Spis treści
4 lata temu właśnie leżałam w szpitalu i zastanawiałam się, co wydarzy się następnego dnia. Lokator w moim brzuchu wcale nie śpieszył się z wyjściem na świat. Trzeba było go prosić i namawiać. Dzień był upalny – może dlatego Maks tak uwielbia podróże w ciepłe kraje i upał nawet 40 stopniowy nigdy mu nie przeszkadza? Wreszcie się pojawił 1 czerwca o godzinie 17.00. I co? Wszystko się zmieniło – tak każdy mówi o narodzinach dziecka. Trochę na pewno… Zaczęliśmy żyć we troje, z nowymi obowiązkami i ograniczeniami, ale też z nowym, małym wielkim szczęściem. Nie powiem, że nasze życie dopiero wtedy zyskało sens… miało go zawsze, był po prostu inny, na różnych etapach życia.
Za nami 4 lata. Aż ciężko uwierzyć, że aż tyle! To całkiem sporo! 4 lata cudownych przygód, podróży, czasem marudzenia, pisków i krzyków, ale częściej przytulania i wspólnego odkrywania świata. 4 lata spędzone w przeróżnych miejscach na ziemi, w upalnym słońcu lub w śniegu, na plaży, w górach czy w tuk tuku. 4 lata wrażeń. Kilkadziesiąt lotów, tysiące kilometrów przejechanych samochodem, trochę taksówkami, tuk tukami i nocnymi pociągami. Żadnych większych chorób (odpukać!), żadnych negatywnych przeżyć. I choć mówili “Ale jak ? Tak z dzieckiem???”, “On jest za mały na takie wyprawy!!”, “A co jeśli się zatruje / rozchoruje / dostanie gorączki / biegunki / etc.”, my robiliśmy swoje. Dziś wiemy, że to był najlepszy wybór, najlepsze decyzje. Ktoś mi kiedyś powiedział “you’re living a dream!”. Tak i dziecko wcale nie zmieniło naszego nastawienia. Chcemy zawsze więcej, bardziej i mocniej. Tylko, że teraz w trójkę!
A jeśli kiedyś ktoś spróbuje Was zniechęcić i powiedzieć, że z dzieckiem lepiej siedzieć w domu, pokażcie mu ten post… 4 lata Maksa w podróży!
STO LAT KOCHANIE!!!
JESZCZE W BRZUCHU…

2010 – Lizbona – 4 miesiąc ciąży

2010/2011 – Wyspy Kanaryjskie – 5 miesiąc ciąży

2011 – Budapeszt – 7 miesiąc ciąży

2011 – Suwalszczyzna – 9 miesiąc ciąży
0-12 miesięcy

2011 – Brugia, Belgia – 2,5 miesiąca

2011 – Mont Saint Michel, Francja – 2,5 miesiąca

2011 – Santillana del Mar, północna Hiszpania – 3 miesiące

2011 – Siena, Włochy – 5 miesięcy

2011 – Zakopane – 6 miesięcy

2012 – Jukatan, Meksyk – 7 miesięcy

2012 – Paryż, Francja – 9 miesięcy

2012 – Paryż, Francja – 9 miesięcy

2012 – Moskwa, Rosja – 10 miesięcy

2012 – Istambuł, Turcja – 11 miesięcy
1-2 lata

2012 – Gdańsk – 1 rok i 3 miesiące

2012 – Jerozolima – rok i 5 miesięcy

2012 – Tajlandia – rok i 6 miesięcy

2013 – Kazimierz Dolny Nad Wisłą – rok i 8 miesięcy

2013 – Dubaj i góry Hatta – rok i 9 miesięcy

Madryt, park Retiro – rok i 10 miesięcy

2013 – Gruzja – rok i 11 miesięcy
2-3 lata

1.06.2013 – Mazury – mam 2 lata!!!

2013 – Malta i Gozo – 2 lata i 1 miesiąc

2013 – Praga – 2 lata i 2 miesiące

2013 – Kopenhaga – 2 lata i 3 miesiące

2013 – Dublin i góry Wicklow – 2 lata i 4 miesiące

2013 – Białowieża – 2 lata i 4 miesiące

2013 – Bangkok, Tajlandia – 2 lata i 5 miesięcy

2013 – Kambodża – jezioro Tonle Sap – 2 lata i 5 miesięcy

2013 – Wietnam, Sa Pa – 2 lata i 6 miesięcy

2013 – Norymberga, Niemcy – jarmarki świąteczne – 2 lata i 6 miesięcy

2014 – Szwajcaria, Laax – 2 lata i 9 miesięcy

2014 – Zakopane – 2 lata i 10 miesięcy

2014 – nocny pociąg Tbilisi-Erywań – 2 lata i 11 miesięcy

2014 – Erywań, Armenia – 2 lata i 11 miesięcy
3 – 4 lata

2014 – Kreta, Laguna Balos – 3 lata

2014 – Niemcy, Nadrenia – 3 lata i 1 miesiąc

2014 – Bieszczady – 3 lata i 2 miesiące

2014 – Czarnogóra, Jezioro Szkoderskie – 3 lata i 3 miesiące

2014 – Szkocja – 3 lata i 4 miesiące

2014/2015 – Wierchomla- 3 lata i 6 miesięcy

2015 – Dubaj – 3 lata i 7 miesięcy

Bangkok, w tuk tuku – 3 lata i 7 miesięcy

2015 – Birma, Shwedagon Paya w Rangun – 3 lata i 7 miesięcy

Singapur, Gardens By The Bay – 3 lata i 8 miesięcy

2015 – Indonezja, Archipelag Gili – 3 lata i 8 miesięcy

2015 – Bangkok, Tajlandia – 3 lata i prawie 9 miesięcy

2015 – Poznań, Nowe Zoo – 3 lata i 10 miesięcy

2015 – Hel – 3 lata i 11 miesięcy

Deauville, Francja – 30.05.2015 – za dwa dni kończę 4 LATA!
Najlepsze podróże ever, bo razem!!! 🙂 I kto jeszcze powie, że z dzieckiem lepiej nie podróżować, siedzieć w domu lub na polance nad Bałtykiem? 😉
47 Comments
Alfred
Tak trzymać, dziecko w niczym nie ogranicza, moi rodzice mówią to samo czyli że z dzieckiem to działka i ewentualnie góry/mazury. Mam dwójkę dzieci poniżej 3 lat i ciągle gdzieś jeździmy i wyjeżdżamy świetnie się bawiąc. Mamy także znajomych dla których wyjazd samochodem z Warszawy nad Zalew Zegrzyński z 6msc dzieckiem to za daleko….
Natalia - tasteaway.pl
Oj znamy to, znamy 🙂 u nas rodzice już się przyzwyczaili, chociaż przy bardziej hardkorowych kierunkach nadal bywa, że załamują ręce 😉 Gratulacje dla Was za podróżowaniem z dwójką maluchów!!!! 🙂 a co do znajomych – oj tak, znamy to, znamy;)
Justyna Sniezek
Aż mi się uśmiech na twarzy pojawia jak oglądam te zdjecia 🙂 Maks ma farta, że ma takich czaderskich rodziców 🙂 Trzymajcie tak dalej!!
Natalia - tasteaway.pl
Dzięki Justyna!!! 🙂 Taka pochwała od podróżnika takiego jak Ty to miód na moje serce!!! 🙂 może kiedyś wreszcie odważymy się ruszyć również w Twoje ukochane rejony… 🙂
Justyna Sniezek
No musicie koniecznie! 🙂
Beata
Piękne 4 lata!
Natalia - tasteaway.pl
Oj tak!!!:) i dla nas i myślę, że dla Maksa również! 🙂
Nina Peplińska
Niesamowite zdjęcia I wspomnienia 🙂 Jak Wy to robicie, że tyle podróżujecie? Chciałabym mieć fundusze na więcej niż jedną mini podróż w roku..; )
Natalia - tasteaway.pl
Dzięki 🙂 co do funduszy.. sporo pracujemy, mamy zróżnicowane źródła dochodu, bo jedna firma, druga firma, od 2014 też trochę blog w tych podróżach nam pomaga.. a wcześniej podróży było mniej, a pracy sporo, więc troszkę zasobów też było 😉
Nina Peplińska
Tak czy siak- pozazdrościć! Tyle świata zobaczyliście! A Młody bije rekordy! Ja pierwszy raz za granicę wyjechałam w gimnazjum 😉
Natalia - tasteaway.pl
A ja jak miałam 17 lat 😉 moja mama uznała, że czas wreszcie samolotem gdzieś polecieć 😉 wcześniej tylko jakieś czechy czy słowacja, a to prawie jak w domu 😉
Ashika pl
Wszystko kwestia nastawienia :). Zamiast myśleć, że inni mogą sobie jeździć po całym świecie, a ja tylko raz w roku gdzieś blisko, to myśleć “Mogę sobie pozwolić na podróż co roku i wycisnę z niej, co się da!” 🙂 W końcu jakby nie było to sporo ludzi w naprawdę biednych krajach nie ma i tego, więc nie ma tragedii 😉
Ola
Przeglądam waszego bloga dopiero od tygodnia i mogę na pewno powiedzieć, że wasze podróże inspirują również pary (jeszcze) bez dzieci 🙂 Dochodzę do wniosku, że im więcej podróżnych, tym więcej radości!
Natalia - tasteaway.pl
Cieszę się bardzo!!! 🙂 I mam nadzieję, że będziemy inspirować też do podróży (już) z dzieckiem 😉 i pokazywać, że z dzieckiem można – grunt to chcieć 🙂
basia - 3dzieciaki2plecaki.pl
hej ekipa! Gratulacje rocznicy!!! Warto, warto, warto! My też w drodze, z trójką naszych maluchów, wcześniej Ameryka Południowa, teraz Holandia 🙂
Natalia - tasteaway.pl
Wow, z trójką! super:) Ameryka Południowa to wciąż moje marzenie! 😉
Matlab
Wszystko pięknie ale pieniądze na to też musieliście / musicie mieć.
Zazdroszczę podróży i odwagi ale nie uwierzę, że to było zrobione z
paroma stówkami w kieszeni 🙂 Pewnie masz dzianego męża 🙂
Natalia - tasteaway.pl
Męża nie mam wcale 😉 a pieniądze na podróże i życie zarabiamy oboje – tak, kobiety też mogą zarabiać 😉
nazwa.pl
No to se znalazlas kasiastego starego 😀 dobra pralnia
Julka
Swietny post! I wspaniale przygody! Gratuluje! z pewnoscia wielka w tym Wasza rola, ale niemala zasluga Maksa. My tez mielismy wielkie plany, ale dziecko o pewnym usposobieniu pokazalo nam, ze rodzicielstwo to duzo pokory i dostosowywania sie do sytuacji. Latamy duzo, nasza mala swietnie to znosi i dobrze przystosowuje sie do nowych warunkow, ale np nie znosi samochodow. Podrozujemy tez tam gdzie moze towarzyszyc nam rodzina, bo na codzien zyjemy daleko od dziadkow, cioc i kuzynow… Denerwuja mnie komentarze na temat pieniedzy. To kwestia wyboru stylu zycia, zarowno jesli chodzi o zasoby finansowe jak i czas. Jestem pewna, ze wieczorami wolicie popatrzec na zdjecia z podrozy, niz na nowy telewizor 🙂
Natalia - tasteaway.pl
Heyj Julka!:) dzięki za miłe słowa!! 🙂 no tak, muszę przyznać, że Maks to grzeczny i elastyczny kompan 😉 my też czasem jeździmy z dziadkami, chociaż mamy ich całkiem blisko… 🙂 co do stylu życia, trafiłaś – ostatnio nawet zrezygnowaliśmy z telewizji 😉 chociaż TV nadal stoi…. 😉 i tak wszystko to kwestia wyboru.. swoja firma to wolność, ale też niepewność i w wielu sytuacjach myślę, że więcej 000 na koncie by było pracując w korpo i robią korpo karierę, ale wtedy nie byłoby tych podróży 😉 ps. mam nadzieję, że Wasza córeczka polubi też samochody 😉
Kasiasss
To się załamałam ;D 4 lata i tyle “zobaczone” a ja 18 siedzę u nas i szczytem było polskie morze :p ale nigdy nie jest za późno
Natalia - tasteaway.pl
Ja już gdzieś tu wspominałam, że pierwszy raz wyjechałam zagranicę jak miałam 17 lat 😉 a największa kulminacja to ostatnie 5 lat 😉 czyli od jakiegoś 26 roku życia … wszystko przed Tobą zatem 😉
Kasiasss
Ależ oczywiście 😉 Już sobie postanowiłam, że na tych wakacjach coś zacznę zwiedzać. Chociażby przez prawo jazdy ;p
Natalia - tasteaway.pl
i to jest dobry plan!:) tak naprawdę wiele fajnych miejsc można znaleźć bardzo blisko, a potem wybierać się dalej i dalej 😉 i jeszcze jedno: jak będziesz na studiach, koniecznie spróbuj się tak “zakręcić”, by pojechać na semestr czy dwa gdzieś na Erasmusa.. myślę, że Erasmus to jedno z najbardziej otwierających podróżniczo przeżyć i dla mnie np. początek samodzielnych i to sporych podróży 🙂
Kinga Bielejec
Ale się cieszę, że moi Rodzice też byli tacy odważni jak Wy i wszędzie mnie ze sobą wozili. A teraz to samo przeżywa moja 10-letnia siostra, a ja niedawno wróciłam z półrocznej podróży po Azji płd-wsch 🙂 Oby tak dalej! I wszystkiego najlepszego dla Smyka! Dla Was też – w końcu każdy z nas ma w sobie coś z dziecka!
Natalia - tasteaway.pl
Dzięki Kinga!!! Aaaa, pół roku w Azji to brzmi super!:) gdzie byłaś dokładanie??:)
Kinga Bielejec
Tajlandia, Laos, Kambodża, Wietnam, Malezja, Indonezja, Singapur – było cudownie! Ale późniejsza wyprawa stopem po Grecji też była bardzo udana, całkiem inna niż taka 6-miesięczna podróż. Na blogu więcej szczegółów 😉
Natalia - tasteaway.pl
Super 🙂 oj Grecja to jeden z kierunków, które też musimy bardziej zeksplorować… ah, grecka kuchnia!!!:)
Bolivia 'In My Eyes'
Slodziak! Podrozowanie z dzieckiem pewnie nie najezy do najlatwiejszych, ale z cala pewnoscia przelamuje lody!
Natalia - tasteaway.pl
Oj tak, to prawda! 🙂 zwłaszcza gdzieś daleko, daleko gdzie małe białe i jeszcze blond od razu wzbudza sympatię 😉
saabway.blogspot.com
Najpiękniejszego wszystkiego! Gratuluję! 🙂
Natalia - tasteaway.pl
dziękujemy :))
Dedk
Ale super ?, no rewelacja ? Pozdrawiam szczęśliwą rodzinę – ocelot ?
Natalia - tasteaway.pl
również pozdrawiamy 🙂
Magda
Wszystkiego najlepszego dla Maksa!!!!! Podróże tylko z dzieckiem, własnym oczywiście 😉 – dziecko otwiera wiele drzwi i serc 🙂 Cudowne podróże a Maks niesamowity! Pozdrawiamy serdecznie 🙂
Natalia - tasteaway.pl
Dzięki Magda! 🙂 Sama wiesz, jak to jest z tymi podróżami z dziećmi: czasem męczące, ale za to ile radości!!!!:) pozdrowienia dla Was!!! 🙂
Magda
Dokładnie, ale jak tak wspominamy wspólne wyjazdy z dziewczynkami oglądając zdjęcia to tych kiepskich momentów jakoś się szczególnie nie pamięta a właśnie te małe i wielkie radości. Też tak macie? Zapomniałam jeszcze napisać, że dzieci otwierają także nas samych – ile to rzeczy by nam umknęło jakby nie dzieci 😉
Natalia - tasteaway.pl
No dokładnie! 🙂 a najlepsza była podróż z niemowlakiem – wiesz, że ja się czasem zastanawiałam czy my w danym miejscu byliśmy sami czy już z Maksem??? 🙂 bo ona sobie tak grzecznie spał w łóżeczku czy na rękach, że czułam się jakbyśmy byli we dwoje ;))) teraz oczywiście trudno go nie zauważyć! dziecko bardziej się cieszy wszystkim i myślę, że uczy patrzeć inaczej na świat – jak jadę gdzieś sama i widzę zwierzątka, koparki, cokolwiek fajnego to zachwycam się i żałuję, że nie ma tam Maksa 😉
Magda
🙂 Ja ostatnio miałam tak na … targach budowlanych w Bielsku 😉 Patrzyłam ile by miały miejsca do biegania a i kącik zabaw był 🙂 Weronika i Lena to wcześniaki więc nie były nam dane wycieczki z niemowlakami ale cieszę się, że teraz możemy wyjeżdżać i nie myśleć o tym co było 🙂
Natalia - tasteaway.pl
grunt, że wszystko jest w porządku teraz:) wiadomo: zdrowie najważniejsze 🙂
Ashika pl
Aż się nasuwa pytanie, czy robicie coś poza podróżami 😉 Bardzo pozytywny post 🙂
Natalia - tasteaway.pl
Dzięki 🙂 a jak miło się pisało taki post!!!:) a co do życia poza podróżami – oj dużo robimy! firmy, projekty, Łukasza sieć tea labów Bubbleology.. dlatego te podróże to zwykle nie tylko relaks.. gdy Maks śpi, często oprócz postów, piszę raporty z badań, jakie prowadzę, odpowiadamy na maile, robię wyceny albo nawet zdalnie moderuję badania online 😉 grunt to organizacja;)
Asia
tak się zastanawiam…Twój synek chodzi do przedszkola ? pytam tylko ze względów takich ,że właśnie wolałabym swojemu synowi zafundować te pierwsze lata edukacji właśnie podróżując z nim ….niż tak jak teraz widzę ,że kolejny rok siedzą zasmarkani w jednej sali..na dwór nie mają gdzie wyjść oprócz ruchliwych wokół ulic miasta i dodatkowo non stop te same dzieci, miejsce.
Dwa tygodnie temu wróciliśmy ze Szwecj,i w której byliśmy miesiąc było wspaniale…obawiałam się jak to będzie z ruchliwym 4 latkiem. Syn wrócił jakby odmieniony…na lepsze…
Natalia
Cześć Asia 🙂 Maks chodzi normalnie do przedszkola:) Ba, on zaczął żłobek jak miał 9 miesięcy 😉 my nie podróżujemy non stop – gdy jesteśmy w Warszawie, pracujemy, babcie jeszcze też pracują, więc żłobek i przedszkole były niezbędne, zresztą ja jestem z tego rozwiązania zadowolona:) grunt to znaleźć fajną placówkę – tak by właśnie było gdzie wyjść, było fajne aktywności, by się działo 🙂 A Wasz 4latek po Szwecji wrócił do przedszkola, tak?
Marta {Loaf Story}
Wszystkiego naj naj naj Maks! Kolejnych cudownych podróży! I kielich w górę za rodziców!
Natalia
Maks dziękuje, chociaż to już stary post, więc ur dopiero 1.06 :)) ale życzenia cudownych podróży zawsze są na miejscu ;)) pozdrawiamy Was serdecznie!:)