Spis treści
„Dostaniesz bajkę, jak posprzątasz swój pokój”, „ nie wyjdziemy, póki nie pochowasz zabawek”, „Nie wyjmuj kolejnej zabawki, póki nie schowasz klocków”, „nic tu się nie da znaleźć, w tym bałaganie!” – znacie to??? J U nas takie słowa padają średnio kilka razy dziennie, chociaż przyznaję, że ostatnio ze sprzątaniem jest lepiej! J Pomimo głośnej deklaracji na piśmie, którą widzicie wyżej, od czasu, gdy na świecie pojawiła się mała siostrzyczka, a Maks stał się starszym bratem, poziom odpowiedzialności wzrósł! To on, pomimo wcześniejszej niechęci, niemal sam wysprzątał mieszkanie na nasz powrót ze szpitala! Co prawda były małe wpadki (mokre i brudne ubrania zwinięte w kłębek w szafie), ale finalnie wyszło całkiem nieźle! Okazało się, że jak chce, to potrafi i naprawdę może pomagać w obowiązkach domowych! Albo można je na niego zrzucić! 😉
Co tu dużo mówić, nie nastąpiła jednak cudowna przemiana, nie stało się to jednego dnia. Myślę, że to efekt nakładania mu do głowy, zabaw, gier i innych atrakcji związanych ze sprzątaniem, które mamusia nieustannie mu fundowała, od chwili, gdy tylko potrafił raczkować. Wiem, wiem, tatuś twierdzi, że i tak mu minie, ale ja będę walczyć o swoje i o lepszy los jego przyszłej żony czy partnerki 😉
Jak zrzucić obowiązki domowe na 5 latka albo inaczej: jak zachęcić dziecko do sprzątania???
1) GRYWALIZACJA!
Trudne słowo na początek, ale to właśnie ono idealnie opisuje, jak zaangażować dziecko do sprzątania w domu, a przede wszystkim w swoim pokoju. Bo właśnie grywalizacja „wykorzystuje mechanikę znaną z gier fabularnych i komputerowych, do modyfikowania zachowań ludzi w sytuacjach niebędących grami, w celu zwiększenia zaangażowania ludzi. Technika bazuje na przyjemności, jaka płynie z pokonywania kolejnych osiągalnych wyzwań, rywalizacji, współpracy itp. Grywalizacja pozwala zaangażować ludzi do zajęć, które są zgodne z oczekiwaniami autora projektu, nawet jeśli są one uważane za nudne lub rutynowe.” Wypisz wymaluj: sprzątanie w opinii dziecka! Co w tym ciekawego??? Sama nuda! Zwykle, gdy tylko słyszy o sprzątaniu, nagle jest bardzo zmęczone 😉 Ale jeśli zrobimy z tego swego rodzaju grę i wyzwanie, od razu podejście się zmienia.
Tak robimy od początku. Np. Maks dostawał pulę zadań do wyrobienia i sam przychodził i dopinał się o kolejne. Miał poczucie, że zdobywa kolejne punkty, kolejne szczeble w grze, a sprzątanie to tylko kolejna rozrywka. Taką grę można dodatkowo wzbogacić np. dawaniem naklejek za wykonany pakiet zadań, rysowaniem gwiazdek na tablicy obowiązków czy jeśli Wasz maluch lubi wyścigi, włączeniem stopera i liczeniem mu czasu potrzebnego na sprzątanie klocków czy zamiatanie. Nasz uwielbia wyścigi, więc „jaki mam czas?” zawsze było dodatkową mobilizacją.
2) MAŁE NAGRÓDKI
Nie wiem, jak Wy, ale ja gdy posprzątam mieszkanie, lubię usiąść wygodnie z herbatką, przekąską, gazetką czy komputerem i zrobić sobie chwilę zasłużonej przerwy. Dzieciakowi też należy się nagroda. Może 20 minut oglądania ulubionych bajek, może gra na smartfonie, może ulubione ciastko, a może naklejka? Tu już sami wiecie, co najlepiej działa 🙂 U nas bajka zdecydowanie motywuje – nie dość, że sprząta, to robi to ekspresowo 🙂
3) ZABAWKI TEŻ SPRZĄTAJĄ!
Czasem, gdy Maks chce się bawić np. samochodami czy swoimi kosmicznymi pojazdami z klocków, a ja nie mogę patrzeć na otaczający nas bałagan, wymyślam, że pojazdy to specjalne urządzenia sprzątające. To pojazdy ścierają kurze i odnoszą porozwalane do domu rzeczy na miejsce, a my zarazem się bawimy i sprzątamy. Świetnie się sprawdza, a jeśli Was nudzi zabawa samochodzikami na dywanie (mnie tak ;)), to od razu załatwiacie przyjemne z pożytecznym za jednym razem 🙂
4) OD NAJMŁODSZYCH LAT
Dziecko może pomagać w porządkach szybciej niż myślisz. Pamiętam raczkującego Maksa, który za moją zgodą wkładał brudne ubrania do pralki! 🙂 Dziś to, co związane z praniem to nadal jedno z jego ulubionych zadań 🙂
5) ZADANIA DOPASOWANE DO WIEKU
Wiadomo, że nikt nie sprawi, że 3 latek będzie czyścił mopem podłogi w całym mieszkaniu, ale jest masa obowiązków, w których maluch może (i powinien!) pomóc. Najlepiej dawać mu dokładnie opisane małe zadania, bo wtedy radzi sobie zdecydowanie lepiej niż gdy powiesz: „posprzątaj swój pokój”. Doprecyzowane zadanie: schowaj klocki do niebieskiego pudełka przyniesie znacznie lepsze efekty. Świetnie działa też jasny podział – tu puzzle, tam samochody, tu książki.
U nas Maks świetnie sobie radzi z ogarnięciem swojego pokoju, układanie rzeczy na półkach składaniem ubrań, czasem zamiata, wyciera kurze, czasem odkurza. Od dawna do ulubionych zadań należy pranie. Maks zwykle sam wybiera, jakie kapsułki kupić, sam wkłada kapsułkę lub wsypuje proszę, transportuje ubrania, wyjmuje dla mnie mokre i przynosi mi je do rozwieszenia. Bardzo mi się to przydawało w ciąży, gdy schylanie, zwłaszcza pod koniec, nie należało do moich ulubionych czynności 🙂
Teraz pranie ma dodatkowy urok, bo od kilku tygodni testujemy nową pralkę od Amica i przyznam, że i mi, i Maksowi pranie sprawia większą przyjemność! 🙂 Nie spodziewałam się tego po sobie, bo cóż – nie jestem z tych, co to się cieszą na nową pralkę czy piekarnik. A jednak! Nagle mamy duuuży wybór przeróżnych programów, a wszystko pięknie opisane i rozrysowane za pomocą ikonek, więc nie muszę zapamiętywać co i jak. Nawet Maks sam potrafi wybrać program, w którym wypierzemy ubranka jego siostrzyczki 🙂 Jest wielki wyświetlacz pokazujący, ile jeszcze czasu zostało. Może to banał, ale dla mnie to przyjemna nowość, bo przy starej pralce wielokrotnie zastanawiałam się, „ile ona jeszcze będzie prać, przecież ja już muszę wyjść!!”
Sporo ma też funkcji dla „pani domu” takiej jak ja, która wiecznie jest w biegu, wiecznie się śpieszy, a pranie musi zrobić szybko i bez zbędnych ceregieli. Mam program, który pierze w 15 minut i mam opcję „Skróć czas” – dla mnie idealnie! Szybko i skutecznie! Wszystko jest na tyle proste, że niedługo całkowicie zrzucę pranie na Maksa 🙂 Zwłaszcza, że sam postanowił pokazać, że świetnie się na tym zna 😉 Wierzcie lub nie, film nie był planowany – wymyślił go Maks- myślicie, że ma zadatki, by zastąpić Perfekcyjną Panią Domu?
6) DOBRY PRZYKŁAD
Ba, wiadomo – przykład zawsze idzie z góry 🙂 Jeśli ja odkładam większość rzeczy na miejsce albo przynajmniej się staram, liczę, że tego też nauczy się Maks. Dlatego 5 razy bardziej cisnę Łukasza, o to, by nie zostawiał sobie kubeczka od jogurtu „na pamiątkę” i nie rozrzucał skarpetek wokół siebie, bo zaraz to samo zrobi synek 🙂
7) POLE DO POPISU, POLE DO DECYZJI
Zaangażowanie dziecka rośnie, gdy samo może decydować. Czy samo segreguje zabawki, gdy wybiera na nie miejsce, gdy samo może wybrać proszek do prania albo kapsułki, gdy samo decyduje jak coś zrobić. Oczywiście im młodsze, tym decyzyjność bardziej złudna i bardziej kierowana przez rodziców, ale im lat więcej, tym lepiej pozwalać na własne decyzje – to na bank przyniesie dobre efekty! W dziecięcym pokoju świetnie pomagają w tym przeróżne kosze, pudełka i kartony – Maks sam wybrał, co ma gdzie miejsce i stara się tego pilnować.
A teraz co ja mogę Wam powiedzieć – idę pozmywać i włączyć pranie 🙂 A Maksowi zostawiam porządki w jego pokoju – zrobi po powrocie z przedszkola :
Podzielcie się koniecznie Waszymi historiami i tym, jak zachęcacie dzieciaki do sprzątania!:)
*Post powstał we współpracy z marką Amica
22 Comments
Anna
Jak dla mnie pralka obniża wsrtość tego materiału. I bez końcowego “post powstał…” kapnęłam się, że to reklama. Osibiście nie lubię tak.
Jan Favre
W jaki sposób pralka obniża wartość tego materiału? Bo stoi na ziemi, a nie lewituje w powietrzu?
Grochem o Garnek | Anna Sudoł
Oj Janek, Pani zapewne chodziło o to, że przecież normalni ludzie nie piorą w domu. Normalni noszą wszystko do pralni, ewentualnie mają sprzątaczki i sie takimi rzeczami nie zajmują. I po co na siłe wciskać do posta pralkę i jeszcze pokazywać, że dziecko pomaga przy robieniu prania?! Kto to widział!
PS. Tak serio, to Baśka też uwielbia pomagać przy segregacji prania, a głównie wyciąganiu z kosza, a następnie wchodzeniu do niego. Ostatnio na wakacjach miała okazję pierwszy raz zobaczyć wirujące pranie (bo w domu mamy osobny pokój z pralka i suszarka) i była zafascynowana 😀
Natalia
Czyli Baśka już też pomoc domowa? 🙂 btw zazdroszczę pokoju z pralką i suszarką!!! mnie nieustannie wkurza rozstawiona suszarka z pranie, która przy dwójce dorosłych, 5 latka i niemowlaku mam wrażenie, że będzie rozstawiona non stop!!! 🙂
Grochem o Garnek | Anna Sudoł
Baśka pomaga ile może, czasem niestety aż za bardzo się angażuje 😉 Żałuje, że nie kupiłam jej ubranka mopa (http://static.zabawkowicz.pl/_files/50/13807.jpg) może podłogi by lśniły? 😀 Oddzielny pokój jest super, ma tylko jedną wadę – można składować tam brudne ubrania właściwie do czasu, aż czyste się skończą. Więc słabo działa na regularność prac domowych 😀
Natalia
hahaha, ubranko mop już kiedyś widziałam!:) oj ja bym chciała taki pokój – wcisnęłabym tam jeszcze deskę do prasowania i walizki, których zawsze wszędzie pełno 😉 chociaż ostatnio 2 się rozwaliły, więc jakoś luźniej w mieszkaniu, póki nie kupimy nowych 🙂
Natalia
chcę taką lewitującą!;)
Natalia
Dobra blogerska praktyka nakazuje, by post powstające we współpracy właśnie tak oznaczać – stąd taki dopisek 🙂 a co do pralki – pranie to akurat typowy obowiązek, którym od lat dzielimy się z Maksem, a jeśli mamy okazję przetestować coś fajnego i komuś może się to przydać, to ja się tylko cieszę 🙂
pooderniczka blog
Coś w tym praniu musi być 😀 Mój roczny synek długo lepiej bawił się przed włączona pralką niż przed telewizorem (długo, bo obecnie nawet wirowanie nie ma szans z Małymi Odkrywcami). Asystuje też przy każdym załadunku prania 😀
Natalia
🙂 pranie zdecydowanie robimy robotę 🙂 wkładanie, wyciąganie, teraz kapsułka i jeszcze u nas transport miski z mokrymi ubraniami 🙂 ale wiadomo – bajki też mają swój urok 🙂
BrawoTy
Pięknie wplecione reklama Amica
Agata S
hahaha jak tylko zaczęłam czytać to od razu pierwsza myśl: ile pojawi się komentarzy jak straszne jest reklamowanie produktu… To Wy nie robicie wszystkiego charytatywnie??Tylko tak pospolicie za pieniądze albo fanty? Wstyd Natalka, nie wiem jak Wam sumienie na to pozwala 😀
A co do pralki to naprawdę coś w sobie ma 🙂 Nasza Córa odkąd stanęła na nogi to ulubionym zajęciem jest włączanie pralki 🙂 Teraz doszło jeszcze ładowanie ubrań.
Natalia
🙂 właśnie przeczytałam u innej blogerki, co to za skandal, że wszystkie właśnie pralki Amica mają!!! kurczę no niestety marki zwykle lubią robić kampanie w określonym czasie 😉 a ja to chyba wolę na te pralki popatrzeć u znajomego blogera niż na setną reklamę w TV albo na banner na Onecie 😉 ale cóż każdemu wg potrzeb 😉
a wiesz co jest najgorsze??? że ja naprawdę czerpię przyjemność z tej pralki!!;) i przyznam – nie spodziewałam się tego 😉 a pranie jak widać fascynuje chyba i dzieci, i też koty- pamiętam jak mój się lubi w pralkę wpatrywać;)
Agata S
Dokładnie, w ostatnim czasie chyba każda z Was dostała coś do testowania hehe i u każdej w komentarzach te same lamenty… A prawda jest taka, że któż z Nas nie lubi dostawać? 🙂 Najlepiej to widać na różnych targach itp., jak “poważni, szanujący się ludzie” rzucają się garściami na długopisy, kalendarzyki czy notesiki… bo przecież za darmo!;p
To super! Dla mnie pranie to akurat najfajniejszy obowiązek domowy…nic nie muszę robić a jest wykonane 😀 Córka ma frajdę z ładowania i włączania, potem pralka robi swoje i zostaje tylko rozwiesić również przy współpracy z Małą 🙂
Jak tak pomyślę to mi mogliby dać hmmmm piekarnik? 😀 czy inne cudo kuchenne :):):):)
Natalia
u nas i tak chyba mniejszy lament, bo my na uboczu, a zwykle jak ktoś czyta parentingi, to czyta różne, a nie jeden i wtedy się to powtarza 😉 czyli Ty też typowo parentingowe czytujesz? 🙂
Agata S
Zaglądam do 2-3, które nie rażą mnie tak bardzo językiem pisania i treścią oczywiście. Do kawy jak Mała śpi w sam raz 🙂 Reszta niestety zbyt słodko-pierdząca jak to mówi moja znajoma 🙂
Natalia
🙂 ciekawa jestem – musisz mi kiedyś zdradzić 😉
Magda
U nas obsługą pralki zajmuje się … pan domu 🙂 Dzieci bardzo chętnie mu w tym pomagają od małego. Raz nawet starsza powrzucała tam zużyte pampersy – tak bardzo chciała pomóc 😉 Ze sprzątaniem to różne bywa – raz chętniej raz … w ogóle. Ale pracujemy nad tym 🙂
Natalia
:))) brawa dla Pana Domu 🙂 mój zdecydowanie pralki nie tyka – włączył 2 prania jak do nas przybyła ta nowa, ale na tym się skończyło ;))) dobre z tymi pampersami 😉 Maks powrzucał brudne majtki i skarpetki do szafy jak chciał taki super porządek zrobić, ale pampersy to lepszy pomysł ;))
Magda
Tam gdzie elektronika i przyciski mój mąż zawsze pierwszy 😉 A mi z tym dobrze więc mu nie przeszkadzam. Dzieci są świetne w oferowaniu swojej pomocy.
Natalia
🙂 czyli mężowi trzeba zmechanizować sprzątanie całego domu tak, by tylko obsługiwał elektronikę 😉
Kokoszka
podoba mi się tytuł, ja na roomba zrzucam robotę 😀