Do tego posta zainspirowała mnie Karolina i to Ona jest jego głównym autorem 🙂 Już od jakiegoś czasu słyszałam, że czwartkowe wieczory to ich czas na randkę. Bardzo spodobała mi się wizja konkretnego dnia, kiedy zawsze masz czas dla siebie i zawsze możesz zrobić coś we dwoje. Nie  będę ukrywać, że my od dawna jesteśmy zwolennikami takiego podejścia. Kochamy nasze dzieci, spędzamy z nimi piękny czas, ale halo: chcemy też mieć czas we dwoje! I nie chodzi tu o czas na kanapie po 23.00, jak potwory wreszcie padną… ani o czas razem w biurze 😉 U Karoliny pomysł na “czwartkowe randki” pojawił się jeszcze zimą. Tak o nim pisze: “Zmęczeni rutyną, chcieliśmy mieć choć jeden wieczór w tygodniu tylko dla siebie. Taki bez karmienia, kąpania i usypiania dzieci (lub z dziećmi ;)). Namiastkę naszego życia przed dziećmi 😉 Plan był prosty, o 18:00 zostawiamy dzieci z nianią i spędzamy czas razem, tylko we dwoje. Niestety, pandemia pokrzyżowała nam plany i musieliśmy odłożyć randkowanie w czasie. Jednak po zniesieniu obostrzeń postanowiliśmy wdrożyć nasz plan i nie ukrywam, że jest to jasny punkt tygodnia :)”

Brzmi dobrze, prawda ?? 🙂 Chyba jednym z najbardziej oczywistych pomysłów na randkę jest po prostu wyjście na kolację razem, ale … ile można ?:) Łapcie pomysły na randkę od Karoliny i ode mnie też 🙂

 

 

1) SPORT

 

rowery

 

Karolina: Na początku postawiliśmy mocno na sport. Sport, który można uprawiać razem 🙂  W naszym przypadku to głównie rowery i squash. Przed pojawieniem się dzieci często jeździliśmy na długie wycieczki rowerowe i regularnie graliśmy w squasha, dlatego ten wybór był dla nas naturalny. Poza tym po tak intensywnie spędzonych sportowych godzinach można sobie pozwolić na późną kolację 🙂  W Warszawie jest dużo fajnych kortów do squasha, nasze ulubione to ten w Blue City i w Europlexie (Zdrofit) przy placu Unii Lubelskiej. Pamiętajcie, by kort wcześniej zarezerwować.

Natalia: Nasze sportowe randki to głównie rowery. Albo wieczorową porą rowerowe włóczenie się po mieście – zdecydowanie wygodniejsze bez dzieci 😉 Nikt nie jest zmęczony, nikt nie jęczy, że do domu czy spać 😉 Wieczorowa rowerowa randka to zwykle przystanek nad Wisłą (Bulwary Wiślane są świetne na rowery!) lub na Nocnym Markecie – byliście już w tym roku? Jak nie, to koniecznie! 🙂 My właśnie dziś rozważamy taką rowerową wyprawę, jeśli pogoda pozwoli. Jeśli macie na randkę cały dzień, zaplanujcie dłuższą wycieczkę. Nasze sprawdzone trasy to przez Wilanów i następnie Kępa Zawadowska i Kępa Oborska – widoki są piękne! Można zrobić przerwę tuż nad Wisłą lub w drodze powrotnej zahaczyć o sushi w Sakana Sushi & Sticks (ul Przyczółkowa 221) – zdjęcie poniżej jeszcze z randki rowerowej w czasach pandemii 😉 Super pomysł na dłuższą wyprawę rowerową to również Puszcza Kampinoska. Tak też spędziliśmy jedną z wolnych niedziel – podjechaliśmy samochodem z rowerami i ruszyliśmy na wyprawę.

 

sakana sushi & sticks

 

 

2) KOLACJA NA MIEŚCIE

randka_Rusiko

 

Wybierając randkowe restauracje, obie stawiamy raczej na takie “no kids” lub miejsca, do których nie poszlibyśmy normalnie z dziećmi.

Karolina: “Taka prawda: fajnie jest zjeść posiłek bez krzyków i nawoływania rodziców – czy tylko ja się odwracam i zaczynam stresować, słysząc każde “mamaaa” albo płacz dziecka?! 😉 Po 4 latach zaległości restauracyjnych nadrabiamy, odwiedzamy stare miejsca, do których mamy sentyment, ale też te nowo powstałe.”

Natalia: U nas restauracje to można powiedzieć “chleb powszedni”, ale nadal lubimy wyjście na kolację tylko we dwoje. Taki czas jest zupełnie inny niż wizyta w restauracji z dwójką dzieci, nawet tych już nieco odchowanych  😉 Zwłaszcza, że wybieramy wtedy coś tylko dla nas, a niekoniecznie to, co lubią dzieciaki. Właśnie na takim wyjściu we dwoje ponownie zakochaliśmy się w Rusiko. Gruzińska kuchnia i wino brzmi idealnie na kolację we dwoje, a potem można ruszyć na spacer przez Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście. Na takie okazje fajnie sprawdzają się również Pańska 85, Brasserie Warszawska czy Kieliszki na Próżnej.  Tak naprawdę każde miejsce jest świetne, które sprawi Wam obojgu przyjemność  🙂

 

 

3) NA DRINKI LUB NA WINO

 

the roots

 

Karolina: Jak ja długo nie piłam alkoholu!! Przez ostatnie 4 lata albo byłam w ciąży albo karmiłam. (Natalia: Ty naprawdę nie piłaś alkoholu przez 4 lata???????) Dlatego jak tylko pojawiła się propozycja “chodźmy na drinka”, ucieszyłam się ogromnie. Od dawna chciałam odwiedzić Loreta Bar, który mieści się w hotelu PURO przy ul. Widok i słynie ze swojego pięknego tarasu z widokiem na Pałac Kultury. Uważam, że był to strzał w dziesiątkę! Jest to super miejsce zarówno na randkę, jak i na spotkanie w większym gronie znajomych. Zazwyczaj nie przepadam za hotelowymi restauracjami i barami, ale to miejsce poza pięknym widokiem serwuje też pyszne drinki. Ogromnym plusem Loreta Bar jest fajna atmosfera oraz bardzo sympatyczna obsługa. Natomiast nasz pewniak na randkę przy winie to Mielżyński przy Burakowskiej. Duży wybór wina, fajne przekąski i wiele miłych wspomnień 🙂

Natalia: My na drinki uwielbiamy zaglądać do rewelacyjnego The Roots. W tym miejscu rządzi Tomek Małek, mistrz świata w stylu flair i jeden z najbardziej utytułowanych barmanów na świecie!!! Mieliśmy przyjemność poznać Tomka podczas naszej podróży na Sri Lankę i to właśnie sprawiło, że zimą 2018 pierwszy raz trafiliśmy do The Roots. Od tego czasu wracamy tam we dwoje lub ze znajomymi! Tamtejsze drinki to sztuka sama w sobie! Spróbujcie koniecznie ich Pornstar Martini, ale też drinków z polskim akcentem – ja uwielbiam Zakopane, a Łukasz Puszczę Białowieską 🙂

Na wino nie będziemy oryginalni… na winie lądujemy od 2009 u Mielżyńskiego, najchętniej pogryzając do wina sery. Burakowskiej jesteśmy wierni od ponad 10 lat i to się pewnie nie zmieni 🙂 Ale, ale… bardzo przyjemnie można również posiedzieć przy winie w jednej z knajpek Fortu 8. Tam macie pełen wybór – może pizza w Dziurce od klucza i wino? 🙂 Albo burger w Beefshop & Grill i wino? 🙂 A na deser lody w DESEO i duuużo prosecco lub naszego hitu – Sencha Hugo 🙂

 

Mielżyński

 

 

4) MASAŻ

Natalia: Jak dla mnie to najbardziej oryginalny pomysł na randkę! 🙂

Karolina: Nie ma dla mnie lepszego relaksu niż masaż. Uwielbiam długie masaże i poczucie lekkości tuż po. Jak się okazało, niektóre salony masażu/ SPA mają w ofercie masaż dla par. Zrobiłam research w internecie i nasz wybór padł na NICE SPA, oferujące oryginalny azjatycki masaż. Nie jest to tania randka, ale po deszczowym urlopie z dwójką dzieci postanowiliśmy w nagrodę zorganizować sobie 3 godzinny urlop w Azji, tylko we dwoje. Tę Azję znajdziecie przy ul. Biały Kamień w Warszawie 😉 W NICE SPA do wyboru jest kilka opcji masażu dla par –  my wybraliśmy 2 godzinny masaż, który przeniósł nas na chwilę do Tajlandii. Dzięki temu mogliśmy powspominać nasz pierwszy wspólny wyjazd, właśnie do Azji. Po masażu otrzymaliśmy świetne przekąski. Cudowne doświadczenie – relaks w czystej postaci i dobre jedzenia na koniec! 🙂 Niestety relaksujące przyćmione światło sprawiło, że zdjęcia jedzenia nie wyszły najlepiej – musicie sprawdzić to sami 🙂

 

5) SPACER

 

Kolacja na mieście

 

Niby banał, ale czy na początku znajomości nie chodziliście razem właśnie na romantyczne spacery??? My uwielbialiśmy spacerować, rozmawiać, usiąść gdzieś na kawę czy na wino. Wiadomo, że spokojny spacer z dziećmi to mało możliwe. Zwykle udaje się to tylko na początku, gdy masz jedno malutkie dziecko i grzecznie leży w wózeczku  – jeśli oczywiście taki egzemplarz Ci się trafi. A potem? Z dwójką biegających dzieciaków wiadomo, że spokojny spacer nie wchodzi w grę.. zwłaszcza w centrum miasta. We dwoje można spokojnie rozkoszować się Warszawą i chociażby uliczkami Starówki.. kiedy ostatnio tam byliście? 🙂

 

Dajcie znać, gdzie Wy ostatnio byliście na randce i co polecacie??? 🙂