Spis treści
Nie planowałam tego postu. Przyznaję, że nawet nie zrobiłam żadnych zdjęć pod taki post i wcale miało go nie być, ale tak często pytacie, o to, gdzie spać w Barcelonie i co polecamy, że uznałam, że ułatwię życie i sobie, i Wam 🙂 W Barcelonie byłam już kilka razy i spałam w wielu miejscach. Części nawet nie potrafiłabym odnaleźć .. np. tego pokoju prawie bez okien, który w 2008 wynajmowałam na 2 noce z moją najlepszą przyjaciółką albo hostelu, w którym nocowałam z mamą i z ciocią w drodze do Bilbao. Mam za to 3 miejsca, które sprawdziliśmy albo teraz, w 2018 albo całkiem niedawno – w 2015 🙂 Łapcie – mogą Wam się przydać! 🙂
1) LUGARIS BEACH – APARTAMENTY
Finalnie to chyba mój ulubiony nocleg, chociaż na początku trochę się martwiłam, że mieszkamy “daleko” od centrum. Lugaris Beach znajdziecie w dzielnicy Poblenou – to dzielnica mieszkalna, nie ma tu już zabytków, ani tłumów turystów, ale są inne zalety 🙂 Nowoczesne budynki, w których znajdują się apartamenty, są 5 minut spacerem od plaży! Gdy wyglądasz przez okno, niemal widzisz morze… 5 minut w przeciwną stronę znajdziecie Mercat Poblenou – miejsce, w którym nie tylko jest supermarket (Mercadona), ale również stragany z warzywami, owocami, hiszpańskimi wędlinami, serami i obowiązkowo owocami morza. To był duży plus, zwłaszcza dla Łukasza, który biegał tam po krewetki i jadł je na surowo, z oliwą. Takie uwielbia najbardziej, a w Polsce niemal nie ma na to szans.
Oprócz plaży i Mercatu w Poblenou znajdziecie całą masą knajpek i restauracji i takie po prostu wygodne i przyjemne lokalne życie. Wspaniale jest usiąść na śniadanie na zacienionej Ramble de Poblenou albo zacząć sobotę od śniadania czy wczesnego lunchu w Barze Bilbao, gdy dzieciaki obok szaleją na placu zabaw.
Ale wiadomo – nikt nie przyjeżdża do Barcelony, by siedzieć w Poblenou. Jak z dojazdem do centrum? Albo taksówka (około 8-10 euro) albo metro. Metrem w okolice Barcelonety czy La Rambla jedziesz 10-15 minut i wbrew pozorom bez problemu udało mi się to ogarnąć z wózkiem (chociaż chyba nie wszystkie stacje są przyjazne matkom z dziecięcymi wózkami). My jednak najczęściej wybieraliśmy taxi, bo za metro dla 3 osób (Jagoda for free) płaciliśmy 6,60 euro, a za taksówką niewiele więcej. Jeśli jednak Poblenou jest Waszą bazą na dłużej, warto też rozważyć bilet na metro na kilka dni – wychodzi taniej 🙂
Co do samego apartamentu, my mieliśmy spore lokum – duży salon, słoneczny, z dużą ilością światła i dwie sypialnie – dla nas i dla dzieciaków. Do tego spory aneks kuchenny, więc śniadania, kolacje i makaron dla dzieciaków ogarnialiśmy w domu. Świetnie nam się tam mieszkało! Niestety nie znalazłam zdjęcia naszego pięknego salonu na Booking.com, ale apartament był tak duży, że jeśli np. jedziecie ze znajomymi, spokojnie możecie tam spać w 2 lub 3 pary 🙂 Wiem, że jak będziemy jechać kolejny raz do Barcelony, to tu wrócimy 🙂
TU możecie przeczytać więcej i zarezerwować apartament – będzie nam tym bardziej miło, bo wtedy rezerwujecie przez nasz link, a Booking dzieli się z nami swoją prowizją (którą od Was i tak pobierze). Zdjęcia pochodzą z profilu Lugaris Beach na Booking.com.
UWAGA! Basen jest czynny w sezonie – niestety w listopadzie było już zbyt chłodno 😉
2) NH COLLECTION BARCELONA PODIUM
W tym hotelu spędziliśmy 2 noce. Tak jak m0żecie czytaliście pierwsze dni w Barcelonie byliśmy na zaproszenie Beko w związku z kampanią Jedz jak mistrz. Beko wybrało właśnie ten hotel i był to strzał w dziesiątkę! Przyznam, że kusiło nas zostanie w nim dłużej, ale za naszą czwórkę doba kosztowała dość sporo, a my byliśmy ledwo co po pobycie w Paryżu, więc wiadomo… Co na plus NH Collection Barcelona Podium? Sporo tych plusów!
Na pewno świetna lokalizacja! 10-15 minut spacerem i jesteście w samym centrum albo gdzieś w uliczkach Barri Gotic. Dwa kroki od Łuku Triumfalnego i Parc de la Ciutadella. W okolicy sporo knajpek, sklepy, wszystko. Sam hotel zachwycił nas totalnie śniadaniami, a musicie wiedzieć, że pod tym względem jesteśmy dość wymagający – Azja nas rozpuściła.
Niestety nie mam żadnych zdjęć ze śniadania (mam tylko mój ulubiony śniadaniowy, mocno hiszpański zestaw;) poniżej!) – jeśli śledziliście nasz pobyt, być może widzieliście je na instastory. Było wszystko – świeże soki, duży wybór owoców, duży wybór dobrych hiszpańskich serów i wędlin, tortilla, słodkie wypieki, obowiązkowo tomate i oliwa i opiekacz, by zrobić sobie kataloński pan con tomate. Możliwość zamówienia jajecznicy, omleta, placków i czego tam sobie życzysz. Zapiekane warzywa albo kiełbaski chorizo. Wszystko! A to, co zawsze ujmuje rodziców to dodatkowy stół dla dzieciaków – a tam owoce, płatki, soczki w kartonikach, male muffinki, kolorowanki i pudło z klockami. Szał! Pierwszego dnia też mieliśmy okazję podpatrzeć mega rozrywkę dla dzieciaków – dzieci dostawały foremki i … surowe ciasto. Mogły same powycinać ciasteczka, które potem dostawały upieczone. Niby nic, a ile radości!
Pokoje przyjemne, a do tego świetny basen na dachu! W listopadzie niestety było zbyt zimno, ale basen i bar z widokiem na dachy Barcelony robi wrażenie! Polecam bardzo to miejsce też! 🙂
Więcej informacji, ceny, itd. – TU. Większość zdjęć pochodzi z profilu NH Collection Barcelona Podium na Booking.com.
3) THE CORNER 592
To miejsce budzi u mnie najmniej emocji, ale uznałam, że może Wam się przydać. Tu mieszkaliśmy latem 2015. Na pewno jest najbardziej skromne i najtańsze z miejscówek w tym poście, ale zarazem może się pochwalić super lokalizacją przy Plaza Universitat. Kojarzycie? Plac przy Uniwersytecie dwa kroki od La Rambla, blisko również od Casa Batllo i całej masy miejsc, które na pewno chcecie zobaczyć. I tak, na zdjęciu to naprawdę widok z pokoju The Corner 592 🙂 Przynajmniej z części pokojów, pozostałe okna wychodzą na Gran Via de les Corts Catalanes.
Apartamenty są proste i dość zwyczajne, ale czyste i wygodne. No i na dole macie Bar Estudiantil, czyli śniadanie macie załatwione :)O Barze i ukochanych bocadillo de calamares pisałam już dwukrotnie TU i TU. Te 2 posty pomogą Wam dobrze jeść w Barcelonie 🙂
PS. pamiętajcie tylko, że jeśli wypożyczycie rowery, nie przypinajcie ich na dole pod The C0rner 592. Nam stamtąd 3 rowery przyczepione najgrubszym łańcuchem, jaki widziałam, ukradli 🙁 Ale to już temat na inną opowieść 🙂 Link do The Corner 592 Na Booking.com – TU. (zdjęcia również z Booking)
Dajcie znać, jakie Wy macie sprawdzone miejscówki w Barcelonie – może akurat komuś Wasze miejsce bardzo się przyda? 🙂
9 Comments
Ocean View
Bardzo mi się podoba ta Barcelona : -))
Monika
Wiecie może czy w apartamentach Lugaris można zamówić łóżeczko turystyczne dla niemowlaka? I może pamiętacie jeszcze czy apartament był ogrzewany (czy tylko opcja “grzania” klimatyzacją)?
Natalia
Hey Monika! przepraszam- jesteśmy w podróży i mi umknęło! Tak Jagódka miała łóżeczko 🙂 Nie pamiętam ogrzewania szczerze mówiąc – chyba musisz dopytać w razie co u nich :)w listopadzie zdecydowanie było ciepło i nie zwróciłam nawet uwagi :/
Monika
Nie ma sprawy 🙂 O podróży wiem, bo “śledzę” Was na bieżąco na Instagramie. Wszystkiego dowiedziałam się już u źródła. Apartament zarezerwowany (przez Wasz link oczywiście 😀 ). Trzymaj kciuki bo to będzie nasz pierwszy lot z 6 miesięcznym niemowlakiem. Trochę się stresuję, ale w końcu musi być ten pierwszy raz 😀 No i mam nadzieję, że pogoda dopisze … na tyle ile może dopisać w styczniu 😛
Natalia
Hey 🙂 znów z opóźnieniem – jakoś zawsze mi szybciej idzie odpowiadanie na insta i na fcb, a tu zostawiam na później, a potem inne obowiązki przytłaczają :/ jesteście już w BCN? 🙂 Czy dopiero lot przed Wami?:)
Monika
Jesteśmy od wczoraj w Barcelonie 😉 Pierwszy lot z niemowlakiem za nami! Daliśmy radę a nasza Małgosia była bardzo dzielna 😀 Co prawda spania było raptem z pół godziny (jednak nie udało się przeskoczyć faktu, iż nasza gwiazda do snu potrzebuje jednak określonych warunków) a pozostałe 2,5 to było nasze wznoszenie się na wyżyny kreatywności w zabawianiu stacjonarnym, ale najważniejsze że obyło się (prawie) w ogóle bez histerii na pokładzie. Pozdrawiamy z Lugaris Beach!
Natalia
Super 🙂 jak tam pogoda w Barcelonie? 🙂 Słonecznie? 🙂 ja w listopadzie się ponownie w niej zakochałam i musimy tam zajrzeć za jakiś czas znów 🙂
Monika
W Barcelonie dziś i przedwczoraj śliczna wiosna. 12 stopni w cieniu i piękne słońce więc temperatura odczuwalna jest jeszcze wyższa. Wczoraj cały dzień padało, ale jeśli ma to być tylko jednodniowe załamanie pogody to wybaczamy 😀
Natalia
to mam nadzieję, że będzie wiosennie i pięknie! 🙂 mnie te kilka dni w listopadzie w BCN mega pozytywnie naładowały i tego Wam życzę 🙂