Why a blog?
Tasting life is how I would describe our attitude to the world in two words. The attitude which means catching passing moments, being happy and living life to the fullest.
Tasting is also where our relationship started, as it began exactly with a trip (although a business one back then) and delicious calamares fritos, deep fried squid, on the market square in Wrocław. As a person who believes that everything happens for a reason, already then I could have guessed that travelling and good food will become an important part of our life. And so it did! How important? You can find out here.
4 Comments
Katasza
Wspaniałe zdjęcia, super pomysł, ładnie napisane. Uwielbiam gotować.
Zastanawiam się jak sie finansuje taki pomysł na życie ? Przecież dużo podróżujecie, więc nie jest to etat. Jesteście młodzi więc jeszcze się nie dorobiliście, tym bardziej w Polsce. Zastanawiające.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Katasza
Natalia - tasteaway.pl
Dzięki Katasza za miłe słowa!! 🙂 Ja niestety gotuję mało, chociaż chciałabym mieć na to więcej czasu 😉
Co do finansowania i pomysłu na życie – nie jesteśmy dziećmi milionerów, ani nie napadliśmy na bank 😉 Myślę, że składa się na to kilka rzeczy: pomimo naszego młodego wieku kilka lat pracy na etacie, pracy czasochłonnej, wymagającej, rozwojowej i również dobrze płatnej , a obecnie również ciężka i wielogodzinna praca u siebie (w przypadku Łukasza w niejednej firmie) 🙂
Dzięki pracy u siebie faktycznie możemy jeździć i o zgodę na urlop pytamy siebie i swoich wspólników, nie szefa, ale praca u siebie to też czasem kilkanaście godzin pracy dziennie 😉 A za to należy się nagródka 😉 dla nas nagródka to podróże!:)
Michał Sasiński
A gdzie te kalmary? 🙂
Natalia - tasteaway.pl
Gdzie na wrocławskim rynku? 🙂 restauracja grecka AKROPOLIS – jeśli nadal jest:) bo te wspólne kalmary pierwsze to były 5 lat temu 😉 w zimie 2012 chyba ją jeszcze widziałam 😉