna/ partnerka jest w ciąży. Nie wiesz, co czuje, nie Ciebie mdli codziennie rano, nie Ciebie pobolewa brzuch, nie Ty łapiesz infekcje intymne, nie Ty tyjesz i ma krosty na twarzy, nie Tobie chce się cały czas spać i nie masz na nic siły w pierwszych miesiącach. Nie rzucaj mądrościami z gazet lub od mamusi, tylko obserwuj i pomagaj tam, gdzie możesz.

 

4) To Ona decyduje czy ma na coś siłę czy nie!

 

Ciąże są różne. To, że Twoja przyjaciółka, matka czy siostra pracowała do dnia porodu nie znaczy, że Twoja żona też tak musi. Nie znaczy również, że może i ma na to siłę. To Ona wie, jak się czuje i wie, na co może sobie pozwolić. Nie wywołuj presji, by pracowała, opiekowała się starszym dzieckiem, domem, gotowała i latała na pełnych obrotach do 40 tygodnia ciąży, ale zarazem nie kładź jej do łóżka od razu po zrobieniu testu. Nie wmawiaj jej, że ciąża to nie choroba, ale nie wmawiaj też, że ma odpoczywać i nie może nic robić. To Ona decyduje i jej lekarz. Nie Ty.

 

5) Nie wtrącaj się w to, co je…

 

ciąża, macierzyństwo, kobieta w ciąży, jak sobie radzić z kobietą w ciąży, poradnik dla facetów

 

Jezu, jak mnie irytowało jak słyszałam o mężu przyjaciółki, który zabraniał jej w pierwszym trymestrze parówek, a ona właśnie miała na nie ochotę! Albo o tym, co nie pozwalał burgera zjeść. Daj sobie spokój. Niech sama wybiera na co ma ochotę, zwłaszcza na początku, gdy część potraw może wywoływać odruchy wymiotne! Kilka parówek, burger i chipsy dziecku nie zaszkodzą. Wtrącaj się tylko, gdy jej zachowanie może naprawdę zaszkodzić dziecku – gdy pali lub pije, ale od diety wara! A jak jesteś taki mądry i bawisz się w dietetyka, sam również przejdź na dietę – samo zdrowie, zero niezdrowych przekąsek, zero Coli, napojów gazowanych, piwa, wina, etc.

 

6) Bądź gotów na szybkie zmiany nastroju!

 

Raz płacze, raz się śmieje, raz krzyczy na Ciebie, raz Cię kocha i przytula. Normalne! Nie rób awantur, przetrwaj!

 

7) Przygotuj chusteczki nawet na czas reklam w telewizji!

Twarda baba z niej zawsze była, a teraz co? Ryczy, gdy widzi wzruszającą reklamę w telewizji, ryczy, gdy ogląda zdjęcia bobasów na Facebooku, nie mówiąc już o filmach.  Nie dziw się, tylko podawaj chusteczki.

 

8) zachcianki istnieją nie tylko w filmach

 

Śledzie, ogórki kiszone, mandarynki, a wszystko zagryzane lodami. Brzmi jak przerysowana historia z filmu? Niekoniecznie! Ciążowe smaki istnieją – u jednych bardziej typowe, u innych właśnie takie rodem z filmów. Zmieniają się gusta – nagle mięso może nie smakować lub smakować jak nigdy. Może mieć ochotę na słodkie lub non stop na ostre, azjatyckie jedzenie. Nie musisz codziennie jeździć nocą po mieście w poszukiwaniu upragnionej kolacji, ale od czasu do czasu dostarczenie Magnum z migdałami o północy lub lodów pistacjowych… albo burgera, da Wam dodatkowe punkty! 😉

 

9) nie wytykaj kilogramów, rozstępów i spuchniętych nóg

 

Ma lustro. Wie, że ma ciążowy brzuch, może grubsze uda, może fałdki na bokach, może nieładne czerwone rozstępy. Nie musisz robić za dodatkowe lustro i jej o tym mówić. Przecież już znasz punkt 6) i wiesz, że może zmienić nastrój bardzo szybko. Po co powodować wściekłość lub płacz???

 

10) pilnuj swojej mamusi, by za bardzo się nie wtrącała

 

Teściowa. Ulubiona postać każdej młodej mamy. Zawsze wie lepiej – jak karmić, jak ubierać i co powinno robić jej dziecko. Na ciąży też się zna – w  końcu swoje urodziła, a może i dwójkę i trójkę??? Jeśli Twoja kobieta nie chce złotych rad, pilnuj mamusi. Wtrącanie się w dietę, postępowanie w ciąży i kilogramy w wykonaniu teściówki jest jeszcze bardziej irytujące niż w Twoim wykonaniu 🙂

 

11) daj jej czas dla siebie

 

Zwłaszcza przed porodem. Daj odpocząć, nacieszyć się wolnością, kinem, koleżankami, wychodzeniem do knajp. To w końcu ona, nie Ty będzie przez najbliższe miesiące lekko uziemiona przy małym ssaku.

 

12) gdy nastąpi etap wicia gniazda, nie pytaj – grzecznie wykonuj polecenia!

 

To może nastąpić w różnych momentach. Może już w 6 miesiącu, a może dopiero kilka tygodni przed porodem. Twoja kobieta, wcześniej zajęta głównie pracą, zostaje nagle kapłanką domowego ogniska. Szoruje wszystko mokrymi chusteczkami, przegląda blogi wnętrzarskie i chce jeździć do tydzień do IKEA. Wybiera łóżeczko, kocyki, przewijaki, ale nagle też wywala wszystko z szaf, wyrzuca Twoje szpargały i myje okna. Nie pytaj, nie protestuj, najlepiej grzecznie wykonuj polecenia, a nikt nie ucierpi! 🙂

 

Z tymi poradami te 9 miesięcy na pewno będzie łatwiejsze! 🙂 Dla Was wszystkich 🙂 Dziewczyny, dorzućcie coś od siebie! 🙂 i dajcie znać, jak Wasi panowie poradzili sobie z kobietą w ciąży !!! 🙂