Neapol nas pochłonął. To takie miasto, które kochasz albo nienawidzisz. Trochę jak Bangkok. My kochamy Bangkok. Pokochaliśmy też Neapol. Nie jest dla na brudny, zaśmiecony, straszny. Jasne – lepiej pilnuj swojej torebki, ale uliczki centro storico, promenada nad morzem, najlepsza pizza na świecie i cała masa innych smakołyków na pewno sprawi, że zakochacie się tak jak my.

 

A my Wam to ułatwimy! Z tą listą na pewno nie będziecie chodzić głodni!!! 🙂 Gotowi? Jemy Neapol???

 

GDZIE NA PIZZĘ W NEAPOLU?

Gino e Toto Sorbillo – Via dei Tribunali, 32

diavola

Jedna z najbardziej popularnych pizzerii w Neapolu i zdecydowanie nasz nr 1! Jeśli idziecie do Sorbillo, przygotujcie się na kolejki. My zrobiliśmy dwa podejścia – najpierw ok. 15.00 jeszcze przed siestą, potem przed samym zamknięciem o północy. Udało nam się wejść o 23.58. Czekaliśmy około 20 minut, ale chyba mieliśmy szczęście, bo po prostu ktoś nie przyszedł 😉

Lokal ogromny, dwupiętrowy i chyba najprzyjemniejszy w kategorii znane pizzerie Neapolu. Miła obsługa, nawet o północy. I nawet o północy wszyscy zajadają pizzę! Bierzemy diavolę oraz drugą z porchettą. Obie są rewelacyjne! Idealne ciasto, idealne dodatki, świetny smak. Pomimo, że tego dnia, wcześniej zjadamy kolację, pizza okazuje się idealnym deserem.

 

Gino e Toto Sorbillo znajdziecie pod legendarnym już adresem na Via de Tribunali 32. Kolejna to Sorbillo Lievito Madre al Mare przy nadmorskim deptaku Lungomare di Napoli, tam również ustawiają się kolejki. Swoje pizzerie mają też w Mediolanie, w Rzymie i Nowym Jorku, wkrótce otwierają się. Koniecznie też spróbujcie neapolitańskiego przysmaku, czyli pizza fritta od Zia Esterina Sorbillo – więcej informacji o tym miejscu znajdziecie poniżej 🙂 A TU pełna lista pizzerii Sorbillo.

 

Sorbillo czynne jest prawie codziennie w godzinach 12-15.30 oraz 19.00-00.00. UWAGA: w niedzielę zamknięte! Cena pizzy – ok 5-6 euro.

PS. Kilka domów dalej na Via dei Tribunali 38 znajdziecie kolejną restaurację Sorbillo – Antonio e Gigi. Nie próbowaliśmy, ale pizza na zdjęciach wygląda zacnie. Nie ma o nich natomiast wzmianki na stronie Gino e Toto. Czyżby rodzinne niesnaski? 🙂

 gino e totto

sorbillo

 

 

 

 

Pizzeria Di Matteo – Via dei Tribunali 94

 

di matteo-kolejka

 

 

Di Matteo znajdziecie bardzo blisko Sorbillo. Działa od 1936 roku. Też jest tłoczno, też są kolejki, chociaż chyba mniejsze niż w da Michele i w Sorbillo. To tam poszliśmy, gdy nie załapaliśmy się na stolik w Sorbillo o 15.00. Di Matteo szaleje z godzinami otwarcia i jest czynna od 9.30 do 00.00. Codziennie, poza niedzielą. Pizzę zatem można u nich zjeść nawet na śniadanie!

 

Gwarnie, radośnie, my trafiamy na pana, który gra i podśpiewuje. Baaaaardzo długie menu. Zamawiamy jedną klasyczną – z pomidorami, mozzarellą i anchois i jedną dość nietypową – pizza bianca z włoską mortadellą oraz pokruszonymi pistacjami.

 

Z okienka na dole można też spróbować różnych przysmaków na wynos – jak choćby tutejszej pizza fritta czy arancini. Nam już na to nie starczyło miejsca, ale podobno arancini są świetne!

 

Na ich stronie możecie przeczytać o historii Pizzerii Di Matteo, którą obecnie prowadzi Salvatore Di Matteo – pizzą zajmuje się od 13 roku życia, a jego mama pomagała ojcu w rodzinnej pizzerii wkrótce po urodzeniu Salvatore. To tutaj jadł Bill Clinton. Więcej takich ciekawostek znajdziecie TU.

pizza-pistacchiosa-di-matteomargherita-roma-di-mattecodi matteo-wnętrze

 

Ntretella  – Pizzeria con Friggitoria – Vico Maddalenelle degli Spagnoli, 19

 

pizza carcioffola

 

Pizzeria na neapolitańskim centro storico. Urokliwa okolica, wąska uliczka, wiszące w oknach pranie. To chyba tam zjadamy naszą ulubioną pizzę – ciasto jest idealne, a dodatkowo bierzemy idealną kompozycję smaków  – to Carciofolla (7 euro) – to pizza bianca (czyli bez sosu pomidorowego) – ser krowi provola, karczochy, pancetta, parmiggiano reggiano, oliwa. RAJ! Ta pizza to Łukasza absolutny nr 1!

Znajdziecie tam ponad 2o rodzajów pizzy – ceny od 3,5 do 8 euro. Są też pizze fritte i trochę przystawek – sery, wędliny, fritto di terra (czyli arancini, crocche czy fritattina) oraz fritto di mare – my bierzemy smażone kalmary (10 euro) oraz małe smażone rybki – alici (6 euro).

 

calamari-ntretella

alici-ntretella pizzeria ntretellaL’ Antica Pizzeria ‘da Michele’ – Via Cesare Sersale, 1

 

da michele

 

Nasze największe…. rozczarowanie. O ‘da Michele’ (czytamy “da Mikele” – sama na początku czytałam źle;)) słyszałam długo przed wyprawą do Neapolu. Klasyk. Koniecznie. Najlepiej. Pojechaliśmy tam pierwszego dnia na rowerach. Odstaliśmy swoje. Najpierw dostajesz numerek, potem zapraszają do środka. Kolejka nie była duża, ale była. To, co jednak rzucało się w oczy to przewaga turystów z różnych stron świata nad Włochami. Włochów w kolejce prawie nie było. Gdy nadszedł nasz numerek, zostaliśmy wezwani. Jeden wychodzi, drugi wchodzi. Szybko, szybko. Nie ma za bardzo miejsca, więc raczej zapomnijcie o kameralnej pizzy we dwoje – duża szansa, że dostaniecie stolik z nieznajomymi. Do wyboru 2 klasyki – Margherita oraz Marinara. Kusi nas Marinara, bez mozzarelli, tylko z pomidorami, świeżym czosnkiem i oregano, ale wygrywa Margherita. Kelner ledwo słucha, już biegnie gdzieś dalej.

Swoją pizzę dostajemy dość szybko, ale na nie ma oczekiwanego zachwytu. Ciasto smaczne, ale reszta…ani pomidory nie robią wrażenia, ani ser. Daleko im do pozostałych pizzy, jakie jedliśmy. Ktoś powie – w innych miejscach jedliście bardziej wyszukane propozycje. Tak, ale wiemy, że i Margherita potrafi zachwycać. Jak ma rewelacyjne pomidory i dobrej jakości ser. Ta tego nie ma.

Warto wiedzieć, że sławna da Michele nie należy do l’Associazione Verace Pizza Napoletana. Dlaczego? Np. dlatego, że nie używają oliwy jak inni, tylko oleju słonecznikowego. Pomidory na pizzy to ani San Marzano, ani Piennolo.  Jeśli znacie włoski, poczytajcie na ten temat TU.

Jeśli zatem szukacie pizzy wow, a nie po prostu miejsca, w którym wypada być… cóż da Michele możecie sobie darować.

Czynna 11-23.00 codziennie, poza niedzielami! UWAGA: w niedzielę większość pizzerii jest zamknięta! PS. Uważajcie w kolejce pod da Michele, zwłaszcza jeśli jest tłoczno  – podobno w tłumie zdarzają się kradzieże.

 

da-michele-pizzada michele margherita

 

50 KALÓ di Ciro Salvo Pizzeria – Piazza Sannazaro, 201/c

 

50-kalo

 

Do 50 Kalo zajrzeliśmy od razu po przyjeździe. To tam ruszyliśmy na pierwszą pizzę. Polecił nam ją kierowca taksówki. Zwykle takie rekomendacje traktujemy nieco nieufnie, ale tym razem mieliśmy blisko, byliśmy głodni, więc poszliśmy. Kolejka Włochów pod wejściem mówiła jedno – to jest to!

Na początek zamówiliśmy i fritti, czyli smażone przekąski typowe dla Neapolu – crocche di patate (na bazie ziemniaków z serem provola i z salami), frittatinę di bucatini (zapiekaną kulkę na bazie makaronu bucatini) oraz suppli alla crema di parmiggiano na bazie ryżu, z serem provola, z parmiggiano reggiano oraz z guanciale.  Smaczne, ale… jedliśmy lepsze 😉 Spokojnie możecie je odpuścić i skupić się na pizzy.

Wybór pizzy jest ogromny, a każdy opis brzmi tak apetycznie, że chcesz zjeść je wszystkie. Od klasyków jak Marinara czy Margherita, przez przeróżne pizze rosse i pizze bianche. Opis wszystkich dostępnych opcji pizzy zajmuje 4 strony! Ja finalnie wybieram Diavola di Castelpoto con Burrata – z salsiccia rossa fresa z Castelpoto Fattoria Muccio i z rozlewająca się po pizzy świeżą burratą (9 euro), a Łukasz idzie w klasyk, czyli Capricciosa Campana (9,50 euro), obowiązkowo z fior di latte, salame, karczochami, czarnym oliwkami i serem caciocavallo. Obie smakują bosko!

Jemy w ogródku, a tuż obok nas cały czas rośnie i rośnie kolejka! 50 Kalo znajdziecie poza centrum Neapolu. Jeśli macie daleko, możecie odpuścić. Jeśli jednak jesteście w okolicy, zatrzymajcie się tam koniecznie.

 

pizzeria-50-kalo

 50-kalo-pizza

STREET FOOD

W tej kategorii obowiązkowo zajrzyjcie do Antica Pizza Fritta da Zia Esterina Sorbillo (Piazza Trieste E Trento, 53) or na smażone “kulki” do Passione di Sofi ( Via Toledo, 206).

 

ANTICA PIZZA FRITTA DA ZIA ESTERINA SORBILLO  – Piazza Trieste E Trento

 

pizza-fritta-zia esterina -sorbillo

 

Wiecie już, że Sorbillo to nazwisko znane w Neapolu. To u nich, w Gino e Toto Sorbillo, można zjeść jedną z najbardziej słynnych pizzy w mieście. I tą, którą u nas ląduje w TOP!  Zia Esterina to specjalistka od pizza fritta. Niewielki lokal znajdziecie niedaleko kawiarni Gambrinus, przy Piazza Trieste e Trento (zwróćcie uwagę na fontannę na środku placu – to Fontana del Carciofo i rzeczywiście ma kształt karczocha). Gdy zajrzeliśmy na pizza fritta w piątkowe popołudnie przed lokalem stała długa kolejka. Odczekaliśmy swoje – zamówiliśmy pizza completa al salame, z ricottą, provola, salami i pomidorami.  Jedna kosztuje 3,5 euro. Jest też m.in. wersja z prosciutto cotto oraz wege (nie wegan;)) z serem krowim provola i pomidorami. Gdy zamówisz i zapłacisz, dostajesz numerek i czekasz. Możesz w tym czasie skoczyć na świeżo wyciskane soki w okienku na przeciwko. Pizzę dostajesz w rękę, w papierze, gorąco z ciągnącym się środkiem. Rozpusta! U nas kompletnie nieznana, więc spróbować trzeba.

 

zia-esterina-kolejkapizza-fritta-numerekstreet--food

 

PASSIONE DI SOFI – Via Toledo 206

 

Passione di Sofi znajdziecie przy Via Toledo – to chyba najpopularniejszy deptak w mieście z całą masą sklepów, cukierni, kawiarni i innych przekąsek. Można tam zamówić tzw. cuoppo di mare lub cuoppo di terra. To różne smażone przekąski sprzedawane w papierowym rożku. Gdy ja tam zaglądam, mają tylko cuoppo di terra – w nim lądują crocche, arancini, kulki na bazie makaronu oraz typowe w tej okolicy zeppoline fritte (mi przypominają wytrawne racuchy!).  W Passione di Sofi znajdziecie też pizza fritta, ale zupełnie inną niż u Zia Esterina – ta wyglądają jak pączek, z sosem pomidorowym i mozzarellą. Ja już jej nie zmieściłam. Dajcie mi znać czy warto!

 

passione di sofi-neapol

 passione-di-sofi-pizza-frita

passione-di-sofi-neapolRYBY I OWOCE MORZA

Wiemy, że cały świat chodzi do Pescheria Azzurra, gdzie na ulicy, tuż przy pudłach z rybami i owocami morza można zjeść świeże produkty. To jednak kolejne miejsce, gdzie nawet w marcu stała kolejka turystów, a my takich miejsc unikamy. Spaghetti alle vongole, pasta con frutti di mare czy fritturę zjecie w Neapolu i w całych południowych Włoszech naprawdę w baaaardzo wielu miejscach.  Po prostu to jest bardzo turystycznie popularne 😉 My odpuściliśmy i jedliśmy ryby i owoce morza gdzie indziej 🙂

 

Salvatore Alla Riviera – Riviera di Chiaia, 91

spaghetti alle vongole

 

To miejsce znaleźliśmy całkiem przypadkiem, gdy ruszaliśmy z naszego mieszkania w stronę centrum. Ej, zobacz jak tu miło! No – odpowiedział Łukasz – wchodzimy??? Nie mieliśmy tego miejsca na liście, ale nas skusiło. Znajdziecie tam i dania z owocami morza, i ryby, i pizzę. My zjedliśmy świetne spaghetti alle vongole (12 euro).

Polecam też bardzo gnocchi alla sorrentina (8 euro) – nie jest to danie z owocami morza czy z rybą, ale właśnie tutaj w okolicy Sorrento jest typowe, a na “deser” fritto misto (14 euro) – wzorowe!

 

gnocchi-alla-sorrentinasalvatore alla riviera-fritto

Locanda ‘Ntretella – Salita S. Anna di Palazzo, 25

linguine gamberi

 

Restauracja z wyróżnieniem Bib Gourmand nadawanym przez przewodnik Michelin. Locandę znajdziecie w jednej z uroczych uliczek Centro Storico. Na przystawkę zuppetta di cozze, czyli mule. To też jeden z typowych przysmaków Neapolu. Spróbujcie też koniecznie alici ripiene con ricotta e provola all’ Amalfitana – to jakby rybki smażone z serem. Wiem, że połączenie brzmi dziwnie, ale smakuje bardzo fajnie! Coś innego i ciekawego!

Z makaronów polecamy scialatelli ai frutti di mare oraz linguine con Gamberi Rossi Siciliani.

 

zuppetta di cozze

 

alicimakaron z owocami morza

Pescheria di Napoli – Via Vicinale S. Donato, 80

 

Pescheria di Napoli_alici

 

To miejsce bardziej odwiedzamy dla klimatu. Owoce morza są dobre, ale nie wybitne. Na plus na pewno alici marinate, czyli małe marynowane rybki oraz marynowany dorsz. Są też “crudi”, czyli surowe owoce morza i obowiązkowo frittura di paranza, czyli miks smażonych ryb i owoców morza. Mniej smakowały nam rybne pulpeciki i makarony. Co ciekawe, w piątkowy wieczór w Pescheria di Napoli nic nie wybierasz, po prostu wchodzisz i decydujesz się na menu, a obsługa coraz to donosi nowe talerze.

Klimat za to nie do podrobienia. Nie znajdziesz tu żadnego turysty, bo dla większości to na końcu świata. Włoskie rodziny, znajomi, przyjaciele i właściciel witający każdego, podchodzący do stolików, przyjaciel wszystkich. Dzieciaki i dorośli. Włochy w 200%.

 

Pescheria di Napoli_crudipescheria di napoli-fritto misto

 

DLA ODWAŻNYCH: TRATTORIA LE ZENDRAGLIE –  Via Pignasecca, 14

 

tripperia-neapol

 

Miejsce specjalizujące się w podrobach. Łukasz wybrał trippa al sugo – podroby w sosie pomidorowym, posypane parmezanem. Jak mówi Łukasz – smakowały mu znacznie bardziej niż polskie flaki 😉  Można też zamówić sałatkę z podrobami, ale są też makarony NIE z podrobami 😉 Menu nie ma, to, co można zjeść danego dnia usłyszycie od obsługi. Miejsce malutkie, na dole kilka stolików z ceratą, domowa atmosfera. Potem obowiązkowo spacer Via Pignasecca – stoiska z rybami, kłócące się Włoszki. Tu powiesz: to jest Neapol!

 

tripperia-neapol-3

 trippa-al-sugo

KAWA

Gran Caffe Gambrinus – Via Chiaia, 1

 gambrinus

Klasyk z całą masą słodkich wypieków typowych dla Neapolu i z przeróżnymi kawami. Polecam bardzo Caffe Nocciola – smakuje niesamowicie! W porównaniu do cen jedzenia w Neapolu kawa i Aperol w Gambrinusie wypada drogo, ale chociaż na jedną kawkę warto wstąpić!

 

gambrinus-caffe nocciola

 

LODY

IL GELATO MENNELLA

 

lody mennella

 

Zaraz obok Pizza Fritta u Zia Esterina Sorbillo znajdziecie lody Mennella. Bardzo dobre!! W Neapolu mają kilka lokali.

Jedliśmy też w jednym z lokali bardzo popularnej Casa Infante – ich lody również dały radę. Podobno warto też zjeść lody z Chalet Ciro – porada od lokalsów.

 

ŚNIADANIA

 

Neapol-sfogliatella

 

Typowe śniadania w Neapolu są słodkie. Spróbujcie koniecznie nadziewanej ricottą sfogliatelli i typowych tutaj zeppole. Początkowo, gdy na nie patrzyłam wydawało mi się, że są twarde i suche. Gdy jednak spróbowałam, zobaczyłam, że po prostu rozpływają się w ustach! Ciasto przypomina trochę ciastka, które w Polsce funkcjonują jako “oponki” – wiecie, takie pączki. Zeppole jednak są wilgotne, ale nie tak tłuste. Do tego waniliowy krem i np. poziomki. Niebo!

zeppola

 

DESERY

 

baba

 

Sfogliatella, zeppola (fritta lub forno), wilgotna baba rum spotkacie na każdym kroku, ale chyba najbardziej niesamowite słodkie miejsce to Chalet Ciro.

 

CHALET CIRO – Via Caracciolo fronte, Via Orazio

 

Najpierw usłyszałam o nim od jednej z dziewczyn na Instagramie, której chłopak pochodzi z Neapolu i właśnie tam odwiedzają teściową. Powiedziała: jedźcie do Chalet Ciro przy Lungomare Mergellina na lody i tamtejszego pączka – GRAFFA.  Gdy kilka godzin później to samo usłyszeliśmy od Włochów w położonej daleko od centrum Pescheria di Napoli, musieliśmy tam zajrzeć. Pojechaliśmy …o północy. Byłam przekonana, że będzie tam pusto – kto je desery o takiej porze??? Włosi! Tłum i szał! A Chalet Ciro działa od 6.45 do 3.00 codziennie!!!!A nie przepraszam – w piątki działa od 6.45 do 4.00.

 

Obowiązkowo weźcie pączka z dziurką, tzw. graffa i koniecznie drugiego np. z roztopionym Kinder Bueno w środku! To jest szczyt rozpusty! Nawet nie zdążyłam zrobić zdjęć, ale znajdziecie relację z tego miejsca na naszym Instagramie (@blogtasteaway) – jest w zapisanych relacjach pod hasłem Neapol. Aha, mają nawet rożki na lody z pączków!!! 😉  Foto pochodzi ze strony Chalet Ciro.

 

Chalet-Ciro-graffa