Spis treści
O tym, że we Włoszech można się zakochać bez pamięci wiemy już od dawna. W 2009 podczas pierwszej wspólnej podróży zwiedzaliśmy południe . Zakochaliśmy się w Positano, Wybrzeżu Amalfi, Trani, Materze, okolicach Gallipoli czy w rybackiej Scilli, zakochaliśmy się jeszcze bardziej w włoskiej kuchni i słodkim dolce vita.
W kolejny latach wracaliśmy do Włoch, ale na krótko.. Tym razem jednak włoskie wakacje trwały ponad tydzień, a nas zachwyciły okolice Jeziora Garda! Wiem, że wielu z Was czekało na ten post i wreszcie jest 🙂 Jak dotrzeć, gdzie mieszkać, co zobaczyć – post będzie długi, ale znajdziecie tu wszystko! 🙂
JAK DOTRZEĆ NAD LAGO DI GARDA?
Lago di Garda, największe jezioro we Włoszech, leży na północy kraju w połowie drogi między Mediolanem, a Wenecją. Można jechać do Włoch samochodem z Polski z przystankami w Niemczech czy Austrii, można lecieć. My lecieliśmy do Mediolanu – lotnisko Malpensa oddalone jest od Gardy o jakieś 215-250 km (w zależności, gdzie mamy bazę). Samochód i tak warto wynająć, bo przecież musicie pojeździć po pięknych miasteczkach nad jeziorem! Jeśli nie Malpensa, przejrzyjcie propozycje tanich linii, które latają na lotnisko w Bergamo – stamtąd nad Gardę macie jakieś 120-160 km.
GDZIE MIESZKAĆ?
Opcje są różne – można szukać hotelu / pensjonatu w jednym z popularnych miasteczek, można wynająć dom gdzieś na uboczu i potraktować to jako bazę wypadową. My wybraliśmy opcję drugą – o dom pytaliście setki razy na Facebooku, więc raz jeszcze wrzucam linka – znajdziecie go TU. Dom znajdował się w okolicy Paitone, nie nad samym jeziorem, ale dla nas był opcją idealną – byliśmy ze znajomymi, więc dzieciaki miały masę miejsca do zabawy, wygłupów i nauki pływania, a my swoje, przeurocze, miejsce do spędzania czasu, gdy maluchy poszły spać.
Dom piękny, świetnie wyposażony, z wielkim basenem. Na wycieczki i kolacje wybieraliśmy się samochodem, a gdy akurat mieliśmy dzień nad basenem, obiad gotowaliśmy sami. Do najbliższych miasteczek (Saló i Desenzano del Garda) mieliśmy jakieś 15-20 km, ale na kolacje wybieraliśmy klimatyczne restauracje pośrodku niczego w odległości 5-8 km od domu. Ich ogromną zaletą było właśnie położenie i lokalna kuchnia, nie dla turystów 🙂
UPDATE 2022: Niestety dom nie jest już dostępny na portalu airbnb.
CO JEŚĆ NAD JEZIOREM GARDA?
Wiadomo – pasta, pizza, gnocchi, mozzarellę di bufala, burratę i lody każdego dnia. Z typowych dań w okolicy można spróbować makaronów z dodatkiem tutejszych ryb czy typowych dla Brescii – tortelli / casoncelli all bresciana (z mięsem). My jednak tym razem nie skupialiśmy się na szykowaniu przewodnika kulinarnego, chociaż kilka miejsc wartych uwagi odwiedziliśmy. Większość z nich to restauracje położone gdzieś na uboczu, z dala od głównych szlaków turystycznych, lokalne, bez ściemy. Takie są najlepsze. Zanotujcie, może Wam się przyda: Trattoria Eva Di Fantoni, słynące ze steków Fior di Lotto i bardzo włoska La Scaiola.
Obiady i kolacje były dla nas tym razem również okazją do dalszego testowania aplikacji DiPocket, o której pisałam Wam TU. Wspominałam już, że DiPocket przydaje się, gdy dzielimy się wydatkami ze znajomymi, ale też świetnie sprawdza się przy wszystkiach innych płatnościach podczas podróży.
Do aplikacji dostajesz w komplecie karty Mastercard: jedną złotówkową, drugą do płacenia w EURO i trzecią do płacenia w funtach, więc we Włoszech płaciliśmy stale kartą EURO. Dzięki temu oszczędzaliśmy na prowizjach i przewalutowaniach – polecam, jeśli często podróżujecie po Europie. W aplikacji wymienialiśmy też złotówki na euro, co się opłaca zdecydowanie bardziej niż kantor czy wypłacanie euro z konta złotówkowego. W podróży zwykle płacimy kartą, a gotówkę mamy tylko na drobne wydatki lub płacimy nią tam, gdzie inaczej nie można – takie rozwiązanie jest znacznie bezpieczniejsze niż noszenie duuużej ilości gotówki. Aplikację możecie ściągnąć TU. Trwa to tylko chwilę, a na pewno Wam się przyda! 🙂 Dla roztrzepanych ma jeszcze jedną ważną funkcję – błyskawiczne przelewy zagraniczne między użytkownikami DiPocket, więc nawet jak zgubimy portfel nie będziemy odcięci od pieniędzy.
A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE … CO ZOBACZYĆ NAD JEZIOREM GARDA???
Miasteczka nad Gardą zachwycają. To idealny kierunek dla tych, którzy uwielbiają włóczyć się wąskimi uliczkami, przesiadywać na placach, zajadać włoskie gelati i powtarzać „Jak tu pięknie!” kilkanaście razy na dobę/ I chociaż po pewnym czasie możecie mieć wrażenie, że już starczy, że wszystkie miasteczka są podobne, warto obejrzeć ich jak najwięcej! Nam udało się zajrzeć tak do 7-8… plan był na więcej, ale niestety ostatni dzień naszego pobytu nad Gardą to … ściana deszczu! 😉 Pomimo to, mamy dla Was całkiem obszerną listę 🙂
1) MALCESINE
Nasz faworyt 🙂 Urokliwe, piękny widok nad jezioro, masa uliczek, placyków, malowniczy port i zamek Castello Scaligieri z VI wieku. Nie ma tu takich tłumów jak w Sirmione.. i dobrze! 🙂 Obowiązkowy przystanek na lody (jak wszędzie!), na spacer w stronę zamku i na oglądanie widoków z wysokości – kolejką można wjechać na Monte Baldo – nam niestety z uwagi na niepewną pogodę się nie udało. Do nadrobienia następnym razem!
2) PESCHIERA DEL GARDA
Moje ulubione. Co zabawne, z naszej 6 osobowej grupy dotarłam tam tylko ja. Po walce z tłumem w Sirmione, nasi znajomi wrócili do bazy, Maks zasnął, a Łukasz uznał, że nie będzie już zwiedzał jako druga tura. Mnie za to Peschiera zachwyciła. Cudnie położona – kolorowe domki nad wodą, czerwone kwiaty, błękitne niebo. Na niewielkich uliczkach jest stosunkowo pusto i dobrze – można się nimi rozkoszować w ciszy i spokoju.
3) SIRMIONE
Mówią, że to jeden z punktów obowiązkowych nad Jeziorem Garda i jeden z największych hitów. Niesamowicie wyglądają zdjęcia Sirmione z góry – jest położone na niewielkim półwyspie, wchodzącym w jezioro. Parkujemy samochód na dużym i zatłoczonym parkingu przy wodzie i ruszamy w stronę historycznej części miasta. Wchodzi się do niej po moście, a na początek wita nas imponujący zamek Scalligierich. Niedaleko wejścia do miasta, możemy zakupić świetną, orzeźwiającą granita di limone – dobry pomysł w upał. Spacery po miasteczku z dziećmi w sierpniu nie należą do najłatwiejszych – strasznie tu tłoczno! Można jednak zajrzeć na niewielką plażę i ochłodzić się w jeziorze lub wybrać się na lody do jednej z gelaterii, które są tu chyba WSZĘDZIE!
4) DESENZANO DEL GARDA
Kolejne urocze miasteczko. Mniej popularne niż Sirmione czy Riva del Garda. Spokojne, mniej oblegane, z malowniczym portem i pięknymi widokami, jeśli powspinamy trochę się w okolice zamku.
5) SALÓ
Saló to miasteczko najbliżej naszej bazy w Paitone. Przyjemna promenada nad jeziorem, piękne widoki, przyjemne restauracyjki i niezatłoczone uliczki, po których można nieco pospacerować, chowając się przed słońcem. Kilka kilometrów dalej znajduje się Gardone Riviera, tam również znajdziecie kilka knajpek nad wodą, ale chyba największy obiekt i główny punkt w miasteczku to… Grand Hotel, więc spokojnie możecie Gardone pominąć, planując trasę.
6) LIMONE SUL GARDA
Limone sul Garda zachwyca widokami. Położone w północnej części jeziora stanowi niesamowite połączenie jeziora i schodzących do niego gór. My niestety nie mieliśmy wiele szczęścia i oglądaliśmy Limone w strugach deszczu. Pomimo to było warto się tu zatrzymać choć na chwilę. Kiedyś Limone słynęło z produkcji cytryn i limonek – dziś znajdziecie tu sporo sklepików oferujących cytrynowe suweniry – mydełka, likiery i całą masę innych gadżetów. Z Limone można popłynąć w rejs chociażby do Riva del Garda czy do położonego po przeciwnej stronie jeziora Malcesine. A teraz wyobraźcie sobie jak wygląda w słońcu, a nie w strugach deszczu 🙂
7) RIVA DEL GARDA
Riva del Garda to miasteczko, o którym mówią chyba wszyscy, a my, jak na złość, nie zobaczyliśmy go wcale! Powód był jeden: gdy jechaliśmy z Limone dalej na północ, deszcz nas nie opuszczał, z trampek wylewała się woda, a peleryn nie mieliśmy. Uznaliśmy, że zwiedzanie włoskiego miasteczka w deszczu z moknącym dzieckiem (i kobietą w ciąży:)) to nie TO 🙂 Więc o Rivie nic Wam nie powiem, wiem tylko, że inni mówią, że warto! 🙂 Wy sprawdźcie dlaczego! Zdjęcie pożyczyłam od Kamila – to między innymi z nim spędzaliśmy czas nad Gardą i im udało się zaliczyć Rivę wcześniej. Wygląda kusząco, prawda? 🙂 Podobno warto też podjechać do oddalonego o 4km Torbole. To też musicie sprawdzić sami 😉
8) WERONA
Całkiem niedaleko od Jeziora Garda znajduje się również najbardziej znane miasto zakochanych, czyli Werona. Z Peschiera del Garda macie do Werony jakieś 30 km! Nie można zatem być w okolicy i nie zobaczyć sławnego balkonu Julii, a więcej o Weronie przeczytacie TU!
To co? Kto rusza nad Gardę jeszcze w tym roku, a kto już w przyszłym ?:) Bo że musicie się wybrać to oczywiste!:)
* post powstał we współpracy z DiPocket
Aplikację możecie ściągnąć TU, a więcej przeczytacie o niej TU.
34 Comments
jedz z apetytem
Lago di Garda to moje stale miejsce wypadowe. Jestem tam kilka razy w roku. Jesli chodzi o noclegi to warto jeszcze wspomniec o campingach, na ktorych jest cale mnostwo opcji do wynajecia. Od namiotow po domki. Prawie wszystkie campingi maja rowniez baseny i mnostwo atrakcji dla dzieci a dodatkowo wiekszosc z nich polozona jest nad linia przegowa. Okolice Lago to rowniez raj dla rowerzystow.
Natalia
O racja, campingi to też świetny pomysł! My akurat nie mieliśmy okazji, ale odwiedzili nas znajomi, którzy podróżowali po Włoszech kamperem i oni sporo właśnie z campingów różnych korzystali 🙂 rower w tamtej okolicy brzmi bajecznie – ja niestety jednak tym razem na rowery się kompletnie nie nadawałam (dość zaawansowana ciąża;)).. może kiedyś 🙂
Paweł
Hej, a możesz coś polecić? Chcieliśmy pierwszy raz wybrać się tam kamperem, ale jesteśmy kompletnie zieloni co i jak? Podpowiesz coś proszę? Najlepiej na e-mail 🙂
o--la
http://terrazzadelbrivido.it/ tej restauracji nie można nie odwiedzić, widok zwala z nóg 🙂
Natalia
wygląda pięknie!:)
Patrycja
Wasz wpis zainspirował mnie do wypadu nad Gardę. Cudowne miejsce. Dzis wróciliśmy i zobaczyliśmy parę miejscowości,ktore polecaliscie na południu Gardy. Dzieki i Pozdrawiam;)
Natalia
Suuuuuper 🙂 każda taka wiadomość strasznie mnie cieszy!!! 🙂
Agaton
Uwielbiam ten region Włoch. Urocze uliczki i senny klimat. Niestety w sezonie senność zanika zupełnie 🙂 Polecam zwiedzanie pod koniec września. Jest ciepło, ale tłumy spokojnieją 🙂
Natalia
Oj tak, myślę, że koniec września byłby mega 🙂 my teraz jesteśmy na Półwyspie Gargano i tu też jest cicho, spokojnie, klimatycznie – chociaż znajomi donoszą, że tutaj nawet w lato tak jest 😉
Sanchez
W tym roku jezrioro Garda. Z dzieciakami na lody i pizze 🙂
Natalia
Super 🙂 kiedy się wybieracie? 🙂
Sanchez
Wakacje już w lipcu tylko do końca jeszcze nie wiemy czy Garda czy może kolejny raz Sardynia 😉 Tam są dopiero plaże!!!
Natalia
oj Sardynia musi być super! ja jeszcze nie byłam:)
Sanchez
Sardynia jest BOSKA!!! Koniecznie musicie tam sie wybrac. Chetnie przeczytam o tej pieknej wyspie widzianej Waszym okiem 🙂 My bylismy kilka lat temu i teraz chyba czas na powrot 🙂
Natalia
Łukasz był kiedyś, ale daaaawno i w lutym 😉 na Sardynię chyba sporo tanich lotów, więc może wkrótce..:)
Sanchez
Polecam goraco !!! My jedziemy jak zwykle samochodem. Po drodze tyle do zobaczenia 🙂 W tym roku myslimy zahaczyc jeszcze o Rzym na kilka dni 🙂 “La dolce vita” !!! We wrzesniu natomiast wybieramy sie do Warszaway do Waszej “DESEO Patisserie & Chocolaterie”. Fotki na Instagramie sa po prostu MEGA !!! Pozdrawiamy.
Adam Trzeciak
Ten product placement był conajmniej słaby – nie można było napisać tego bardziej wprost: “Sponsorem wycieczki był Dipocket – zachęcamy do skorzystania”? Reszta ciekawa.
Natalia
Jest taka adnotacja: “post powstał we współpracy z Di Pocket”, a żeby zachęcać do skorzystania to trzeba napisać, na czym to polega i z czym się to je -co właśnie uczyniliśmy 🙂
Asik
Pięknie tam. Aż chce się jechać.Polecicie jakieś sprawdzone noclegi.?
Natalia
My byliśmy ze znajomymi, więc w 4 dorosłych i 2 dzieci i cały czas stacjonowaliśmy w domu, o którym pisałam w poście – jest tam też link do strony, na której rezerwowaliśmy 🙂
Gusia
Moje ukochane miejsce w Italii <3
Ewa
Ruszamy ponownie w tym roku. Uwielbiamy Garde. W maju 2 stopnie, silny wiatr i deszcz nas przepędził do cieplejszej i bezdeszczowej Werony.
Natalia
Nas też deszcz zaatakował i to w sierpniu 😉 Udanej podróży 🙂 kiedy planujecie? 🙂
viagra 150 mg pills
I was very pleased to find this web-site.I wanted to thanks for your time for this wonderful read!! I definitely enjoying every little bit of it and I have you bookmarked to check out new stuff you blog post.
http://www.khmedia.in/boost-your-business-with-online-invoicing.html
Kuba
Ale, że nie byliście w Sanktuarium Madonna della Corona w skale.. Musicie wrócić 😎
Natalia
Trzeba będzie 🙂
Asia
Może mige prosić o miejsce wypadowe na tydzień dla dwójki dorosłych , romantcio wyjazd , połączony z jedzeniem i zwiedzaniem 😄
Jurek
Jakiś link do domu
Natalia
Hey 🙂 w poście jest link do domu – jeśli link nie działa już, prawdopodobnie dom nie jest już na wynajem lub nie jest dostępny na Airbnb 🙁
Mirosława
Witam, czy mógłby się Pan podzielić informacja, o który konkretnie chodziło dom w okolicy Peintone? Szukamy domu dla 2 rodzin, 10 osób, z nastawieniem na Gardę i okolice. Pozdrawiam
Natalia
Dzień dobry 🙂 Dom był podlinkowany tam, gdzie jest opisany i link, ale niestety został chyba wycofany z airbnb 🙁 Nie mam już na niego innych namiarów niestety 🙁
Beata
Ile dni trzeba przeznaczyć żeby zobaczyć wszystkie najładniejsze miasteczka nad Gardą?
Natalia
Hey 🙂 Myślę, że to zależy ile czasu i jak chce się zwiedzać 🙂 My byliśmy w okolicy 5 dni – pojeździliśmy, pojedliśmy, wypoczywaliśmy na basenie 🙂 Myślę jednak, że 7 dni też będzie super! 🙂 My na koniec nocowaliśmy w uroczej agroturystyce pod Weroną i potem jeszcze zrobiliśmy sobie 1 dzień zwiedzania Werony 🙂 Też polecam – i Weronę, i to miejsce – https://www.tasteaway.pl/magiczne-miejsca-agroturismo-alle-torricelle-werona-wlochy/ 🙂