Spis treści
O tajskie wyspy i plaże pytacie nas nieustannie, dlatego pomyślałam, że najlepiej jak będziemy się na bieżąco dzielić z Wami tym, co fajne i tym, co mniej fajne 🙂 Koh Phangan był naszym pierwszym celem po tym, jak przywykliśmy w Bangkoku do zmiany czasu, nacieszyliśmy się kolorytem i zapachami ukochanego Chinatown, najedliśmy się chińskiej kuchni na Yaowarat i dim sumów w Din Tai Fung. Szukaliśmy odpoczynku od zgiełku i hałasu Bangkoku i to planowaliśmy znaleźć na KOH PHANGAN 🙂
KILKA SŁÓW O WYSPIE
Koh Phangan znajduje się po stronie Zatoki Tajlandzkiej, najbliżej niej znajdują się Koh Samui i Koh Tao. Opinie kiedy najlepiej tu przyjechać są podzielone 🙂 Czasem można przeczytać, że styczeń to szczyt sezonu, ale może trochę padać.. czasem, że okolice Koh Samui i Koh Phangan są przekorne i właśnie w grudniu i styczniu pogoda jest słaba. My zaryzykowaliśmy i rzeczywiście na Koh Phangan na początku stycznia słońca jak na Tajlandię jest nieco mało, zdarzają się też deszcze, chociaż nie było tak źle jak na Koh Samui.
W Zatoce Tajlandzkiej pogoda dopisuje też podobno wtedy, gdy nie ma jej w innych częściach Tajlandii – w okresie naszych wakacji od czerwca do września.
Sama wyspa nie jest zbyt duża, nie ma na niej wielkich resortów, wielkich hoteli, raczej mniejsze ośrodki, bungalowy, hotele z tańszymi lub droższymi domkami. Jest imprezowo, bo wyspa słynie z Full Moon Party, czyli wielkiej imprezy, która odbywa się raz w miesiącu.. Podobno najbardziej rozrywkowo, komercyjnie i głośno jest przy plaży Haad Rin, ale osobiście nie sprawdzaliśmy 🙂 Są też miejsca baaaardzo spokojne – takie było nasze Salad Beach (Haad Salad), gdzie nawet w Sylwestra była spokojnie i wręcz romantycznie – mało ludzi, kolacja na plaży, lampiony puszczane w niebo 😉 Polecamy bardzo !
JAK DOTRZEĆ?
Na Koh Phangan z Bangkoku można dotrzeć dwojako:
1) kupić lot na Koh Samui i stamtąd popłynąć promem z Nathon Pier do Thong Sala na Koh Phangan
2) kupić lot do Surat Thani, które jest swego rodzaju punktem przesiadkowym na wyspy, przejechać autobusem z miasta do Donsak, gdzie znajduje się przystań promowa i stamtąd promem do Thong Sala na Koh Phangan
My wybraliśmy opcję drugą, bo bilety z Bangkoku na Koh Samui dla naszej czwórki w Sylwestra były drogie. Lot z BKK do Surat Thani kosztował nas 900 zł (za całą rodzinę), potem transfer na prom i prom ok. 150 zł i jeszcze taksówka-pick up ok. 100 zł. Ostatnia część drogi może być tańsza, jeśli wsiądziecie na pick upa z innymi i kierowca będzie krążył po innych hotelach. My z dwójką dzieci po wielu godzinach w podróży chcieliśmy szybko dotrzeć 🙂
Bilety na prom kupowaliśmy w RAJA FERRY – można kupić online. Biletów lotniczych w Tajlandii najlepiej szukać w takich liniach jak Thai Airways, Nok Air, Thai Lion Air (tymi lecieliśmy) czy Air Asia.
Z ważnych informacji – na stacji promowej Donsak bez problemu można zjeść obiad – pad thai oraz moje ulubione flat noodles(pad see ew) czekają 😉
WRAŻENIA
Z uwagi na pogodę nie mieliśmy okazji pojeździć po wyspie i pooglądać różnych plaż i zakątków, ale nawet ten nasz mały wycinek pokazał nam, że to miejsce, w które chętnie byśmy wrócili. Jeśli znajdziecie swoją spokojną cichą plażę, na pewno nie będzie tam tłumów i imprez, nawet w najbardziej imprezowym okresie. Na Sylwestra Haad Rin prawdopodobnie szalało, o czym przekonaliśmy się 3.01 czekając na prom w Thong Sala, by odpłynąć na Koh Samui – dziiiiikie tłumy!!!
Nasza plaża, pomimo, że nie dziewicza, a z domkami, małymi hotelami, restauracyjkami przypominała nam koniec świata, którego tak bardzo szukaliśmy 🙂
Przejażdżka po wyspie przypomniała natomiast nasze podróże po Indonezji – zieleń, palmy, skutery. Tu na szczęście skuterów jest zdecydowanie mniej i nawet na drogach jest spokojnie. Widać sporo turystów i sporo udogodnień dla turystów – 7 eleven, Family Mart i inne sklepiki, apteki, budki z ubraniami, akcesoriami do snurkowania (to też można tu robić!), itd. Żeby zwiedzać wyspę opcje są zwykle dwie – albo skuter albo taksówka pick-up. Zwiedzanie to raczej plaże i chłonięcie klimatu, bo z tego, co zdążyliśmy się wywiedzieć konkretnych miejsc do zwiedzania wielu tu nie ma 😉 Żałuję tylko, że nie wybraliśmy się do parku morskiego Ang Thong, w pobliżu (można się wybrać na jednodniową wycieczkę)… jednak ryzyko deszczu na łodzi z malutkim dzieckiem trochę odstrasza 🙂
HOTEL W SALAD BEACH: GREEN PAPAYA RESORT
Hotelik, w którym zaczęliśmy naszą przygodę na tajskich wyspach to Green Papaya Resort – nieduży, kameralny, taki swojski. Fajne domki rozmieszczone w ogrodzie nad basenem, tuż przy plaży i super przyjemnie położona restauracja. Z widokiem na morze i plażę – bajka!!! Czy trzeba czegoś więcej do szczęścia??? Pobyt zaczęliśmy w sylwestrowy wieczór od kolacji na plaży, potem fajerwerki, lampiony, ale zarazem sielanka, relaks. Pokoje przyjemne i przestronne – nawet dla naszej czwórki 🙂 Większość domków z gankiem, a na nim stolik krzesełka, leżak i łóżko – pełen relaks 🙂
Pierwszego ranka, w Nowy Rok rozczarowało nas śniadanie – tu przyznaję szału nie ma, chociaż miejsce, gdzie je jesz jest idealne! Do wyboru podstawowe produkty – płatki do mleka, pieczywo tostowe, bekon, parówki, smażony ryż, owoce. Można poprosić o omlet albo jajecznicę, czasem w urządzeniu z małymi zagłębieniami zrobią śmieszne małe placuszki – coconut rice pudding. Biorąc pod uwagę śniadania, obawiałam się obiadu, ale nie chciało nam się chodzić i szukać … i co? okazało się, że tajska kuchnia w naszym hotelu jest pyszna, a jak naszemu Maksowi znudziły się pad thaie, ryże czy inne tajskie przysmaki, to jest też pizza i naleśnik z czekoladą. My zajadaliśmy świetnego pad thaia, pyszne, warzywne spring rolls i panaeng curry, w którym z łatwością można się zakochać! Dla urozmaicenia massaman curry, tom kha gai albo kurczak z orzechami nerkowca. Z widokiem na plażę i obowiązkowo popijany wodą z młodego kokosa. RAJ! 🙂
Gdyby tylko pogoda bardziej dopisała, pewnie nadal siedzielibyśmy na Koh Phangan. Polecamy! 🙂 Szczegóły o Green Papaya Resort znajdziecie TU.
A jeśli dopiero zaczynacie przygodę z Tajlandią i szukacie informacji praktycznych, inspiracji hotelowych i kulinarnych na wyspach i nie tylko, informacji, co zobaczyć, jak się przemieszczać, co i GDZIE zjeść, koniecznie zajrzyjcie do naszego THAIBOOKA. Thaibook to kompleksowy ebook o Tajlandii stworzony pod koniec 2019 roku na podstawie naszych wielu powrotów do Bangkoku, na tajskie wyspy i w inne tajskie miejsca! Dodatkowo dla każdej wyspy przygotowałam w nim inspiracje hotelowe w różnych przedziałach cenowych, ale wszystkie w pięknych i klimatycznych miejscach. Thaibooka znajdziecie TU. Tam też możecie przeczytać spis treści, co Thaibook zawiera – a jest tego spooooro!
29 Comments
Asia
Na jakiej plazy w koh samui byliscie ze nie polecacie?
Natalia
Lipa Noi – i plaza i hotel moim zdaniem bez szału 😉
Ashika pl
Wszystkiego dobrego w kolejnym roku! Dużo ciekawych wyjazdów i pyszności, no i wpisów na blogu :). Jak dzieciak mały? To jego pierwszy wyjazd był? (pytam, bo na bloga wpadam nieregularnie niestety). Swoją drogą i totalnym offtopikiem, byliście kiedyś w Per Se w Szczecinie? Ja byłam zachwycona, ale przyznam, że nie mam zbyt dużego doświadczenia w droższych restauracjach, więc jestem ciekawa opinii profesjonalistki.
Natalia
Hey, hey 🙂 Ja się przyznaję, że nigdy nie byłam w Szczecinie! Bobas bardzo dobrze się w podróży sprawuje 🙂 wcześniej bylismy z nią w Zakopanem i w Trójmieście 🙂 Ja też Ci życzę duuuużo dobrego w 2017, samych dobrych chwil i wielu powodów do uśmiechu 🙂
Kamila
A w jakiej cenie jest hotel? Czy zalatwialiscie dużo wcześniej czy na miejscu ?
Natalia
Hey Kamila 🙂 przepraszam, że dopiero teraz, ale nie dość, że nie mieliśmy netu, to jeszcze padł mi komputer:/ i mamy jeden… ceny najlepiej sprawdzić na booking – my rezerwowaliśmy kilka dni przed, a i termin specyficzny, bo byliśmy tam na sylwestra 🙂
Daria
To chyba mieliscie szczescie, bo ja sprawdzam dostepnosc na listopad i mi pokazuje brak wolnych pokoi 🙁
Natalia
no co Ty??? że teraz już wszystko na listopad zarezerwowane? Kurka, aż sprawdziłam i rzeczywiście… może jakieś remonty planują czy co, bo aż niemożliwe się to wydaje…
Natalia
Hey Daria, wydaje mi się, że coś jest nie tak z Bookingiem w tych odległych terminach – to samo pisała mi czytelniczka o jednym hotelu na Koh Lipe, ze wszystko zajęte na listopad, sprawdziła na ich stronie i okazało się, że jest wolne 🙂
Asiek
Czy poza jedzeniem i odpoczywaniem można coś jeszcze robić. Spacery dają jakieś ciekawe widoki , jakieś zwierzęta które dzieci mogły by podziwiać. Jak z wodą ? Można snorkowac na brzegu i coś ciekawego podziwiać? Co dzieci cieszy na tej wyspie ?
Natalia
Hey 🙂 można wynająć pick-upa i pojeździć po wyspie. Spacery po plaży jak najbardziej, po okolicy też można, ale przy drodze… woda oki, ale raczej przy brzegu nie ma okazów do podziwiania podczas snurkowania.. można wybrać się na jakąś wycieczkę i wtedy pewnie snurkowanie. Co cieszy dzieci? Plaża, baseny, woda 🙂 zależy, jakie mają oczekiwania 🙂
greta
W wodzie można coś zobaczyć ale dużo zależy też jaką plażę wybierzecie. My kilka dni spędziliśmy na bottle beach, dwa ośrodki, czysta woda, zwykłe domki ale rano na plaży czasami nie było nikogo. Sama plaża długości może kilometra, dotrzeć można tylko łodzią. Domki przy samym lesie w którym są małpki oraz można znaleźć kokosy i później wypić/zjeść. Na kolejne kilka dni przejechaliśmy na mae haad i tam już było sporo ludzi, widać było dużo młodych nastawionych na imprezy ale i w wodzie mozna było pływać z rurka godzinami 🙂
Bernadeta Jarnot-Manecka
A powiedz proszę jaki okres najlepszy jest na wyjazd do Tajlandii? Dodam ze fajnie by było udać się tam w czasie kiedy córka ma wakacje ale czy warto? Jak z pogoda?
Natalia
Szczerze mówiąc po naszym pobycie teraz wiem, że pogoda i tam lubi wariować. z tego, co słyszałam jednak to gdy my mamy lato, to pogoda na Koh Samui i okolicznych wyspach (Phangan, Tao) jest przyjemna – http://kosamui.pl/koh-samui/pogoda-i-klimat-na-koh-samui/ 🙂
Toke.pl
“kupić lot na Koh Samui i stamtąd popłynąć promem z Nathon Pier do Thong Sala na Koh Phangan”. Nathon pier jest dość daleko i prom płynie stosunkowo długo. Lepiej wziąć taksówkę (10 minut) do big buddha pier i tam prom płynie niecałą godzinę do haad rin 🙂
Natalia
a widzisz to tej opcji nie znałam 🙂 my mieliśmy na Koh Phangan bliżej do Thong Sala, a potem hotel na Samui blisko Nathon Pier, więc skupiłam się na tej opcji, ale dobrze, że podrzucasz kolejną – może się komuś przyda:)
Aga Zalewska
witam,
czy ten hotelik jest wart polecenia, na zdjęciach widać ze plaża nie jest zbyt ładna
Natalia
hey 🙂 moim zdaniem plaża z tych rajskich, aczkolwiek raczej wąska 🙂 ale otoczenie przepiękne 🙂
przybij-piatke.pl
Pogoda na Phangan to rzeczywiście zagadka i loteria. Czy w styczniu odpływy w ciągu dnia też są takie duże że nie można pływać? Na Phangan byłem w lipcu i na większości plaż był z tym duży problem. Jedyna plaża na której sobie popływałem to ta w Chaloklum Bay.
Natalia
Hey 🙂 w styczniu raczej plaża była wąska w dzień, więc takich dużych odpływów nie było.. ale my krótko byliśmy – 3 dni chyba, bo potem zaczęła się ucieczka przed deszczem 😉
Kasia
Hej,
a możesz podzielić się tym miejscem na mango sticky rice na Koh Samui? Bo byłam i nie mogłam dobrze trafić, a wracam tam za tydzień i chciałabym dać mu jeszcze jedną szansę. Dzięki! Na koh Phangan jedliście jeszcze gdzieś dobrze oprócz hotelu?
Pozdrowienia i dzięki za wszelkie wskazówki!
Natalia
Hey Kasia, przepraszam, ale umknął mi Twój komentarz :/// mam nadzieję, że miałaś pyszny czas w Tajlandii? 🙂
Kasia
Hej,
a możesz podzielić się tym miejscem na mango sticky rice na Koh Samui? Bo byłam i nie mogłam dobrze trafić, a wracam tam za tydzień i chciałabym dać mu jeszcze jedną szansę. Dzięki! Na koh Phangan jedliście jeszcze gdzieś dobrze oprócz hotelu?
Pozdrowienia i dzięki za wszelkie wskazówki!
Paulina
Planujemy polecieć do Tajlandii w styczniu na 3 tygodnie .Mamy już wykupione 3 noclegi w stolicy .Potem chcemy 6 dni poleżeć w fajnym miejscu .Co mogłabyś polecić? Myślałam o Samui albo Phangan ale boję się o pogodę.Na ostatni tydzień chcemy udać się na Lante albo Ngai .Odlatujemy z Singapuru .czy blisko tego hotelu na Phangan jest coś godnego polecenia do zjedzenia ?Podróżujemy z dwójką dzieci 9 i 13 lat .Pozdrawiam Paulina
Natalia
Hey Paulina 🙂 Przepraszam Cię za ciszę – umknęło mi to! Czy już coś znalazłaś? Na Phangan w hotelu było super jedzenie i my głownie się leniliśmy na miejscu 🙂 plus były restauracje na plaży.. daj znać co wybrałaś 🙂 Pogoda faktycznie po tamtej stronie w styczniu może być gorsza :/ ale Tajlandia bywa nieprzewidywalna – może akurat to będzie dla Was na plus:)
Ryszard
Na Koh Phangan z BKK można dotrzeć również na trzy inne sposoby. Autobus Bangkok – Suratthani i dalej jak w Waszym wpisie. Pociąg z Bangkoku do Suratthani i dalej jak w Waszym wpisie. Lub w wersji, którą ja wiele razy przerabiałem. Autobus z Rambuthri Road w Bangkoku, (czyli równoległa do znanej Khao San w dzielnicy Banghlampoo) do Chumporn i dalej katamaranem, który płynie przez Kho Tao, Koh Phangan na Koh Samui. Firma nazywa się Lomprayah, a kursy są o 6 rano i o 21. Podróż katamaranem na wyspy sama w sobie jest wycieczką.
Natalia
Hey Ryszard:) Dzięki za dopisanie tych info – mam nadzieję, że osobom, które będą szukać info o Koh Phangan, te info się przydadzą 🙂 Pozdrawiamy serdecznie z Serbii 🙂