Wstajemy z uśmiechem, szykujemy się bez pośpiechu, wypijamy mały koktajl albo przekąszamy coś drobnego i już zaraz, wszyscy razem, teraz już we czwórkę, jedziemy samochodem na śniadanie. Nie ma korków, bo przecież to sobota… albo może niedziela? Krótka wiadomość na Facebooku: “Już jedziemy!” – przecież idealne śniadanie na mieście to koniecznie takie w super towarzystwie! Podjeżdżamy pod knajpę, oni też. Mamy zarezerwowany stolik, dzieciaki lecą do kącika dla dzieci, Jagódka śpi, a w menu każdy znajduje coś dla siebie. Siedzimy, jemy świetne jedzenie, gadamy, śmiejemy się i jest po prostu DOBRZE. Tak brzmi mój idealny weekendowy poranek!

 

Taki mieliśmy wczoraj! Na śniadanie wybraliśmy się do NABO na Sadybie. Znaliśmy je wcześniej, chociaż przyznam, że w czasach, gdy dostało tytuł Knajpy Roku według Gazety Stołecznej nas na kolana nie rzuciło. Ale kilka dni temu zajrzałam tam z koleżanką i było smacznie, miło, spokojnie, ciepło, a ja uwielbiam takie miejsca.

 

Nabo, Nabo Cafe, miejsca przyjazne dzieciom, gdzie na śniadanie, rodzinny obiad, rodzinne śniadanie, Warszawa, Sadyba, miejsca przyjazne rodzinie

Nabo, Nabo Cafe, miejsca przyjazne dzieciom, gdzie na śniadanie, rodzinny obiad, rodzinne śniadanie, Warszawa, Sadyba, miejsca przyjazne rodzinie

Nabo, Nabo Cafe, miejsca przyjazne dzieciom, gdzie na śniadanie, rodzinny obiad, rodzinne śniadanie, Warszawa, Sadyba, miejsca przyjazne rodzinie

 

Na weekendowe śniadanie ABSOLUTNIE TRZEBA zarezerwować stolik. Najlepiej w piątek lub w czwartek. Bez tego szanse marne. Wiem, bo już raz odbiliśmy się od drzwi 😉 Gdy wchodzimy o 11.15 jest gwarno i raczej tłoczno, rozluźnia się potem. Sporo dzieci, tu starsze, tam niemowlak, tam pies. Jest rodzinnie, ciepło, przyjaźnie. W śniadaniowym menu chyba każdy coś dla siebie znajdzie – jest musli, jaglanka, kiełbaski jagnięce, bajgle z jajkiem w koszulce albo z awokado i jajkiem sadzonym, jest omlet, jest jajecznica. Słodki omlet (18 zł) widzę u kogoś chwilę po wejściu (wiem, mam brzydki zwyczaj zaglądania w talerze;)) i  wiem, że będzie mój! Z. wybiera kaszę jaglaną z prażonymi jabłkami z rozmarynem, twarożkiem ze skórką pomarańczową i porzeczkami (15 zł), chłopaki zgodnie zestaw śniadaniowy z grillowanymi kiełbaskami jagnięcymi, focaccią ze słonym twarożkiem, natką, ogórkiem, miętą i pomidorkami cherry (25 zł). Dla dzieci zamawiamy jajecznicę z boczkiem. Do tego soki wyciskane, woda, zimowa herbata.

 

Nabo, Nabo Cafe, miejsca przyjazne dzieciom, gdzie na śniadanie, rodzinny obiad, rodzinne śniadanie, Warszawa, Sadyba, miejsca przyjazne rodzinie, omlet, omlet na słodko

Nabo, Nabo Cafe, miejsca przyjazne dzieciom, gdzie na śniadanie, rodzinny obiad, rodzinne śniadanie, Warszawa, Sadyba, miejsca przyjazne rodzinie, kiełbaski jagnięce

Nabo, Nabo Cafe, miejsca przyjazne dzieciom, gdzie na śniadanie, rodzinny obiad, rodzinne śniadanie, Warszawa, Sadyba, miejsca przyjazne rodzinie

 

Wszystko szybko, sprawnie, a jedzenie? Pysznie jest! Mój omlet idealnie puchaty z cudowną truskawkową konfiturą i kawałkami chrupiącego jabłka do zagryzienia. Zestawy śniadaniowe apetyczne i bogate, a jaglanka? Jedna z najlepszych, jakie jadłam! Dzieciaki wyciągnięte z kącika na trochę zajadają jajecznicę aż im się uszy trzęsą. I pomimo, że najpierw był sprzeciw, to teraz prośba o dokładkę! Niby zwykła jajecznica na boczku, a okazuje się hitem. Mnie kusi aebleskiver, czyli duńskie placuszki przypominające małe pączki – podawane z lodami waniliowymi i konfiturą (10 zł).  Bierzemy! Są puchate, delikatne, słodkie – i znów ta konfitura, i jeszcze lody. Bajka!

 

Nabo, Nabo Cafe, miejsca przyjazne dzieciom, gdzie na śniadanie, rodzinny obiad, rodzinne śniadanie, Warszawa, Sadyba, miejsca przyjazne rodzinie, aebleskiver, duńskie placuszki

 

Dzieciaki po jedzeniu znikają szczęśliwe w kąciku, czyli w całkiem sporej salce, gdzie są i zabawki, i książki, i gry. My możemy w spokoju dopić herbatę, kawę, porozmawiać, pocieszyć się sobotni porankiem. IDEAŁ jak dla mnie!!!

 

Nabo, Nabo Cafe, miejsca przyjazne dzieciom, gdzie na śniadanie, rodzinny obiad, rodzinne śniadanie, Warszawa, Sadyba, miejsca przyjazne rodzinie, kącik dla dzieci Nabo

 

Nabo ląduje wśród moich ulubieńców na wyjście z dzieckiem, a już na pewno zostaje moim numer 1 na rodzinne śniadanie!!!! Aż trochę mi szkoda, że się z Wami tym dzielę ;))) Ale z drugiej strony chcę, byście mieli taki fajny weekendowy poranek jak my!:)

 

AKTUALIZACJA – 02.2020:

 

Nabo nadal ma się świetnie! 🙂  Nadal ma fajne śniadania, ale tym razem wpadamy tam głównie w tygodniu w porze kolacji – ok. 18.30-19.30. To moje ulubione miejsce, w którym spędzam czas z Jagodą, gdy starszy brat ma niedaleko trening piłkarski.  Jagoda uwielbia kącik zabaw w Nabo, w którym teraz jest również latarnia morska, a ja uwielbiam ich jedzenie – zwłaszcza duńskie kanapki smorrebrod lub makaron z chorizo, szpinakiem i krewetkami. Menu co jakiś czas się zmienia, ale koniecznie spróbujcie którejś z kanapek – ja uwielbiam tę z krewetkami  grenlandzkimi, jajkiem i domowej roboty majonezem cytrynowym lub ze śledziem bornholmskim, jajkiem i sałatką ziemniaczaną z burakiem.  Dla Jagody lat 3 zamawiam zwykle duńskie klopsiki rybne, słodkie placuszki lub kurczaki z frytkami, które są tu naprawdę smaczne!

 

smorrebrod_2

 

kącik zabawINFORMACJE PRAKTYCZNE:

NABO

profil na FCB – TU

ul. Zakręt 8

tel.+48 22 842 02 56

godziny otwarcia:

pon – pt 8.00-21.30

sob – niedziela 9.00 – 21.30