Jadąc na Maltę i pobliskie Gozo nie mieliśmy szczególnych oczekiwań kulinarnych… Powiem więcej: trochę się baliśmy! Z mojej podróży na Maltę w 2002 roku pamiętałam hotelowe angielskie śniadania z fasolką, bekonem i jajkami sadzonymi,  ktoś ze znajomych straszył, że jedzenie to tam średnie i właśnie pod Anglików, których na Malcie sporo. Myśleliśmy: pożyjemy – zobaczymy! Może coś znajdziemy…

 

Na Malcie podczas naszego pobytu spędziliśmy tylko jeden dzień, więc kulinarne odczarowywanie dotyczyło głównie Gozo! Niestety nie trwało długo, bo niecały tydzień, więc wszystkiego na pewno nie spróbowaliśmy… przedstawiamy zatem nasze wrażenia z kulinarnych podróży po Gozo 🙂

Już po pierwszych dniach zauważyliśmy, że kuchnia na Gozo składa się głównie z 3 obszarów: lokalne potrawy na czele z królikiem na różne sposoby, szeroko rozpowszechniona kuchnia włoska oraz również obecne w wielu restauracjach owoce morza.

 

KUCHNIA LOKALNA

1)FENEK znaczy KRÓLIK

 

Królik, czyli fenek.  Obecny w menu niemal każdej restauracji – przygotowywany na różne sposoby. Smażony, pieczony lub zapiekany. Na przystawkę wątróbka z królika, królik jako nadzienie do wielkich pierogów furnaretti albo jako składnik sosu do spaghetti. Obowiązkowo do spróbowania – czy zasmakuje to już kwestia indywidualnych preferencji, bo smak mięsa jest dość charakterystyczny. Mi najbardziej przypadły do gustu furnaretti z królikiem, Łukasz zasmakował w wątróbce, a Maks… oczywiście w makaronie penne z sosem z królika.

 

wątróbka z królika, kuchnia na Gozo

wątróbka z królika podawana na toście

królik, kuchnia na Gozo

królicze danie główne

furnaretti, królik, kuchnia na Gozo

pyszne i oryginalne – furnaretti z mięsem z królika i cebulowym confit

 

2) ALJOTTA

 

Z zup warto spróbować aljotty, czyli zupy rybnej – dość sycącej i ciężkiej, z dodatkiem owoców morza i ryżu. Raczej na kolację niż na obiad w 40 stopniowym upale…

 

aljotta, kuchnia na Gozo

aljotta

 

3) BRAGIOLI

 

Pozycja obowiązkowa na Gozo to również bragioli, czyli zrazy – zwykle wołowe, chociaż spotkaliśmy również cielęce. Mięso jest zwijane i zwykle faszerowane gotowanymi jajkami i boczkiem, a następnie duszone z dodatkiem czerwonego wina… Bragioli również jest dostępne w większości restauracji – my zjedliśmy pyszne w rodzinnej Tal Furnar w Xaghra.

 

bragioli, kuchnia na Gozo, Tal Furnar

smakowite bragioli w naszej ukochanej Tal Furnar

 

4) SERY

 

Z lokalnych przysmaków warto również spróbować serów, zwykle mocno przyprawianych ziołami lub pieprzem. Najbardziej charakterystyczne i nietypowe są te małe i okrągłe, całe w pieprzu. Są twarde, słone i zdecydowanie ostre. Warto spróbować, chociaż na śniadanie woleliśmy te ziołowe lub białe, bez przypraw… Idealne w połączeniu z pysznymi, słodkimi pomidorami na Gozo… Wersja z suszonymi pomidorami to również dobry pomysł!

 

sery na Gozo, kuchnia na Gozo

lokalne sery na przystawkę

 

5) BAJTRA

 

A po lokalnych przysmakach warto spróbować bajtry – likieru z opuncji, miodu i ziół o charakterystycznym różowym kolorze. W smaku jest stosunkowo lekki, a podany z lodem nawet orzeźwiający po obfitym posiłku w upalny dzień.

 

maltańskie alkohole, kuchnia na Gozo

trunek nr 1 na Gozo

 

MAKARONY I OWOCE MORZA

 

Obok kuchni lokalnej skupiliśmy się na makaronach i owocach morza. Makaron i pizzę znajdziemy prawie w każdej restauracji na Gozo – nie ukrywam, że z tego powodu nie będę rozpaczać: makarony uwielbiam, a co więcej uwielbia je Maks, więc temat wyżywienia malucha był stosunkowo łatwy do załatwienia, zwłaszcza, że w wielu restauracjach dostępne jest menu dziecięce.  Z kategorii “makarony i tym podobne” bardzo popularne są na Gozo wszelkiego rodzaju ravioli – z serem, rybne, warzywne. W niektórych miejscach są naprawdę pyszne i niczym nie ustępują przysmakom prosto z Włoch, więc warto spróbować…

 

kuchnia włoska, Gozo

spaghetti z pomidorami i maltańską kiełbasą

Beppe's, kuchnia na Gozo

ravioli z serem i salsą z pomidorów i bazylii – Beppe’s

Beppe's Gozo

dzieło sztuki: ricotta i orzechy włoskie

 

Makarony, które zjedliśmy podczas tygodnia na Gozo prezentowały różny poziom, ale nie było wielkich wpadek. Najpyszniej było w Beppe’s w Marsalforn i w Tal Furnar w Xaghra, ale oba miejsca zasługują zdecydowanie na coś więcej niż małą wzmiankę we wpisie 😉 Makarony można zamawiać jako starter (porcja całkiem duża) i jako danie główne. Ceny wahają się od 5 euro (również za danie główne, jeśli jest np. penne pomodoro) do około 12-15 euro (danie główne, z owocami morza, itd.)

 

Z owoców morza nie byłabym sobą, gdybym nie zjadła smażonych kalmarów – to chyba jedna z moich ulubionych letnich przystawek. Próbowaliśmy na Gozo również mule oraz vongole, jedliśmy ryby. W przypadku ryb poziom był bardzo zróżnicowany – od wręcz obrzydliwej ryby w It-Tokk na Pjazza Independenza w Victorii do boskiego, rozpływającego się w ustach, najlepszego z dotychczas jedzonych tuńczyka w Imgarr Ix Ixini.

 

kalmary, kuchnia na Gozo

idealne – ponownie Beppe’s

kalmary, kuchnia na Gozo

kalmary – wersja grillowana

mule, kuchnia na Gozo

mule w sosie pomarańczowym

 

SŁODKOŚCI – MQARET I GHAQAQ TA’L-GHASEL

 

A słodkości? Jedną z typowych na Gozo, mqaret, pokazałam tutaj… Warto również spróbować ghaqaq ta’l-ghasel, czyli melasowego precla. Można kupić w piekarni lub supermarkecie – idealny na śniadanie. Zdjęcia niestety nie mamy (poranny głód;)), ale możecie zobaczyć go np. tu.

 

Na Gozo jedliśmy jednak stosunkowo mało deserów, chyba dlatego, że porcje dań były tak wielkie, że zwykle po przystawce, nawet branej na dwoje, i daniu głównym na deser nie starczało miejsca… Ale nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała sufletu czekoladowego, gdy tylko nadarzyła się okazja…:)

 

suflet czekoladowy, Beppe's

suflet czekoladowy w Beppe’s

 

Na Gozo jedliśmy w bardzo różnych miejscach, jeśli chodzi o styl restauracji, poziom, obsługę, ceny… Udało nam się spotkać dwa, a może nawet trzy miejsca, do których na pewno chcielibyśmy wrócić i które spełniają nasze kryteria dobrej restauracji, choć bardzo się od siebie różnią… O tym, jaka jest wg nas “dobra restauracja” właśnie na przykładzie Gozo, będziecie mogli wkrótce przeczytać, na dziś wystarczy tych smakowitości 😉