Spis treści
Gdy początkowo planowaliśmy naszą szkocką trasę, północy wcale nie braliśmy pod uwagę. Mieliśmy zwiedzić okolice Loch Lomond, zajrzeć do okolicznych zamków, poszukać potwora z Loch Ness i zobaczyć słynny most w Glenfinnan, którym podróżował Harry Potter. Inverness, czyli środkowo-zachodnia część Highlands, miało być naszym najdalszym przystankiem na północy. Planowaliśmy zjechać w stronę Perth, zajrzeć do kilku destylarni whisky, a następnie spędzić weekend w Glasgow. Ale im dalej jechaliśmy na północ, tym bardziej kusiło nas, by właśnie tam spędzić resztę tygodnia. By poznać Szkocję odległą, nieznaną, kompletnie nie turystyczną… miejsca, w których na trasie częściej spotykasz owce i włochate krowy niż ludzi i samochody. Zrezygnowaliśmy z pierwotnego planu i z Inverness ruszyliśmy na północ! Kolejny raz potwierdziło się, że czasem te spontaniczne decyzje są najlepsze!
Początkowe kilometry na trasie Inverness – Dornoch, a potem trasa już na północy od John O’Groats do Thurso, trochę nas zawiodły. Nie było tak pięknie jak się spodziewaliśmy. Nie było takich widoków jak wcześniej. Nie mieliśmy już jednak wyjścia i jechaliśmy dalej…. I dobrze, bo północ Szkocji okazała się jednym z najpiękniejszych miejsc, jakie kiedykolwiek widzieliśmy 🙂
Miejsca, które koniecznie trzeba zobaczyć to:
1) Plaża w Dornoch
Dornoch to pierwszy przystanek na trasie z Inverness. Niewielkie miasteczko, przy głównej ulicy niewielki zamek, dawne więzienie i kilka restauracji. Mamy ochotę na spacer, więc szybko wypatrujemy znak „To The Beach” i tam się kierujemy. Obok jak zawsze urokliwych kamiennych domków, a potem wielkiego pola golfowego, dochodzimy na plażę. Prawie pustą, niezwykle malowniczą, idealną na relaks. Dla dzieciaków obok plaży znajdziecie również plac zabaw… dla dorosłych leżenie na piasku i wpatrywanie się w białe kłębki chmur.
Po relaksie na plaży, w Dornoch warto zjeść obiad, bo jeśli kierujecie się na północ, potem może być z problem ze znalezieniem restauracji czy choćby zwykłego fish’n’chips. W Dornoch knajpek jest kilka, trzeba tylko pamiętać, że większość zamyka się około 14.30-15.00. My polecamy Luigi przy głównej ulicy, przyjemny miks kuchni brytyjskiej i włoskiej – pyszne linguine z krewetkami, chorizo i rukolą, a dla dzieciaków pizza.
2) Zamek Dunrobin
Z Dornoch rzut beretem do Zamku Dunrobin. Zamek pochodzi z XIV wieku i jest jedną z najstarszych nieprzerwanie zamieszkiwanych szkockich rezydencji. Od strony wjazdu na teren zamku widok psują nieco zaparkowane przed zamkiem samochody, dotkliwie przypominające, że jest rok 2014, a nie choćby 1560. Ale gdy popatrzymy na zamek od strony ogrodu, możemy dać się ponieść wyobraźni, bo wygląd zamku jest prawdziwie bajkowy. Warto pospacerować w ogrodzie, zobaczyć liście „dinozaurzego” rabarbaru (naprawdę tak się nazywał ku radości Maksa!), pozbierać kasztany (chyba nie było tak innych dzieci.. albo Szkoci nie lubią kasztanów), pomarzyć…
3) John O’Groats i przylądek Duncansby
Koniec świata, koniec Szkocji. Takie miejsca zawsze wyglądają niesamowicie! Tu największe wrażenie robią stożkowate, strzeliste skały wyrastające wprost z morza. Uwaga, ciepłe ubranie wskazane – strasznie wieje!
Jeśli macie za sobą trasę Inverness-John O’Groats, w tej okolicy pewnie najdzie Was chęć na nocleg. W samym John O’Groats zbyt wielu propozycji nie ma, warto pojechać dalej na zachód, w stronę Thurso. Miasteczko (8 tys.) nie wyróżnia się niczym specjalnym, poza tym, że podobno w okolicy są dobre spoty dla surferów i stamtąd odpływają promy na Orkady. Ale gdy tam jesteś, czujesz w powietrzu niesamowity klimat miejsca, w którym diabeł mówi dobranoc, a wrony zawracają. Prawdziwy koniec świata! Znajdziecie 3-4 hotele, kilka restauracji, obowiązkowy fish&chips, w którym sprzedają też jeden ze szkockich „przysmaków”, czyli smażone batony czekoladowe!!! (niestety jeszcze tego cuda nie próbowaliśmy!). O 21.00 w mieście ciężko spotkać na ulicy jakiegokolwiek człowieka! Ale na nocleg Thurso to miejsce w sam raz… i znów pobudza wyobraźnię!
4) Trasa Bettyhill – Durness
Gdy jedziemy z Thurso do Bettyhill, jest dość zwyczajnie… ot wiejskie domki, pusto, spokojnie, jak to na wsi. Gdzieś od Bettyhill krajobraz się zmienia i jest pięknie! Bajkowo, cudnie, magicznie. Przez większość trasy towarzyszy nam bezkres, pustkowie i czasem gromada owiec przechadzających się drogą. Codziennością są znaki „Passing Place”, które co kilka metrów przypominają, że jesteśmy w owczym królestwie. Samochodów i ludzi prawie brak. W samym Bettyhill warto zajrzeć na cmentarz i do Museum Strathnaver, poświęconemu wypędzeniom z Highlands, które miały miejsce w XVIII i XIX wieku.
5) Plaże w Durness i Smoo Cave
Jadąc dalej na zachód, koniecznie trzeba zatrzymać się w Durness. To też jedna z niewielu okazji, by na północy coś przekąsić. W Durness najpierw schodzimy do Smoo Cave, jaskini, do której latem można nawet wpłynąć łódką i obejrzeć poszczególne komnaty. Jesienią jest niestety zamknięta, ale sam spacer w okolicy robi wrażenie. Chociaż w jedynej knajpie w Durness serwują oczywiście również fish&chips, najlepiej skusić się na ziemniaka z haggis i serem. Aaa, w Durness macie też jedną z niewielu szans, by na dalekiej północyzatankować samochód. Nam tamtejsza stacja uratowała życie!;)
6) Trasa Durness – Ullapool
Z Durness jedziemy dalej w kierunku polecanego Ullapool. Nadal jest pięknie i bajkowo. Nadal jesteśmy na pustkowiu, uciekamy od cywilizacji. Jeśli tylko będziecie w okolicy, jedźcie tam koniecznie!
7) Kylesku
W pobliżu Ullapool zatrzymujemy się jeszcze na chwilę w Kylesku. Maleńka mieścinka, rybackie kutry i podobno można tu spotkać wylegujące się foki! My niestety na nie nie trafiamy, więc ruszamy do Ullapool. Jeśli ktoś jest bardziej zdeterminowany, z Kylesku można udać się na rejs w poszukiwaniu fok.
8) Ullapool
Ullapool to niewielki i strasznie malowniczy port, w którym można zatrzymać się na noc w jednym z hoteli czy bed&breakfast położonych nad samą wodą. Można zjeść pyszne owoce morza, w tym przegrzebki z kaszanką, mule czy homara. Można pospacerować wieczorem po porcie i pozaglądać do rybackich kutrów. I na 100% można odpocząć od zgiełku, bo zarówno o 21.00, jak i 11.00 miasteczko sprawia wrażenie lekko śpiącego, a spokoju w powietrzu nic nie jest w stanie zakłócić.
9) Plockton
Kolejne spokojne i urokliwe miejsce to Plockton nad Loch Corron. Znów kolorowe łódeczki, białe domki i spacery nad wodą. Boskie jedzenie w Plockton Shores! Koniecznie spróbujcie tutejszych muli, a na deser waniliowo-cynamonowego bread&butter pudding! Cudo! Po zebraniu sił warto wybrać się na rejs w poszukiwaniu fok! Rejsy prowadzi nijaki Calum, bilety można kupić na łodzi lub w miasteczku. Statki wyruszają o 10.30, 12.00, 14.00 i 16.00, trwają godzinę. Reklamują się bardzo zachęcającym hasłem „FREE IF NO SEALS”, ale nie liczcie raczej na darmowy rejs – Calum na spotkania fokami wypływa od 32 lat, więc wpadki pewnie mu się nie zdarzają. U nas wpadki nie było, były za to foki! 🙂 całkiem sporo fok!
10) Zamek Eilean Donan
Będąc w okolicy Plockton, nie sposób nie zajrzeć do Eilean Donan Castle. By tam dotrzeć trzeba kierować się na Dornie. Zamek położony jest na niewielkiej wysepce na Loch Duich. Zamek powstał w XIII wieku, ale potem w XVIII w. został niemal całkowicie zburzony. Odbudowano go już w XX wieku. Bilet kosztuje 6 funtów. W środku znajdziemy dawne komnaty i pomieszczenia użytkowe – nas najbardziej zachwyciła kuchnia z dopracowanym każdym maleńkim szczegółem, w której warzywa i potrawy wyglądały jak prawdziwe.
Nasza trasa na północy Szkocji. Nocowaliśmy w Inverness, Thurso, Ullapool i potem już na Isle of Skye, ale o tym w następnym wpisie.
*Północną Szkocję zwiedzamy na zaproszenie VISIT BRITAIN.
33 Comments
Sasza
Ja się pytam: dlaczego mnie nie zabraliście? Byłabym grzeczna, walizki za Wami potulnie nosiła haha 😉 Przepięknie! A zdjęcia plaży …
Natalia - tasteaway.pl
Oj jest bosko to prawda!!! 🙂 polecamy bardzo mocno!! 🙂 a pomoc by się nam nawet przydała – zwłaszcza do opieki nad naszym Maksem, wampirem energetycznym ;)))))) pozdrowienia z Perth! 🙂
Sasza
To się zgłaszam 😉 Tak poważnie – następny kierunek gdzie?
Natalia - tasteaway.pl
hahaha 😉 na razie trochę odpoczynku 🙂
Sasza
Tzn nie poważnie, że się wpraszam, tylko poważnie, że mnie ciekawi Wasz następny wypad, na jakie wpisy się szykować, jaki kraj :)?
Natalia - tasteaway.pl
Do stycznia na pewno jesteśmy w PL 🙂 Będzie trójmiasto, będzie Jura z dzieciakami – mocna ekipa my + znajomi, w sumie 6 dzieci – ciekawe, czy przeżyjemy ten wyjazd 😛 a w styczniu pewnie gdzieś dalej, ale na razie ciiiii, by nie zapeszyć 😉 pozdrowienia 🙂
WIEŚKA
JA BYŁAM TAM W MAJU 2014R-DZIĘKI ZA TE WSPOMNIENIA-TEGO NIE DA SIĘ ZAPOMNIEĆ.NA SKYE BYŁAM JUŻ 3 RAZY.OSTATNIO CAŁE 5 DNI.MYSLAŁAM ,ZE SIĘ JUZ NIĄ NASYCIŁAM ALE PO POWROCIE DO POLSKI JUZ TĘSKNIŁAM I TĘSKNIĘ
Natalia - tasteaway.pl
Oj w maju chyba też musiało być pięknie i bardzo zielono, co?? 🙂 5 dni na Skye brzmi super – można wszystkim się nasycić .. przynajmniej teoretycznie 🙂 my też na pewno będziemy chcieli wrócić do Szkocji 🙂 A tymczasem jak kochasz Szkocję, to polecam w weekend zajrzeć na http://life.forbes.pl/ – będzie właśnie nasz artykuł o Szkocji 🙂 nie wiem dokładnie kiedy, ale w weekend ma się ukazać:)
pozdrawiam serdecznie! mam nadzieję, że wkrótce będziesz miała szanse na powrót w ukochane miejsce 🙂
Artur
A jak tam dolecieć z Polski? Chciałbym zrobić wypad na 3 dni do północnej Szkocji. Proszę o radę.
Natalia
Witaj Artur, najlepiej albo lot do Edynburga albo do Glasgow i wynająć samochód i na północ ruszać 🙂 3 dni to dość krótko, ale trochę na pewno się uda zobaczyć 🙂
Anna Smolak
Szukam wpisu o wyspie Sky. Czy go nie ma, czy nie mogę znaleźć? Wybieram się w lipcu do Szkocji i bardzo pomocny w planowaniu podróży jest ten blog. Ile dni minimum powinnam zaplanować na wyspę Sky? W sumie mam 9 dni na cały pobyt.
Natalia
Hey 🙂 jest, jest 🙂 https://www.tasteaway.pl/2014/10/30/isle-skye-najpiekniejsza-szkocka-wyspa/ 🙂 my byliśmy chyba 2 dni na Skye, ale dość szybko ją przejechaliśmy – skupiliśmy się bardziej na północy Szkocji 🙂 bardzo polecamy 0 jest pięknie!:)
Anna Smolak
Dziękuję, super tekst a zdjęcia zachwycają. Na razie wygląda, że będziemy jechać tą samą trasą tylko w odwrotnym kierunku. 🙂 Oby pogoda dopisała. pozdrawiam
Natalia
super, trzymam kciuki i życzę Wam super podróży! Tak jak widzisz, nasz Szkocja zachwyciła!
Zdzisio
Fajny opis,wszystko się zgadza. Mieszkam tutaj od 2006. Zjeździłem wszystko w pogodę i w niepogodę. John’o Groats trochę przereklamowane.Kilka mil dalej Dunnet Head dla mnie bardziej dzikie i lepszy widok na Orkany.Ludzie zyczliwi. Można już też dolecieć do Aberdeen ale jadąc na północ z Edynburga więcej wspaniałych widoków.Pomiedzy Perth i Inverness Park Narodowy . Widoki takie że ach. Zabierajcie duże karty pamięci do aparatów. Ja mieszkam w Wick. Tutaj stacjonował nasz dywizjon 303 po zakończeniu służby w Anglii.Groby polskich żołnierzy na cmentarzu. No i najważniejsze ,destylarnia Old Pultney na miejscu. Niedaleko John’o Groats przystań z której w półtorej godziny można dopłynąć na wyspy. Też polecam. Zatoka Scappa (główna baza Royal Navy w czasie drugiej wojny światowej)robi wrażenie.Kaplica wybudowana przez włoskich jeńców wojennych. Dużo by trzeba pisac.Jednym słowem polecam.Tylko pamiętajcie o ciepłej odzieży nawet w lato
Natalia
Oj jak mieszkasz od 2006, to na pewno masz wszystko super sprawdzone :)) my mieliśmy tylko troszkę szansę poznać Szkocję i mam nadzieję, że wrócimy 🙂
Mario
Dzieki za rady! Widac i czuc, ze oddychasz historia i II WS.
Darek
Bardzo fajny opis. Ja aktualnie mieszkam w Aberdeen i rzeczywiście jest co oglądać. A dla osób, które planują wypad w te rejony polecam całkiem interesującą propozycje http://www.northcoast500.com/ oraz organizacji, która zajmuje się turystyka w Szkocji https://www.visitscotland.com/see-do/tours/driving-road-trips/north-coast-500/. A jeszcze coś ode mnie. Jeżeli macie chociaż trochę wolnych dni to jedzcie na Skye. Cudownie fantastyczna przyroda oraz najlepsze jakie dotąd jadłem owoce morza. Fantastyczne
Natalia
Skye też nam się podobało!:) Generalnie Szkocja zachwyca i mam wrażenie, że kulinarnie też się wyróżnia na tle innych cześci UK – jak sądzisz? rok później byliśmy w Walii i kulinarnie Szkocji nie dorastała do pięt – ale widoki też cudne!:)
Darek
Niestety, w Walii jeszcze nie bylem. UK jest niesamowita mieszanka narodowości i tak tez jest z jedzeniem. Szkocja na szczęście jest na północy i stara się zachować odrębność w wielu aspektach. Jak np baardzo popularne w Szkocji tatuaże. A przecież 2 tys lat temu robili to Piktowie zamieszkujący ziemie obecnej Szkocji. Czyżby to ciągłość tradycji?
Bartek
Bardzo pomocny opis 🙂 właśnie planujemy z córką wypad do Szkocji i chyba namówiliście mnie na północ 🙂 Czy możecie zdradzić gdzie nocowaliście? ewentualnie doradzić miejsca noclegowe i miejsca gdzie ich szukać?
Darek
Czesc Bartek. Ja wpierw spr. na Booking.com (sa tez inne strony, ale ta mi odpowiada najbardziej i jeszcze sie nie zawiodlem). Potem ewentualnie, jak sie zainteresujesz jakimS noclegiem wejdz na strone tego obiektu. Czesto,ale nie zawsze, bezposrednio mozna znalezc lepsza oferte. Bardzo fajnym pomyslem jest wynajecie calego domu (self catering cottages) i wypady z niego. Ale dla tylko 2 osob moze byc troche drogo. Zalezy od Ciebie. Ale ja polecam. Nastepne – schroniska mlodziezowe https://www.syha.org.uk/ . Sprawdz na str, VISIT SCOTLAND gdzie jest sporo opcji. Ogolnie wpisz accomodation scotland i pojawi sie szeroka oferta. Pozdrawiam
Natalia
Hey Bartek, my też szukamy na Booking.com 😉 w przypadku Szkocji byliśmy na zaproszenie VIsit Britain i oni ogarniali noclegi, spróbuję znaleźć namiary, ale nie gwarantuję, bo w między czasie straciłam dane z komputera:/ ale myślę, że wszystko, co pisze poniżej Darek to dobry pomysł 🙂
i-fashion-it.pl
Dzięki temu wpisowi wybraliśmy się do Szkocji Waszymi śladami! Dodaliśmy jeszcze coś od siebie i powstała nasza własna trasa: http://i-fashion-it.pl/szkocja-co-warto-zobaczyc-nasza-piekna-podroz-po-calym-kraju/
Szkocja jest piękna i polecam każdemu.
Natalia Sitarska
Super, muszę koniecznie zajrzeć 🙂 wróciłabym do Szkocji 🙂
i-fashion-it.pl
Ja również, chociaż może w nieco cieplejszym terminie 😉 Trafiliśmy akurat na bardzo wietrzną pogodę. Mimo wszystko było pięknie!
Natalia Sitarska
No nam tak jak widać po zdjęciach pogoda się super trafiła 🙂 aż ciężko było nam uwierzyć, że przez kilka dni nie mieliśmy deszczu i było piękne słońce:)
Daria
hej. Lecę do Szkocji do męża w czerwcu-dokładnie do aberdeen. jak najlepiej podróżować żeby coś pozwiedzać-mąż nie ma swojego samochodu tam. pociągi?? jakieś busy?? co polecacie bo jestem zielona a on jak pracuje nie ma czasu tego ogarnąć. Będę wdzięczna za pomoc 🙂
Natalia
Hey 🙂 a macie prawo jazdy? Jak tak, to polecam bardzo wypożyczenie samochodu 🙂 my generalnie tak najbardziej lubimy i najczęściej tak zwiedzamy 🙂 niestety co do autobusów i pociągów w Szkocji kompletnie nie mam wiedzy, bo my tylko samochodem..
Daria
hej, a czy możecie w przybliżeniu podpowiedzieć ile kaski trzeba przygotować na taka wyprawę, jak opisaliście powyżej – przepiękne miejsca i strasznie się napaliłam na taka wycieczkę, ale kompletnie nie wiem jaka kwotę należałoby rozpatrywać (biorąc uwagę, ze rozliczenia tam w funtach 🙁 …) planujemy się wybrać we czwórkę (sami dorośli)
Natalia
Hey Daria 🙂 Kurczę trudno mi powiedzieć, bo to już 5 lat jak tam byliśmy :/ popatrz najlepiej na ceny noclegów np. na Booking/ airbnb, cenę wynajmu samochodu..i na tej podstawie spróbuj wyliczyć.. jedzenie wtedy powiedziałabym, że było jakieś 20% droższe niż w restauracjach w Warszawie..